PIŁKA RĘCZNAREPREZENTACJA

El. EHF EURO 2024. Polki za słabe na wicemistrzynie Europy

Mistrzostwa Europy 2024

Reprezentacja Polski kobiet przegrała w Lubinie z Danią (22:26) na start eliminacji Mistrzostw Europy 2024.

Spotkanie obserwował komplet publiczności, która przez cały mecz głośno dopingowała biało-czerwone i stworzyła wspaniałą atmosferę!

Polska – Dania 22:26 (9:11)

Polska: Płaczek, Zima – Galińska, Kobylińska 5, Balsam 4, Matuszczyk 2, Górna, Tomczyk, Więckowska 2, Rosiak 1, Przywara, Urbańska 1, Michalak 4, Kochaniak-Sala 3, Uścinowicz, Nocuń

Dania: Kristensen, Reinhardt – Nielsen, S. Iversen 4, Hageso 1, A. M. Hansen 4, Haugsted, A. U. Hansen, Jorgensen 5, Jensen 2, Burgaard 3, Petersen, Hojlund 3, Friis 1, R. Iversen, Halilcevic 3

Biało-czerwone rozpoczęły w środę walkę o awans do turnieju EHF EURO 2024. Polki rywalizują w ramach Grupy 8 razem z Dunkami oraz Kosowiankami. Bilet na mistrzostwa wywalczą dwa najlepsze zespoły. Inauguracyjnym rywalem podopiecznych Arne Senstata były Dunki, czyli obecne wicemistrzynie Europy i brązowe medalistki mistrzostw świata.

Selekcjoner reprezentacji Polski do meczowego protokołu wpisać mógł 16 nazwisk. Spośród zawodniczek powołanych na zgrupowanie w Legnicy na parkiecie nie zobaczyliśmy we wtorek Karoliny Jureńczyk i Marioli Wiertelak. Przed szansą na debiut w biało-czerwonych barwach stanęła za to Daria Przywara.

Najlepszą zawodniczką meczu wybrano Karolinę Kochaniak-Salę, a w ostatnich minutach kadrowy debiut zaliczyła Daria Przywara.

Polki szansę na rewanż otrzymają błyskawicznie. Do polsko-duńskiego rewanżu dojdzie w sobotę 2 marca, kiedy biało-czerwone udadzą się do Ballerup. Początek meczu przewidziano na godz. 16.00. Mecze z Kosowem zaplanowano za to na pierwszy tydzień kwietnia.

Reprezentacja Polski kobiet (fot. Paweł Bejnarowicz/Związek Piłki Ręcznej w Polsce)

Spotkanie skomentowały Daria Michalak i Monika Kobylińska

“Taki doping kibiców przeżyłam pierwszy raz. To było niesamowite uczucie i marzy mi się, żeby tak było na każdym meczu” – mówi pierwsza z nich.

Monika Kobylińska: Jesteśmy dumne z tego meczu. Oczywiście, w każdym meczu walczymy o zwycięstwo, więc nie cieszymy się z porażki, ale myślę, że po czasie zdamy sobie sprawę, że pokazałyśmy wysoki poziom, zwłaszcza w obronie. 22 rzucone bramki to trochę za mało, ale pomyślmy jak dobrze broni Dania i jakiej klasy mają bramkarki. 26 straconych bramek to jednak kawał solidnej obrony i z tego możemy być zadowolone. Przez dłuższy czas nie miałyśmy okazji grać w Polsce przy pełnych trybunach, więc od rana powtarzałyśmy sobie, że musimy sprawić dobre widowisko i cieszyć się meczem razem z kibicami. Na rewanż do Danii pojedziemy z podniesionymi głowami. Będziemy analizować dzisiejszy mecz. Na wyjeździe pewnie będzie jeszcze trudniej, ale będziemy odpierać ich atak.

Daria Michalak: Cieszę się, że długo dotrzymywałyśmy tempa Dunkom, ale nie wygrałyśmy, więc nie jestem do końca szczęśliwa. Myślę, że zrobiłyśmy progres i idziemy na przód. Dzisiejszy mecz, który długo był na styku, udowodniłysmy, że jesteśmy drużyną, na którą warto stawiać. Rywalki były światowej klasy, medalistki wielkich imprez. Więc można się cieszyć, że grałyśmy jak równe z równym. Na koniec zabrakło trochę chłodnej głowy. Trener powtarzał nam, żeby czekać do pewnej pozycji, tego trochę zabrakło. Bramkarki są naszą ostoją, cieszymy się, że obroniły tak dużo piłek. Taki doping kibiców przeżyłam pierwszy raz. To było niesamowite uczucie i marzy mi się, żeby tak było na każdym meczu. Była wyjątkowa atmosfera!
(ZPRP)

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button