Zakończyła się „wycieczka” prezydenta Andrzeja Dudy po USA i Kanadzie na koszt podatników.
To nie jest tylko nasza opinia. W programie tej niby „wizyty” Duda miał mnóstwo wolnego. Zapewne skorzystał z jakiegoś stoku narciarskiego w Kanadzie, itp. Na pewno w USA spotkał się prywatnie z Donaldem Trumpem oraz poszedł w Kanadzie na mecz NHL.
Duda wziął udział w Kanadyjskiej Konwencji Wodorowej organizowanej w Edmonton przez Prowincję Alberta. – Polska jest jednym z wiodących krajów na świecie pod względem ilości produkowanego wodoru. Nasza produkcja wynosi 1 milion ton rocznie, co plasuje nas na trzecim miejscu jako producenta w Unii Europejskiej i piątym na świecie – mówił polski przywódca.
W wydarzeniu uczestniczyli przedstawiciele polskich firm, start–upów oraz uczelni specjalizujących się w wytwarzaniu i wykorzystaniu energii wodorowej m.in. do celów energetycznych i transportowych.
W czasie sesji otwarcia Prezydent podkreślił, że w ostatnich latach widoczne jest zaangażowanie Polski i Kanady w pogłębianie relacji dwustronnych. – Tylko w ciągu ostatnich dwóch lat premier Justin Trudeau odwiedził Polskę trzykrotnie – mówił Andrzej Duda. Wskazał, że również podczas swojej obecnej wizyty w Kanadzie odbył rozmowy z kanadyjskim premierem. Polski przywódca mówił również o licznych wizytach w naszym kraju polityków wysokiego szczebla federalnego i prowincjonalnego oraz delegacji świata biznesu.
Zauważył, że bliska współpraca między Polską a Kanadą stała się bardziej intensywna, dzięki naszemu wspólnemu zaangażowaniu we wspieranie Ukrainy w walce z rosyjskim agresorem.
Podczas wystąpienia Duda wskazał, że na poziomie federalnym relacje pomiędzy naszymi krajami zdominowane są przez tematy bezpieczeństwa w kontekście współpracy w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego, a także dwóch konfliktów: na Ukrainie i na Bliskim Wschodzie. – Na poziomie prowincji duża część naszej współpracy związana jest z czystymi technologiami energetycznymi – akcentował.
Polski przywódca wskazywał, że realizując „nasze zobowiązanie do osiągnięcia neutralności klimatycznej, Polska uważa za istotne rozwijanie czystych technologii wodorowych”.
– Polska jest jednym z wiodących krajów na świecie pod względem ilości produkowanego wodoru. Nasza produkcja wynosi 1 milion ton rocznie, co plasuje nas jako trzecim miejscu jako producenta w Unii Europejskiej i piątym na świecie – akcentował prezydent.
Zaznaczył, że w listopadzie 2021 roku Rada Ministrów przyjęła „Polską Strategię Wodorową” do 2030 roku, która zakłada m.in. wdrożenie technologii wodorowych w energetyce i ciepłownictwie oraz wykorzystanie wodoru jako paliwa alternatywnego w transporcie.
– Naszym celem do 2030 roku jest uruchomienie od 800 do 1000 nowych autobusów wodorowych, w tym produkowanych w Polsce, oraz budowa co najmniej 32 stacji tankowania wodoru – mówił Andrzej Duda.
Prezydent wskazał, że podczas odbywającej się Kanadyjskiej Konwencji Wodorowej głównym tematem dyskusji była produkcja i wykorzystanie wodoru, a także nowoczesne metody pozyskiwania tego surowca.
– Na Konwencji jest duża reprezentacja naszego polskiego biznesu m.in. PESA, która szczyci się swoją wodorową lokomotywą – absolutnie jedną z pierwszych na świecie – mówił prezydent.
Dodał, że obecni byli przedstawiciele polskich uczelni, którzy „prezentowali osiągnięcia w dziedzinie badań i rozwoju”. – Dziękuję wszystkim przedstawicielom naszego kraju, naszego biznesu i nauki, którzy tutaj przyjechali – podkreślał Andrzej Duda. W ocenie polskiego przywódcy, to ważne forum, na którym warto się pokazać i podzielić doświadczeniami.
