Podczas rozmów liderzy 27 państw członkowskich uzgodnili porozumienie w sprawie przedłużenia Brexitu.
Wyznaczyli dwie daty wyjścia – 22 maja, jeśli umowa brexitowa zostanie przyjęta w brytyjskim parlamencie lub 12 kwietnia, jeśli dokument zostanie odrzucony. W drugim przypadku Wielka Brytania zdecyduje, czy akceptuje Brexit bez porozumienia czy też prosi Unię Europejską o kolejne przesunięcie daty wyjścia.
„Zwyciężyło stanowisko kompromisowe, za którym Polska od początku się opowiadała: żeby nie podnosić temperatury, tylko ją obniżać” – podkreślił szef polskiego rządu. Zaznaczył, że Polska jest przygotowana na każdą okoliczność, ale będzie robiła wszystko, by uniknąć twardego Brexitu, ponieważ jest to rozwiązanie niekorzystne dla wszystkich.
„Po raz kolejny uzgodniliśmy, że zrobimy wszystko z premier Theresą May, by nawet w przypadku Brexitu bez umowy, czyli twardego wyjścia, polscy obywatele nie ucierpieli” – mówił premier Mateusz Morawiecki. Jak dodał, „będziemy czynić wszystko co możliwe, żeby również handel polsko-brytyjski nadal się rozwijał oraz żeby polscy przedsiębiorcy mogli dalej, bez przeszkód, eksportować swoje towary do Wielkiej Brytanii”.
(KPRM)
Dobrze że premier pamiętał o tysiącach Polaków którzy są związani z UK. Wiele polskich rodzin zostało związanych z tym krajem.