INNESIATKÓWKASPORTY WALKI

31. Letnia Uniwersjada w Chengdu. Judoka Kacper Szczurowski z brązem

Chiny

Biało-czerwony judoka Kacper Szczurowski wywalczył w Chengdu brązowy medal 31. Letniej Uniwersjady.

Polak pokonał w decydującej walce utytułowanego Węgra Richarda Sipocza. To już kolejny brązowy medal w dorobku naszej Akademickiej Reprezentacji Polski, startującej w Chinach.

To był bardzo udany poniedziałek dla naszej uniwersjadowej reprezentacji. W kategorii ponad sto kilogramów kapitalnie walczył 26-letni Kacper Szczurowski. Wygrał najpierw z reprezentantem Brazylii, później przegrał z Japończykiem Yutą Nakamurą (późniejszym zwycięzcą), a w drodze po brąz najpierw wygrał z Francuzem Amadou Meite, a w kluczowej walce okazał się lepszy od bardzo doświadczonego Węgra – Richarda Sipocza.

– Skoncentrowałem się nie tyle na wyniku co na każdej kolejnej walce – opowiada Kacper Szczurowski. – W pierwszej walce, bardzo szybko bo po już dziesięciu sekundach pokonałem reprezentanta Brazylii. W kolejnej musiałem uznać wyższość Japończyka, później w repasażach udało mi się pokonać reprezentant Francji przed czasem, a na koniec w walce o brązowy medal pokonałem rywala z Węgier. Tak po krótce wyglądały te zawody. Muszę przyznać, że wrażenia są ogromne, odkąd trenuję nigdy nie byłem na tak znakomicie zorganizowanej imprezie sportowej, wioska i ceremonia otwarcia robią wielkie wrażenie. Cieszę się ze zwycięstwa, bo walka o brąz jest bardzo trudna – albo się zostanie z medalem, albo z niczym. Dodatkowo cieszy mnie to, że zdobyłem ten medal dla Polski. Na razie to do mnie jeszcze nie dochodzi, bo jestem świeżo po walce, ale duma jest ogromna.

Wyniki:

1/16 finału: Kacper Szczurowski – Guilherme Oliuveira Cabral (Brazylia) 10:0; 1/8 finału: Kacper Szczurowski – Yuta Nakamura 0:10 s1 (Japonia); Repasaż o brąz: Kacper Szczurowski – Amadou Meite 10:0 (Ippon); O brązowy medal: Kacper Szczurowski – Richard Sipocz (Węgry) 10:0 (Ippon).

Polskie siatkarki po niezwykle zaciętym meczu przegrały z Brazylijkami (31 lipca)

Już w poniedziałek mecz o awans do ćwierćfinału!

Akademicka Reprezentacja Polski siatkarek uległa po niezwykle dramatycznym meczu 2:3 Brazylijkom w swoim pierwszym spotkaniu w trakcie Uniwersjady w Chengdu. Już w poniedziałek biało-czerwone rozegrają drugie spotkanie, tym razem z Tajwanem. Stawką tego meczu będzie awans do ćwierćfinałów.

W hali Chengdu University Gymnasium, położonej tuż obok wioski uniwersjadowej, starcie Polek z Brazylijkami śledziło z trybun blisko tysiąc widzów, w tym bardzo liczna delegacja polskich sportowców z innych dyscyplin. Starcie Polek od początku szło po myśli trenera Jacka Pasińskiego, biało-czerwone wygrały dwa pierwsze sety do 21 i 22. Wydawało się, że pewnie zmierzają po wygraną 3:0, podobnie jak reprezentacja mężczyzn, która w swoim premierowym meczu w Chengdu zwyciężyła bez straty seta Portugalczyków.

– Niestety, Brazylijki zwyczajnie zaczęły grać lepiej, bo w pierwszych setach wypadły po prostu słabo, a my nie potrafiłyśmy ich zatrzymać – mówiła po meczu libero Justyna Łysiak, a rozgrywająca Alicja Grabka dodała: – Jestem strasznie wkurzona, bo nie powinnyśmy tak oddać tego spotkania, najpierw prowadziłyśmy 2-0 w setach, a potem 12:8 w tie-breaku. Zmarnowałyśmy swoje szanse i rywalki to wykorzystały.

Faktycznie, Polki były już bardzo bliskie wygrania trzeciej odsłony, w której długo goniły rywalki. Później jeszcze zmarnowały doskonałą okazję, prowadząc 12:8 w piątym secie. – Tak właśnie jest w sporcie, w siatkówce, że jeśli nie dokończysz dzieła, to ktoś dokończy za ciebie – ocenia trener Akademickiej Reprezentacji Polski Jacek Pasiński, który do Chengdu zabrał ekipę złożoną z wielu młodych, ale już ogranych siatkarek z Ligi. – Teraz nie pozostaje nam nic innego jak szybko zresetować głowy i jutro zagrać swoje, by awansować do ćwierćfinału. Dziś nie domknęliśmy meczu, ale ja pozostaję optymistą, Brazylia to przecież medalista poprzedniej uniwersjady – dodaje.

31 lipca o godz. 11.30 polskiego czasu, biało-czerwone zmierzyły się z Tajwanem. Wygrana powinna zapewnić im awans do ćwierćfinału (zostanie jeszcze do rozegrania mecz Brazylia – Tajwan), ale zapewne nie pozwoli już na zajęcie pierwszego miejsca w grupie.

Polska – Brazylia 2:3 (25:21, 25:22, 23:25, 19:25, 14:16)

Polska: Grabka 2, Piasecka 19, Orzyłowska 12, Rasińska 10, Szlagowska 17, Lisiak 7 oraz Łysiak (l), Nowakowska, Drużkowska 9, Moskwa, Łyczakowska, Drabek (l). Trener: Pasiński.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button