Profesor Andrzej Horban, główny doradca premiera ds. COVID-19, poinformował o możliwych obostrzeniach w Polsce.
Rozważane jest wprowadzenie noszenia minimum masek chirurgicznych. Najlepsze są maski z filtrem.
Chodzi o to, by wszyscy ci, którzy „udają, że cokolwiek noszą na twarzy”, tj. chustki, szaliki, przyłbice czy kominiarki oraz te osoby z tzw. „kut…mi na twarzy” nosili profesjonalne maski.
Takie zasłanianie twarzy nie daje żadnej ochrony. Należy o tych pseudochronach zapomnieć. Taka ochrona pozoruje filtrowanie powietrza.
Nowe przepisy mogą obowiązywać już wkrótce.
Najlepsze są maski FFP1, FFP2 czy FFP3 lub produkt tekstylny – trzywarstwowy, gdzie jedna z warstw filtruje.
Maseczki chirurgicznej można używać do czterech godzin non stop. Maski z FFP2 do ośmiu godzin.
Maseczki bawełniane powinny być co dwie godziny zmieniane i prane.
Przyłbica chroni tylko przed rozpryskiem, a wydychane i wdychane powietrze jest tam niefiltrowane.
Obostrzenia w Polsce
Jeśli w przyszłym tygodniu nastąpi wzrost zachorowań na koronawirusa to prawdopodobnie wrócimy do poprzednich rygorów.
Rozważana jest regionalizacja. Obecnie na Śląsku czy w Małopolsce nie ma dużo zarażonych (nie ma ich wzrostu) i to tam brane jest otwieranie innych gałęzi gospodarki.
Niepokojący jest wzrost 8-9 procent wśród zakażonych nauczycieli w województwach północnych. Rozważane jest jednak otwarcie szkół w pozostałej części kraju w nauczaniu stacjonarnym do końca roku szkolnego.
