ŚWIAT

Zełenski z życzeniami świątecznymi. Prezydent zapalił świece chanukowe. „To już trzecie święta w czasie wojny”

Ukraina. "To już nasze trzecie święta Bożego Narodzenia w czasie wojny"

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski złożył życzenia świąteczne.

„Tak brzmi światło. Tak właśnie brzmi cud. Tak właśnie brzmi życie. Tak właśnie brzmi Boże Narodzenie. Nasz „Schedryk”. Nasz Leontowicz. Nasza historia, która w czasach wojny ma szczególnie symboliczne znaczenie.

Wielki ukraiński kompozytor Mykoła Leontowycz przez kilka lat mieszkał i tworzył w mieście, które dziś nazywa się Pokrovsk. Tu uczył dzieci muzyki, założył chór i tam napisał drugie wydanie Szczedryka, którego dziś słucha się w każdym zakątku Ziemi. W ten sposób Ukrainiec przekazał światu muzycznego ducha Świąt.

I niech każdy człowiek na świecie, słysząc go, pamięta Ukrainę. Jak dzisiaj walczymy o główny symbol tego święta – o nadzieję i zwycięstwo życia. Na naszej ziemi, w każdym mieście, w każdym miasteczku, a zwłaszcza w Pokrowsku.

Boska muzyka tam napisana i zło, które sprowadziła tam Rosja, wyraźnie pokazuje różnicę między nami a nimi.
Staramy się tworzyć, a dla niektórych sens życia to siać śmierć. Chcemy pokoju, chcemy sprawiedliwości, chcemy pokoju.

Wystarczy, że będziemy żyć spokojnie na naszej ziemi, będziemy widzieć słońce, nasze niebo, a w nim gwiazdę bożonarodzeniową, a nie irańskie „szahedi” i rosyjskie rakiety. Ale dla niektórych „dwizhuhi” jest nudne i niewystarczające. Te słowa są dowodem na to jak daleko są od Boga, od chrześcijaństwa, od prawdziwej wiary. A to jest dowód na to, że ich niewola i ciemność przegrają. Wiemy to. Świat o tym wie.

I Bóg o tym wie. A zło przegrywa. Ukraińcy w to wierzą i modlą się o to. Aby całe to zło i cały ten brud zniknęły z naszej ziemi na zawsze. I Ukraińcy z pewnością na to zasługują.

A to już nasze trzecie święta Bożego Narodzenia w czasie wojny. Nasza liczna ukraińska rodzina nie może tego świętować w pełni – tak jak byśmy chcieli, tak jak powinno być.

Nie wszyscy niestety jesteśmy w domu. Niestety nie każdy ma dom. I nie wszyscy, niestety, są z nami. Jednak pomimo wszystkich kłopotów, jakie sprowadził wróg, nie udało mu się uchwycić ani zniszczyć tego, co najważniejsze – naszych serc, światła w nas, wiary w dobroć i miłosierdzie, osoby w każdym z nas.

Nie straciliśmy naszych wartości, dlatego dziś oddajemy cześć wszystkim, którzy oddali życie, chroniąc nas. Modlimy się dzisiaj za wszystkich, którzy są na froncie, aby wrócili żywi. Aby wszyscy, którzy są w niewoli, wrócili do domu. Za wszystkich, których Rosja zepchnęła do okupacji. Wszystkich, których zmusiła do odejścia. Każdy, kto nie jest łatwy, ale nie stracił w sobie Ukrainy i dlatego Ukraina nigdy ich nie straci.

I dlatego niezależnie od tego, gdzie dzisiaj jesteśmy, na pewno jesteśmy razem. Po raz drugi Boże Narodzenie obchodzimy tego samego dnia, co jedna wielka rodzina, jeden kraj. Po raz drugi w najnowszej historii Boże Narodzenie jednoczy wszystkich Ukraińców. Jesteśmy dzisiaj obok siebie. I nie zgubimy się. Osobiście lub w myślach przywitamy się, zadzwonimy do rodziców, ucałujemy dzieci, przytulimy bliskich, wspomnimy o swoich. Osobiście, na odległość czy w duszy – Ukraińcy są dziś razem. I dopóki będziemy to robić, zło nie ma szans. I w tej naszej jedności i wzajemnym serdeczności jest prawdziwy duch Świąt, ich niepowtarzalna atmosfera, którą zachowamy w sobie i którą będziemy dzielić z otaczającymi nas ludźmi. Ze wszystkimi, których kochamy. Ze wszystkimi, którzy są nam tak ważni.

I to jest dzisiaj każdy Ukrainiec i każda Ukrainka.

Życzę wszystkim Wesołych Świąt!

Niech światło wiary króluje w naszych duszach, niech światło nadziei wypełnia nasze serca, a miłość i pomyślność wypełniają każdy dom. Niech Pan chroni Was, Wasze rodziny, naszą Ukrainę.

Niech całe zło, które przyszło do naszego domu, zniknie z jego pomocą. A na jego miejscu będzie dobroć i sprawiedliwość. Niech zapanuje pokój i dobrobyt.

I żeby każde dziecko było zdrowe. Byłam zadowolona z prezentów. Uśmiechnęła się. Mimo wszystko poczułam te wakacje. I niech to będzie to, co najcenniejsze – kiedy oczy dzieci błyszczą szczęściem.

O to właśnie walczymy.

Dokładnie to, o co się modlimy.

Dokładnie to, na co zasługujemy.

Wesołych Świąt, drogie Ukrainki, drogie Ukrainki!

Chrystus się narodził!
Pochwalmy go!”

Prezydent wraz z rabinami zapalił świece chanukowe

Z okazji rozpoczęcia święta Chanuki prezydent Wołodymyr Zełenski wraz z rabinami Ukrainy wziął udział w zapaleniu świec chanukowych.

Naczelny rabin Dniepru Szmuel Kaminecki udzielił błogosławieństwa i opowiedział o znaczeniu Chanuki, która symbolizuje wielki cud.

„Walka światła z ciemnością trwa. Widzimy, że dzięki Wam oś zła staje się znacznie słabsza i wkrótce ją pokonamy. Zapalimy te świece i będziemy mieć nadzieję w Wszechmogącym, że nam pomoże i będziemy się modlić ze wszystkimi, aby wkrótce ujrzały wielkie cuda” – powiedział.

Głowa państwa pogratulowała społeczności żydowskiej z okazji święta i podziękowała za modlitwę za Ukrainę i Ukraińców.

„Dziękuję, że jesteście na Ukrainie i wspieracie wszystkich. Mamy wyjątkowy kraj – dziś obchodzimy Boże Narodzenie i Chanukę. To bardzo dobrze, że na Ukrainie wszyscy możemy żyć razem, walczyć z ciemnością dzięki temu, że jest światło” – zauważył prezydent.

Wołodymyr Zełenski podkreślił, że menorę chanukową, która została zapalona, ​​podarował mu prezydent Argentyny Javier Millay podczas inauguracji w grudniu ubiegłego roku, kiedy był to czwarty z ośmiu dni Chanuki 5784.

Rabin Meir Stambler, przewodniczący Rady Federacji Gmin Żydowskich Ukrainy, zauważył, że Chanuka przypomina światu także o zwycięstwie niewielkiej liczby ludzi nad silnym wrogiem.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button