Ruszyły biathlonowe mistrzostwa Europy. Złoty medal w biegu na 15 km podczas zawodów w Dusznikach-Zdroju zdobyła Monika Hojnisz-Staręga.
Polka od startu notowała czasy dające miejsce w czołówce. Po pierwszym strzelaniu, które cała armia zawodniczek zakończyła bez pudła, plasowała się na piątym miejscu. Różnice nie były jednak duże. Polka biegła tylko nieco ponad 11 sekund wolniej od najszybszej wówczas Larysy Kukliny.
To właśnie Rosjanka była jedną z najpoważniejszych rywalek Hojnisz-Staręgi. Kuklina notowała najlepszy czas także po drugim strzelaniu. Hojnisz-Staręga zanotowała wówczas jedno pudło. Traciła przez nie do liderki minutę i 20 sekund.
Druga część dystansu należała już do reprezentantki Polski. Hojnisz-Staręga część strat odrobiła na trasie, a po trzecim strzelaniu, na którym nie chybiła ani razu, przesunęła się na czwarte miejsce. Co najistotniejsze, różnice czasowe stopniały. Prowadzenie objęła Anastazja Merkuszyna, która miała nieco ponad pół minuty zapasu nad Polką. Kuklina po jednym pudle osunęła się na drugie miejsce – Hojnisz-Staręga traciła do nie już tylko 15 sekund. Jeszcze mniej, bo 10 sekund, brakowało jej do trzeciej wówczas Anastazji Szewczenko.
Obie Rosjanki wyraźnie słabły. Hojnisz-Staręga wyprzedziła je jeszcze przed czwartym strzelaniem. Lepsze czasy od Polki notowała tylko Merkuszyna. Nie zmieniła tego ostatnia wizyta na strzelnicy. Hojnisz-Staręga traciła po niej do reprezentantki Ukrainy 14,3 sekundy. Taki sam czas zapisano przy nazwisku Kukliny.
Finałowe okrążenie należało jednak do Polki, która w korespondencyjnej walce szybko wyprzedziła Merkuszynę i utrzymała prowadzenie do końca. Ukrainkę pokonała o 2,9 s. Brązowy medal wywalczyła Kuklina.
Dla Hojnisz-Staręgi to czwarty medal mistrzostw Europy. Poprzednie wywalczyła osiem lat temu w Bansku – wygrała wówczas bieg na dochodzenie, a w sprincie i biegu indywidualnym była trzecia. W Dusznikach-Zdroju swojego dorobku nie powiększy. Już przed startem było wiadomo, że weźmie udział jedynie w biegu indywidualnym.
W biegu na 15 km rywalizowały jeszcze dwie Polki. Magdalena Gwizdoń (trzy pudła) zajęła 43. miejsce, a Natalia Tomaszewska (cztery pudła) była 74.
Skład reprezentacji Polski na ME w Dusznikach-Zdroju
Zarząd Polskiego Związku Biathlonu zatwierdził skład reprezentacji Polski na Mistrzostwa Europy, które w dniach 27-31 stycznia odbędą się w Dusznikach-Zdroju. Kadra liczy czternaście osób.
W drużynie nie mogło zabraknąć najlepszych polskich biathlonistek. W Dusznikach-Zdroju w komplecie wystartują cztery zawodniczki, które w tym sezonie zdobywały już punkty do klasyfikacji generalnej Pucharu Świata: Monikę Hojnisz-Staręgę, Kamilę Żuk, Annę Mąkę i Kingę Zbylut. Skład uzupełniają doświadczone Magdalena Gwizdoń, Karolina Pitoń oraz wciąż jeszcze juniorka Joanna Jakieła.
Wśród mężczyzn Polskę w tegorocznych Mistrzostwach Europy reprezentować będą Grzegorz Guzik, Andrzej Nędza-Kubiniec, Marcin Szwajnos, Tomasz Jakieła, Wojciech Skorusa, Przemysław Pancerz oraz Wojciech Filip. Ten ostatni wskoczył w miejsce Łukasza Szczurka, którego ze startu wykluczyły problemy ze zdrowiem.
W programie zawodów w Dusznikach-Zdroju są bieg indywidualny (środa, 27 stycznia), sprint (piątek, 29 stycznia), bieg pościgowy (sobota, 30 stycznia) oraz sztafety mieszane (niedziela, 31 stycznia). W pierwszych dwóch konkurencjach Polska może maksymalnie wystawić 6 zawodników oraz 6 zawodniczek.
W środę w Dusznikach-Zdroju rozpoczęły się Mistrzostwa Europy. Impreza ta zagości na Duszniki Arena po raz drugi w przeciągu czterech lat. Do zawodów zgłoszono 137 zawodniczek i 164 zawodników z 40 państw. W tym gronie znalazło się wiele uznanych nazwisk.
Rywalizacja rozpocznie się od biegów indywidualnych, które po roku przerwy powracają do programu mistrzostw. Po dniu przerwy w piątek rozegrane zostaną sprinty, natomiast na weekend zaplanowano biegi pościgowe oraz sztafety mieszane.
(PZB)
