Ogromna tragedia w Żaganiu (Lubuskie).
Wprost na ulicę, pod koła kierującego renault megane wbiegł 2,5-letni chłopiec.
Mimo wysiłków medyków i długiej reanimacji (ponad godzinę) jego życia nie udało się uratować.
27-letni kierujący był trzeźwy.
Pijana za to była babcia chłopca, która sprawowała nad nim opiekę.
Do wypadku doszło 14 czerwca po godzinie 14 na ulicy św. Michała w Żaganiu.
Prokuratora ustala dokładny przebieg wypadku.