POLSKA

Ws. podejrzanego Marcina Romanowskiego. Wniosek prokuratora o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego

Polska po PiS

Prokurator z Zespołu Śledczego nr 2 Prokuratury Krajowej skierował do Sądu Okręgowego w Warszawie wniosek.

Chodzi o wyłączenie sędziego Przemysława Dziwańskiego od udziału w rozpoznaniu zażalenia prokuratora na postanowienie o odmowie uwzględnienia wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Marcina Romanowskiego.

Wniosek

22 lipca 2024 r. prokurator złożył zażalenie na postanowienie Sądu Rejonowego dla Warszawy-Mokotowa w Warszawie, które odmawiało uwzględnienia wniosku o zastosowanie tymczasowego aresztowania wobec podejrzanego Marcina Romanowskiego w śledztwie dotyczącym nieprawidłowości w Funduszu Sprawiedliwości. 

Zażalenie to zostało przypisane do referatu sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie Przemysława Dziwańskiego (sygn. X Kz 643/24). 2 sierpnia 2024 r. prokurator wniósł o wyłączenie ww. sędziego od rozpoznania zażalenia, albowiem w sprawie zachodzi uzasadniona wątpliwość co do jego bezstronności.

Uzasadnienie wniosku

W uzasadnieniu wniosku prokurator wskazał, iż sędzia Przemysław Dziwański został powołany na stanowisko sędziego Sądu Okręgowego w Warszawie 22 marca 2023 r. Wniosek o jego powołanie został skierowany w oparciu o uchwałę Krajowej Rady Sądownictwa z 11 czerwca 2021 r. Krajowa Rada Sądownictwa została ukształtowana na mocy ustawy z 8 grudnia 2017 r. o zmianie ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa oraz niektórych innych ustaw.

W takim kształcie Krajowa Rada Sądownictwa nie może być uznana za organ odpowiadający modelowi i standardowi funkcjonowania wynikającemu z właściwych przepisów Konstytucji RP, przepisów prawa Unii Europejskiej oraz Europejskiej Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności („EKPCz”). Zarówno Sąd Najwyższy jak i Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej („TSUE”) oraz Europejski Trybunał Praw Człowieka („ETPCz”) wielokrotnie w swoim orzecznictwie wskazywały, że KRS działający na podstawie ustawy z 8 grudnia 2017 r. nie daje gwarancji niezależności od władzy wykonawczej oraz ustawodawczej. Konsekwencją takiego stanu rzeczy jest niemożność uznania sędziów nominowanych do pełnienia urzędów w procedurze nominacyjnej z udziałem tak ukształtowanej Krajowej Rady Sądownictwa za gwarantów niezależnego i niezawisłego sądu, stosownie do zasady określonych w przepisach krajowych i międzynarodowych (art. 6 EKPCz, art. 47 Karty Praw Podstawowych Unii Europejskiej, art. 178 Konstytucji), co potwierdziło szereg postanowień i uchwał Sądu Najwyższego oraz wyroków TSUE i ETPCz (we wniosku prokurator wymienił kilkanaście przykładowych).

Okoliczności sprawy 

Ma to szczególne znaczenie w niniejszej sprawie, gdyż zarzuty stawiane podejrzanemu Marcinowi Romanowskiemu dotyczą wprost i pozostają w bezpośrednim związku z pełnionymi przez niego funkcjami kierowniczymi w Ministerstwie Sprawiedliwości, w tym funkcjami sekretarza i podsekretarza stanu.

W procedurze opiniowania sędziego z urzędu uczestniczył ówczesny Minister Sprawiedliwości Zbigniew Ziobro (jako członek Krajowej Rady Sądownictwa). Sam fakt pozytywnego przejścia przez procedurę nominacji sędziowskiej prowadzoną przez Krajową Radę Sądownictwa, której członkiem był Zbigniew Ziobro, w powiązaniu z występowaniem w niniejszym śledztwie osoby Zbigniewa Ziobro jako osoby ściśle powiązanej ze zdarzeniami objętymi zarzutami przedstawionymi jego ówczesnemu zastępcy, Marcinowi Romanowskiemu, może poddawać w wątpliwość rzetelność wydanego w niniejszej sprawie orzeczenia przez sędziego.

Wątpliwość taka jest tym bardziej realna, iż sędzia Przemysław Dziwański ujawnił swoje poglądy wskazujące na sympatyzowanie i przychylność ówczesnemu kierownictwu Ministerstwa Sprawiedliwości, oddając swój głos poparcia na Łukasza Piebiaka (byłego wiceministra sprawiedliwości) jako kandydata na członka Krajowej Rady Sądownictwa.

Poparcie udzielone przez Przemysława Dziwańskiego kandydaturze Łukasza Piebiaka aspirującego do członkostwa w Krajowej Radzie Sądownictwa wzbudza uzasadnioną obawę, że prywatne preferencje i sympatie sędziego mogą przeważyć nad wymaganą przy rozstrzygnięciu sprawy rzetelnością, a nawet podejrzenie takiego braku bezstronności jest wystarczające dla uznania, iż Przemysław Dziwański powinien zostać wyłączony od rozpoznania niniejszej sprawy, albowiem wydane przez niego orzeczenie będzie obarczone powszechnym brakiem zaufania.

Mając powyższe na uwadze, rozpoznanie sprawy przez sędziego Przemysława Dziwańskiego doprowadziłoby do naruszenia standardu niezawisłości i bezstronności, mającego wpływ na wynik rozstrzygnięcia.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button