Wrocław to miasto z największą grupą uprawnionych do bezpłatnych przejazdów komunikacją miejską spośród dużych miast w Polsce.
Dziś bezpłatne przejazdy komunikacją miejską mają między innymi seniorzy, którzy ukończyli 65 lat oraz dzieci i młodzież do 21 roku życia. Teraz bezpłatna komunikacja miejska obejmie wszystkie niedziele wyborcze. Kolejna zmiana jest ważna dla 16 tysięcy osób z umiarkowaną niepełnosprawnością. Będą mogli podróżować we Wrocławiu z 50% ulgą.
W innych dużych miastach w Polsce darmowe przejazdy zapewniane są od 70 roku życia. Podobnie z młodzieżą, która na ogół ma ulgi 50%, a nie bezpłatne przejazdy. We Wrocławiu seniorzy jeżdżą bezpłatnie od 65 roku życia, podobnie z dziećmi i młodzieżą do 21 roku życia. Rozwiązania wrocławskie sprawiają, że już teraz około połowy pasażerów korzysta z niej bezpłatnie.
– Już mamy największą grupę uprzywilejowanych, ale jeszcze ją powiększamy. Chcemy wprowadzić ulgi 50% na przejazdy komunikacją miejską dla osób z umiarkowaną niepełnosprawnością. Liczba osób, które obejmie ta ulga czyli z orzeczoną umiarkowaną niepełnosprawnością we Wrocławiu to około 16 000 osób. Oczywiście część z tych osób to pasażerowie, który np. z racji na wiek już korzystają z bezpłatnych przejazdów czy innych ulg – opisuje prezydent Wrocławia Jacek Sutryk.
Szacunkowy koszt roczny rozwiązania to maksymalnie 1,8 mln zł
– Wprowadzenie rozwiązania ulgowych przejazdów dla osób z umiarkowaną niepełnosprawnością to odpowiedź na postulaty wielotysięcznej społeczności osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów. Przypomnijmy – to 16 tysięcy osób które obejmą ulgi we Wrocławiu. To rozwiązanie będzie służyć aktywizacji zawodowej oraz społecznemu wyrównywaniu szans i budowaniu struktur dostępności w mieście. Łatwiejszy i tańszy dojazd do pracy zwiększa liczbę osób aktywnych zawodowo – czyli generuje większą liczbę osób płacących podatki w mieście, tak w składkach, jak i usługach/towarach – tłumaczy Adam Komar z fundacji Potrafię Pomóc.
Druga nowość to wprowadzenie bezpłatnych przejazdów dla wszystkich w dniach wyborów.
– 15 października pokazaliśmy że możemy być z siebie dumni – frekwencja we Wrocławiu w wyborach parlamentarnych wyniosła ponad 81%. Chcemy mieszkankom i mieszkańcom ułatwić udział w wyborach nie tylko najbliższych ale każdych kolejnych niezależnie od ich poziomu. Zaproponujemy wspólnie z radnymi miejskimi wprowadzenie rozwiązania nie incydentalnego, ale kompleksowego – by zawsze w dni wyborcze komunikacja zbiorowa była bezpłatna – wyjaśnia ten pomysł prezydent Sutryk
Jeśli radni poprą ten projekt to już 7, 21 kwietnia oraz 9 czerwca br. pojedziemy komunikacją miejską bezpłatnie. Szacunkowy koszt roczny rozwiązania to maksymalnie ok. 600 tys. zł . Tak wylicza magistrat na bazie sprzedaży biletów jednorazowych i czasowych w dniu wyborów 15 października 2023 r. Wtedy biletów sprzedano za ok. 200 tys. zł. Tu tę sumę miasto mnoży przez potencjalne trzy dni wyborcze dni w tym roku.
Dziś za przejazd co drugiego pasażera komunikacji miejskiej we Wrocławiu płaci Urząd Miasta.
– Z bezpłatnych przejazdów korzysta kilkanaście różnych grup, poza młodzieżą do 21 roku życia i seniorami od 65 roku życia – to także osoby niewidome, głuche czy głuchonieme. Zostawiamy dotychczasowy katalog ulg i bezpłatnych przejazdów, poszerzamy go jeszcze o ulgowe przejazdy dla osób z niepełnosprawnością w stopniu umiarkowanym, udokumentowaną legitymacją osoby niepełnosprawnej lub orzeczeniem o umiarkowanym stopniu niepełnosprawności wraz z dokumentem potwierdzającym tożsamość – mówi Paulina Tyniec-Piszcz, dyrektor Wydziału Transportu.
Z ulgowych przejazdów będą mogli korzystać też ludzie spoza Wrocławia jeżdżący zarówno na biletach okresowych jak i jednorazowych. Trzeba mieć tylko ze sobą legitymację lub wspomniane orzeczenie.
– Widzimy zwiększający się udział pasażerów w przejazdach i wzrost przychodów z biletów W 2023 rok mieliśmy 194,5 mln podróży to o ponad 20 mln więcej niż roku 2022. Idzie za tym rekordowa sprzedaż biletów komunikacji miejskiej. W ubiegłym roku sprzedano ich za 208 mln złotych. Wartość sprzedaży rok do roku jest wyższa o ponad 21 mln zł. To 11 proc. więcej. – wylicza Paulina Tyniec-Piszcz.