Na początku lipca w Warszawskim ZOO na świat przyszła żyrafa.
Maluch po urodzeniu miał około 175 cm i ważył 49 kg. Otrzymał też nietuzinkowe imię – Pietruszka.
– Żyrafka ma spektakularne pędzelki na ossikonach, które zdecydowanie zaczęły przypominać nam natkę pietruszki. Ponadto postanowiliśmy w tym roku nazwać swoje zwierzaki pięknymi polskimi słowami – tak, żeby nawet jeśli wyjadą za granicę, ich imiona przypominały o tym, jakie są ich „korzenie” – mówi Karolina Hryciuk, opiekunka żyraf z Warszawskiego ZOO.
Pietruszka jest maluchem z podgatunku żyrafy Rothschilda, zwanego również żyrafą ugandyjską lub Baringo. Jej mamą jest Justyna, a ojcem Karim – jedyny samiec w stadzie żyraf Warszawskiego ZOO. Matka małej żyrafy nie podjęła się jej karmienia i nie zaopiekowała się dzieckiem. W naturze odrzucony maluch skazany byłby na śmierć. ZOO zdecydowało, więc o sztucznym odchowie. Mamę zastępują Pietruszce opiekunowie – są przy niej dzień i noc.
Ciąża u żyrafy trwa 400–460 dni. Zazwyczaj rodzi się tylko jedno młode, które już w ciągu kilku godzin od urodzenia może biegać. Przez pierwsze tygodnie żyrafie dziecko większość czasu spędza w ukryciu, gdyż jest szczególnie narażone na ataki drapieżników. To czas, w którym żyrafy powinny mieć jak najwięcej spokoju i poczucia bezpieczeństwa – również w ZOO. To z tego powodu Warszawskie ZOO ogłasza nowinę o narodzinach żyrafy po 4 tygodniach. Na spotkanie z Pietruszką stołeczna placówka zaprosi zwiedzających niebawem, kiedy żyrafa będzie gotowa, aby pokazać się szerszej publiczności. Stawy pęcinowe tylnych nóg młodej żyrafy zaraz po urodzeniu były nienaturalnie wykrzywione.
Opiekunowie uratowali życie żyrafki
Co więcej, matka Justyna nie podjęła się karmienia malucha i ostatecznie nie zaopiekowała się dzieckiem (w naturze odrzucona żyrafa skazana byłaby na śmierć). Podjęto decyzję o oddzieleniu córki od matki i konieczności sztucznego odchowu. Mamę zastępują Pietruszce, od jej urodzenia, opiekunowie – są przy uroczym, żyrafim dziecku cały czas, dzień i noc, wykonując gigantyczną pracę. Dzięki ich zaangażowaniu Pietruszka przeżyła i ma się coraz lepiej. Na szczęście jest ona bardzo radosna i już hasa tak dzielnie, że nieraz aż trudno za nią nadążyć wzrokiem. Absolutnie czaruje swoim pogodnym usposobieniem, co jest najlepszą nagrodą za trud i zaangażowanie opiekunów włożone w opiekę podczas pierwszych tygodni jej życia.
Roślinne imiona maluszków z Żyrafiarni Warszawskiego ZOO
To nie pierwsze młode, które przyszło na świat w tym roku w Żyrafiarni – urodziły się surykatki i samiczka bongo, która otrzymała imię Porzeczka i niejako zapoczątkowała roślinny motyw imienia dla Pietruszki (w tym roku imiona zwierząt urodzonych w Warszawskim ZOO zaczynają się na literkę „P”). Ale dlaczego akurat Pietruszka?
Ile wiesz o żyrafach?
Żyrafa to najwyższe zwierzę na świecie – rekordowy samiec miał 6 metrów i 10 cm wysokości. Zwierzęta te mają wspaniały wzrok. Potrafią dostrzec człowieka z odległości 2 km.
Żyrafy są też jednymi z niewielu zwierząt, które rodzą się z „rogami”. U noworodka są one przyciśnięte do czoła i unoszą się w pierwszym tygodniu życia. To tzw. ossikony, czyli twory przypominające rogi, które są zbudowane ze skostniałej chrząstki, pokryte owłosioną warstwą skóry. Ossikony samic oraz młodych są cienkie i mają kępki włosów na górze, podczas gdy u dorosłych samców są zazwyczaj łyse i guzowate na górze.
W ciągu ostatniej dekady populacja żyraf spadła o 40 proc. Szacuje się, że w Afryce występuje około 68 tys. dorosłych osobników gatunku żyrafy sawannowej. Podgatunek żyrafy Rothschilda mieszkający w Warszawskim ZOO należy do jednego z najbardziej zagrożonych – w naturze zostało niecałe 2 tys. osobników.
Nowi lokatorzy w Warszawskim ZOO
Pietruszka to kolejne młode, które w tym roku przyszło na świat w Żyrafiarni. W miejscu tym urodziły się też surykatki i samiczka bongo.
W czerwcu w Warszawskim ZOO urodził się także irbis śnieżny.
