POLSKAŚWIAT

Warszawa. Rozmowy i przemówienia Joe Bidena oraz Andrzeja Dudy. Przed szczytem B9

Stany Zjednoczone - Polska - Ukraina

Prezydent USA Joe Biden wygłosił przemówienie w Warszawie.

W Arkadach Kubickiego pod Zamkiem Królewskim przed przywódcą Stanów Zjednoczonych kilka słów przekazał polski prezydent Andrzej Duda.

Wcześniej prezydenci mówili głównie o bezpieczeństwie świata.

Warszawa. Joe Biden i Andrzej Duda (fot. KPRP)

O wzmocnieniu bezpieczeństwa Polski oraz współpracy sojuszniczej i relacjach dwustronnych rozmawiali w Warszawie prezydent RP Andrzej Duda oraz prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Joe Biden.

Podczas spotkania Duda podziękował prezydentowi USA za poniedziałkową wizytę w Kijowie. – To było niezwykle spektakularne strategiczne i polityczne posunięcie. Niezwykle ważny sygnał przede wszystkim dla Ukrainy, wzmacniający morale obrońców i tych wszystkich, którzy decydują dziś o obronie Ukrainy, jak mój przyjaciel Wołodymyr Zełenski i jego współpracownicy – mówił Andrzej Duda.

Jak podkreślił, był to sygnał nie tylko „dla tych, którzy stoją po stronie wolnego świata, ale także tych, którzy łamią międzynarodowe zasady, którzy napadli na suwerenne, niepodległe państwo, którzy bombardują domy, niszczą infrastrukturę służącą na co dzień ludziom do normalnego życia”.

Prezydenci podczas rozmów poruszyli kwestię sytuacji bezpieczeństwa w Europie, a zwłaszcza na wschodniej flance NATO w obliczu rosyjskiej agresji przeciw Ukrainie. Jak podkreślił amerykański przywódca, gwarancje zawarte w art. 5 Traktatu Północnoatlantyckiego są niepodważalne, a Stany Zjednoczone pozostają najważniejszym gwarantem bezpieczeństwa na Starym Kontynencie.

Rozmawiano również o przygotowaniach do lipcowego szczytu NATO w Wilnie, gdzie powinny zapaść istotne kwestie z punktu widzenia bezpieczeństwa wschodniej flanki Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wskazano na znaczenie solidarnego wypełniania deklaracji mówiącej o konieczności przeznaczania co najmniej 2% PKB na obronność. Prezydent Duda podkreślił, że Polska już teraz przeznacza ponad 4% PKB na wojsko i rozpoczęła duży program modernizacji własnych sił zbrojnych. Podobny wysiłek powinni podjąć pozostali sojusznicy.

Prezydent RP wyraził radość z wizyty amerykańskiego przywódcy w Warszawie, ale jednocześnie zaznaczył, że odbiera ją jako symboliczną wizytę w całym naszym regionie.

– To także dla nas niezwykle ważny znak bezpieczeństwa, sygnał odpowiedzialności, jaką Stany Zjednoczone przyjmują na siebie za bezpieczeństwo Europy i świata – podkreślił Andrzej Duda, przypominając, że podobną postawę USA prezentowały podczas dwóch wojen światowych oraz „zimnej wojny”, za każdym razem doprowadzając do przywrócenia reguł demokratycznych, „tego, że ludzie stawali się wolni, że mogli wrócić do normalnego życia, czasem po dziesięcioleciach, jak u nas”.

– Patrząc na to, co Pan wczoraj zrobił, wierzymy, że Ameryka jest w stanie utrzymać światowy ład, upilnować i pokazać wszystkim napastnikom, którzy chcą zniszczyć innym ludziom życie, być zaborczy wobec innych państw, którzy chcą niewolić inne narody, że nie ma zgody demokratycznej wspólnoty, którą reprezentują Stany Zjednoczone, na takie zachowanie, na takie działanie – podkreślił Andrzej Duda.

Prezydent USA z uznaniem odniósł się do wiodącej roli Polski w zakresie pomocy wojskowej i humanitarnej dostarczanej na Ukrainę. Obaj przywódcy zgodzili się co do konieczności kontynuowania tego wsparcia przez Zachód. Poruszono również kwestię odbudowy Ukrainy i polskiego udziału w tych działaniach w ramach powstających inicjatyw międzynarodowych.

Podkreślono bardzo dobry stan relacji politycznych i gospodarczych. Prezydent Duda wyraził oczekiwanie, że amerykańscy inwestorzy będą rozwijać swoją działalność w Polsce.

Warszawa. Joe Biden (fot. White House)

Przemówienia Bidena i Dudy

Wieczorem w Ogrodach Zamku Królewskiego w Warszawie Joe Biden wygłosił przemówienie. Przed nim wystąpienie miał również Duda.

– Jesteśmy i będziemy solidarni z Ukrainą. Nie ma wolności bez solidarności. Niech żyje wolna Ukraina. Niech żyje sojusz Rzeczypospolitej Polskiej ze Stanami Zjednoczonymi. Niech żyje NATO. Niech żyje wolny świat – podkreślił Duda w wystąpieniu w Ogrodach Zamku Królewskiego. Po nim przemówienie wygłosił amerykański przywódca Joe Biden.

Prezydent RP wezwał wszystkich przywódców państw europejskich i Sojuszu Północnoatlantyckiego do solidarności z Ukrainą, do wspierania tego kraju cały czas, do przesyłania wsparcia militarnego, by obrońcy Ukrainy mieli czym walczyć.

– Nie wahajcie się, nie bójcie się. Nie ma już miejsca na business as usual z Rosją. Tam, gdzie leje się krew, tam uczciwy człowiek nie robi interesów. Trzeba to za wszelką cenę zatrzymać – apelował Andrzej Duda.

– Wszyscy dzisiaj mówimy: Ukraina musi zwyciężyć. Dlatego wspieramy Ukrainę. Dziękuję Stanom Zjednoczonym, wszystkim państwom NATO, które przysyłają pomoc na Ukrainę nie tylko tą humanitarną, także militarną. To niezwykle ważne – przekonywał Andrzej Duda.

– Wierzę w to, że ta brutalna pewność rosyjska zostanie na Ukrainie ukarana i zmiażdżona – akcentował.

Dziękował Stanom Zjednoczonym i sojusznikom za umacnianie bezpieczeństwa wschodniej flanki NATO, po to, aby „nikomu nawet do głowy nie przyszło zaatakować naszą ziemię”.

ZOBACZ WIĘCEJ: Warszawa. Joe Biden: Witaj Polsko, nasz wspaniały sojuszniku! USA będą bronić każdej piędzi terytorium NATO

Warszawa. Joe Biden (fot. KPRP)

Szczyt B9

W środę w Warszawie Joe Biden – jako gość specjalny – weźmie udział w szczycie Bukaresztańskiej Dziewiątki, którego współgospodarzem będzie prezydent RP. Rozmowy będą dotyczyły m.in. wzmocnienia wschodniej flanki oraz dalszego wsparcia Ukrainy. Bukaresztańska Dziewiątka (B9) zawiązana została z inicjatywy Polski i Rumunii; należą do niej kraje położone na wschodniej granicy NATO – Bułgaria, Czechy, Estonia, Litwa, Łotwa, Polska, Rumunia, Słowacja i Węgry.

Co robią Węgry w Warszawie, Unii Europejskiej i NATO?!

– Tak to jest w polityce międzynarodowej, że pojawiają się i różnice. Węgry, jeśli chodzi o politykę bezpieczeństwa, politykę wschodnią, prowadzą inną politykę niż byśmy sobie tego życzyli. No ale są suwerennym państwem. My staramy się ich w jakiś sposób przekonywać i przyciągać, m.in. w ramach takiego formatu – ocenił szef Biura Polityki Międzynarodowej Marcin Przydacz.

Niestety PiS lubi Węgry i dlatego nic nie zrobią. Także wszyscy wiedzą, ze obecnej władzy bliżej jest wschodowi, niż UE.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button