Władze stolicy i wszystkie służby stale monitorują sytuację związaną z falami upałów.
27 czerwca zebrał się Zespół Zarządzania Kryzysowego Warszawy, który monitoruje m.in. dostawy wody i energii. Stolica pomoże mieszkańcom znaleźć ochłodę rozstawiając kurtyny wodne oraz bramki do zraszania.
Fala ekstremalnych upałów może dotrzeć do Warszawy – prognozują meteorolodzy. Upały już teraz są trudne do zniesienia przez mieszkańców miasta.
– Sprawdzaliśmy gotowość wszystkich służb Warszawy, żeby poradzić sobie w tak trudnej sytuacji i być gotowym na konsekwencje upałów. Prosimy – uważajcie na siebie! – mówi prezydent Rafał Trzaskowski.
Władze Warszawy i warszawskie służby stale monitorują sytuację. Pobór energii oczywiście się zwiększa, ale w tej chwili nie ma żadnego zagrożenia, że może jej zabraknąć. Wodę Warszawa czerpie z dwóch źródeł – Wisły i Zalewu Zegrzyńskiego, na razie nie ma żadnych zakłóceń w dostawach. MPWiK rozstawia na terenie całego miasta kurtyny wodne i bramki do zraszania. Policja i straż miejska będą w tych dniach szczególnie zwracać uwagę na sytuację zwłaszcza nad wodą, na plażach i na bulwarach wiślanych.
Kontroluje sytuację w warszawskiej służbie zdrowia i podczas zajęć edukacyjnych „Lata w mieście”. Nie było dotąd żadnych zagrażających sytuacji związanych z upałem, ale trzeba zachować czujność.
Temperatura, która przekracza 30 stopni Celsjusza może mieć wpływ na samopoczucie oraz zdrowie mieszkańców, dlatego w centrum miasta pojawią się kurtyny wodne, które pozwalają znaleźć ochłodę i nawilżają powietrze w okolicy rozpryskując mgiełkę wodną na wysokości ok. 1-2 metrów.
Upałów nie można lekceważyć
Jednocześnie miasto apeluje, aby w czasie upałów chronić się przed słońcem i dbać o odpowiednie nawodnienie. Dotyczy to szczególnie seniorów i dzieci. Ich organizmy najgorzej reagują na upały. W najbliższych dniach nie powinni zbyt długo przebywać na dworze. Osoby starsze powinny być otoczone uważną opieką.
Należy również pamiętać, że upały mogą być równie dotkliwe dla ludzi, jak i zwierząt. W tym czasie nie wolno zostawiać czworonożnych podopiecznych na otwartym i nasłonecznionym terenie, np. przed sklepem. Pupili, w żadnym wypadku, nie można pozostawiać również w zamkniętych samochodach – nawet na przysłowiową „minutkę”.
(UMW)