– Ten występ dedykuję mamie. Gdyby nie ona, nie byłoby mnie tu pierwszy raz.
Gdyby nie ona w ogóle bym nie śpiewał – mówi 14-letni Krystian Gontarz, którego widzowie poznali w pierwszej edycji „The Voice Kids”.
Kiedy trzy lata temu po raz pierwszy stanął na scenie „The Voice Kids” zachwycił występem Edytę Górniak oraz Tomsona i Barona, którzy odwrócili swoje fotele. Krystian wybrał na swoich trenerów muzyków z zespołu Afromental. Podczas nagrań Krystiana zawsze wspierała rodzina. W studiu zawsze obecni byli tata oraz mama, która walczyła z chorobą nowotworową. Produkcja programu zorganizowała nawet zbiórkę pieniędzy na leczenie mamy chłopca. Udało się wówczas uzbierać równowartość miesięcznej kuracji czyli 20 tysięcy złotych. 11-letni wówczas Krystian robił wszystko, co w jego mocy, aby pomóc ukochanej mamie.
– Niestety nie udało się nam uratować życia mamy… – wyznał Krystian Gontarz podczas nagrań czwartej edycji talent show.
– Przez pierwszy miesiąc nie było łatwo. Nie ukrywam, że nie miałem kontaktu ze światem. Siedziałem w domu… Ale trzeba się było podnieść. Gdyby człowiek cały czas się nad sobą użalał to nic w życiu by się nie osiągnęło – mówi w materiale wideo 14-latek.
Po traumatycznych wydarzeniach Krystian Gontarz wraca na scenę „The Voice Kids” z nową energią.
– Wracając do programu czuję wszystkie wspomnienia związane z tym miejscem. Wziąłem się za siebie wokalnie i nie tylko. Jestem tutaj, aby pokazać, że jest lepiej. Mam nadzieję, że to będzie jeden z najlepszych występów w moim życiu – mówi 14-latek i dodaje:
– Ten występ dedykuje też tacie, ponieważ przez te wszystkie ciężkie chwile był ze mną i mnie wspierał.
W dzisiejszym odcinku „The Voice Kids” Krystian Gontarz zaśpiewa utwór „Yin Yang” Dawida Kwiatkowskiego i Hany. Czy nastolatkowi uda się spełnić swoje marzenie i przejść do kolejnego etapu? Odpowiedź już dziś o 20:00 w TVP2.
Występ z pierwszej edycji