POLITYKAŚWIAT

USA. Joe Biden zrezygnował z reelekcji. Czy Kamala Harris pokona Donalda Trumpa?

Wybory prezydenckie w Stanach Zjednoczonych

Joe Biden ogłosił rezygnację z udziału w wyborach prezydenckich w Stanach Zjednoczonych.

Prezydent USA wyraził poparcie dla kandydatury Kamali Harris. Czy obecna wiceprezydent pokona republikanina Donalda Trumpa?

Jako polityk Demokratów przejęłaby sztab i budżet kampanii (91 mln $) Joe Bidena.


Wybór kandydata Partii Demokratycznej nastąpi w sierpniu i to delegaci na konwencji demokratów podejmą tę decyzję.

Kamala Harris od stycznia 2021 roku jest 49. wiceprezydentem Stanów Zjednoczonych. To też pierwsza kobieta Afroamerykanka i z pochodzenia południowoazjatyckiego.
Wcześniej była senatorem w Kalifornii, a od 2011 do 2017 r. sprawowała urząd prokuratora generalnego Kalifornii.

Wybory zaplanowano na 5 listopada 2024 roku.

Joe Biden napisał na X:

„Drodzy Demokraci, zdecydowałem się nie przyjąć tej nominacji i przez resztę mojej kadencji skoncentrować całą swoją energię na moich obowiązkach jako prezydenta. Moją pierwszą decyzją jako kandydatki partii w 2020 r. był wybór Kamali Harris na wiceprezydenta. I to była najlepsza decyzja jaką podjęłam. Dziś chcę wyrazić moje pełne poparcie i akceptację dla Kamali, która będzie tegoroczną kandydatką naszej partii. Demokraci — czas zjednoczyć się i pokonać Trumpa. Zróbmy to.”

Kamala Harris:

„Zrobię wszystko, co w mojej mocy, aby zjednoczyć Partię Demokratyczną – i zjednoczyć nasz naród – aby pokonać Donalda Trumpa i jego skrajny program Projekt 2025.


W imieniu narodu amerykańskiego dziękuję Joe Bidenowi za jego niezwykłe przywództwo jako prezydenta Stanów Zjednoczonych i za dziesięciolecia jego służby dla naszego kraju.
Jestem zaszczycona, że mam poparcie prezydenta, a moim zamiarem jest zasłużenie i wygranie tej nominacji.”

44. prezydent Stanów Zjednoczonych Barack Obama:

„Joe Biden był jednym z najważniejszych prezydentów Ameryki, a także moim drogim przyjacielem i partnerem. Dziś także przypomniano nam – po raz kolejny – że jest patriotą najwyższej próby.

Oto moje pełne oświadczenie:

Joe Biden był jednym z najważniejszych prezydentów Ameryki, a także moim drogim przyjacielem i partnerem. Dziś także przypomniano nam – po raz kolejny – że jest patriotą najwyższej klasy.

Kiedy szesnaście lat temu zacząłem szukać wiceprezydenta, wiedziałem o niezwykłej karierze Joe w służbie publicznej. Ale tym co zacząłem podziwiać jeszcze bardziej był jego charakter — jego głęboka empatia i ciężko wypracowana odporność; jego fundamentalna przyzwoitość i przekonanie, że każdy liczy się.

Od czasu objęcia urzędu prezydent Biden wielokrotnie pokazał swój charakter. Pomógł zakończyć pandemię, stworzył miliony miejsc pracy, obniżył ceny leków na receptę, uchwalił pierwszy od 30 lat ważny akt prawny dotyczący bezpieczeństwa broni, dokonał największej w historii inwestycji mającej na celu rozwiązanie problemu zmian klimatycznych i walczył o zapewnienie praw pracowników ludzi do organizowania się na rzecz godziwych wynagrodzeń i świadczeń. Na arenie międzynarodowej przywrócił pozycję Ameryki w świecie, ożywił NATO i zmobilizował świat do przeciwstawienia się rosyjskiej agresji na Ukrainie.

Co więcej, prezydent Biden odprowadził nas od czterech lat chaosu, fałszu i podziałów, które charakteryzowały administrację Donalda Trumpa. Swoją polityką i swoim przykładem Joe przypomniał nam, kim jesteśmy w najlepszym wydaniu – krajem przywiązanym do staromodnych wartości, takich jak zaufanie i uczciwość, życzliwość i ciężka praca; kraj wierzący w demokrację, praworządność i odpowiedzialność; kraju, który upiera się, że każdy, bez względu na to, kim jest, ma głos i zasługuje na szansę na lepsze życie.

Te wyjątkowe osiągnięcia zapewniły prezydentowi Bidenowi pełne prawo do ubiegania się o reelekcję i dokończenia rozpoczętej pracy. Joe lepiej niż ktokolwiek inny rozumie stawkę tych wyborów – że wszystko, o co walczył przez całe życie i wszystko, co reprezentuje Partia Demokratyczna, będzie zagrożone, jeśli pozwolimy Donaldowi Trumpowi wrócić do Białego Domu i oddamy Republikanom kontrolę nad Kongresem.

Wiem też, że Joe nigdy nie wycofał się z walki. Dla niego spojrzenie na krajobraz polityczny i podjęcie decyzji o przekazaniu pałeczki nowemu kandydatowi jest z pewnością jednym z najtrudniejszych w jego życiu. Ale wiem, że nie podjąłby tej decyzji, gdyby nie wierzył, że jest ona właściwa dla Ameryki. Jest to świadectwo miłości Joe Bidena do ojczyzny i historyczny przykład prawdziwego urzędnika państwowego, który po raz kolejny przedkłada interesy narodu amerykańskiego nad własne, co przyszłe pokolenia przywódców dobrze zrobią, jeśli będą je naśladować.

W nadchodzących dniach będziemy żeglować po nieznanych wodach. Mam jednak niezwykłą pewność, że przywódcom naszej partii uda się stworzyć proces, z którego wyłoni się wybitny kandydat. Wierzę, że wizja Joe Bidena dotycząca hojnej, zamożnej i zjednoczonej Ameryki, która zapewnia każdemu szanse, zostanie w pełni ukazana podczas sierpniowej Konwencji Demokratów. Oczekuję, że każdy z nas będzie gotowy nieść to przesłanie nadziei i postępu aż do listopada i później.

Na razie Michelle i ja chcemy tylko wyrazić naszą miłość i wdzięczność Joemu i Jill za umiejętne i odważne prowadzenie nas w tych niebezpiecznych czasach oraz za ich zaangażowanie w ideały wolności i równości, na których powstał ten kraj.”

Poparcie dla Kamali Harris wyrazili Bill i Hillary Clintonowie. Napisali m.in., że „nadszedł czas, aby wesprzeć Kamalę Harris i walczyć. Trump obiecał, że stanie się dyktatorem”.

„Przeżyliśmy wiele wzlotów i upadków, ale nic nie martwiło nas bardziej niż zagrożenie jakie dla naszego kraju stwarza druga kadencja Trumpa. Trump obiecał, że pierwszego dnia stanie się dyktatorem, a ostatnie orzeczenie podległego mu Sądu Najwyższego tylko ośmieli go do dalszego niszczenia konstytucji. Teraz nadszedł czas, aby wesprzeć Kamalę Harris i walczyć.”

Bill Clinton, 42. prezydent USA:


* Każdy kto mówi na USA „Ameryka” ma coś nie tak z głową. Słowo Ameryka są to kontynenty: Północna i Południowa. Przez swoją megalomanię, narcyzm, itp. Amerykanie (ta nazwa też jest bez sensu) uważają się za pępek świata. Przykład – to jest tak samo jak mówić na Polskę, Hiszpanię, itd., że jest „Europą”. Niestety ludzie są jak bydło: jak coś ktoś źle powie czy zrobi to reszta idzie za nim „jak w ogień”.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button