– Apelujemy do większości sejmowej o wyjęcie z zamrażarki ustawy zmieniającej definicję gwałtu oraz czyniącej ze zgwałcenia zbrodnię a nie występek – oświadczyły posłanki Anita Kucharska-Dziedzic, Wanda Nowicka oraz Małgorzata Prokop-Paczkowska.
Jak przypomniały projekt nowelizacji Kodeksu karnego został złożony do laski marszałkowskiej 8 marca 2021 r. Zakłada on, iż gwałtem jest nieuzyskanie wyraźnej i świadomej zgody na kontakt seksualny. Zgodnie z zawartymi w projekcie przepisami nie powinno mieć żadnego znaczenia czy ofiara przy okazji napaści seksualnej została pobita, zastraszona, odurzona czy upita. Nowelizacja zakłada również podwyższenie minimalnej kara za taki czyn z dwóch do trzech lat oraz maksymalnej z 12 do 15 lat. Autorkami projektu są: mec. Danuta Wawrowska z Pomorskiej Izby Adwokackiej, Joanna Piotrowska z Feminoteki oraz posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
– Pod naszym projektem podpisały się również posłanki z innych klubów, ponieważ sprawa walki z przemocą wobec kobiet nie ma barw politycznych. Natomiast opór wobec wprowadzenia takiej definicji gwałtu, która będzie lepiej chroniła kobiety ma już barwy polityczne i są to barwy PiS-u – oświadczyła posłanka Wanda Nowicka. – Kobiety w Polsce chcą się czuć bezpieczne i mają do tego święte prawo. Dlatego domagamy się, aby ta sprawa stanęła jak najszybciej pod obrady Sejmu – podkreśliła.
11 czerwca 2022 r. głosami Zjednoczonej Prawicy, Kukiz’15 oraz Konfederacji odrzucił wniosek o rozpatrzenie projektu dotyczącego zmian w definicji gwałtu w polskim prawie.
Hiszpania wprowadza prawo o zgodzie na seks
– Anglia, Belgia, Cypr, Dania, Grecja, Holandia, Irlandia, Islandia, Kanada, Luksemburg, Niemcy, Szwecja oraz w ostatnim czasie Hiszpania zmieniły w swoim prawodawstwie definicję gwałtu – poinformowały posłanki.
– W Polsce zgłasza się co dziesiąty gwałt i co dziesiąty sprawca trafia do więzienia. Polki nie zgłaszają przemocy seksualnej, ponieważ nie widzą w tym sensu i celowości. Nie wierzą w sprawiedliwość oraz prawo, nie ufają policji, sądom i prokuraturze. W Polsce nie jest też realizowane prawo do terminacji ciąży, która jest wynikiem gwałtu. W 2021 r. nie było ani jednego takiego przypadku – mówiła posłanka Anita Kucharska-Dziedzic.
– Przed sądem i prokuratorem prowadzone są dyskusje w jaki sposób zachowywała się ofiara gwałtu. Czy tylko płakała, czy drapała; a może leżała sparaliżowana strachem, a może kopała i się broniła. Czy wystraszył ją nóż, czy też nie. Zastanawiamy się co doprowadziło do tego, że gwałt miał miejsce po stronie ofiary. Nie zastanawiamy się w Polsce nad tym, jak zachowywał się sprawca. Najwyższy czas, aby również w naszym kraju zmieniono definicje gwałtu, aby kategoria zgody stała się kluczowa. Abyśmy zastanawiali się jak okrutny i bezlitosny była sprawca przemocy seksualnej – kontynuowała.
– Apelujemy do większości sejmowej o wyjęcie z zamrażarki ustawy zmieniającej definicję gwałtu oraz czyniącej ze zgwałcenia zbrodnię a nie występek. Chcemy, aby ofiary gwałtów mogły się poczuć podmiotowo i bezpiecznie – podkreśliła.
Drugim elementem, który według Lewicy ma ogromne znaczenie w walce z agresją wobec pań jest edukacja seksualna.
– Przemoc wobec kobiet często nie zaczyna się od gwałtu, ale niby niewinnego dotyku. Wszystkie tego doświadczyłyśmy: w tramwaju, w tłumie, czy też w kolejce. To jest absolutnie niedopuszczalne. O przemocy wobec dziewczynek oraz kobiet należy mówić w szkole. Do tego właśnie potrzebna jest edukacja seksualna. To nie jest nauka pozycji seksualnych, jak drwią polscy konserwatyści, ale przestrzeganie przed chorobami, ale także tłumaczenie młodym chłopcom i dziewczynom co to jest gwałt, że tego nie wolno robić i jest to karane – oświadczyła posłanka Małgorzata Prokop-Paczkowska.
