Niespełnieni politycy, pseudospołecznicy i „biznesmeni”, winni miastu gigantyczne kwoty pieniędzy.
Takie osoby chcą przeprowadzić w Łodzi kosztowne referendum.
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Mamy do czynienia z hucpą polityczną i nie możemy na tę hucpę pozostać obojętni. Jest to próba destabilizacji łódzkiego samorządu oraz próba oczernienia, zdyskredytowania prezydent Łodzi, Hanny Zdanowskiej. Dlatego warto pokazać, kto stoi za tą akcją polityczną, bo nie są to zwykli obywatele naszego miasta. Referendum to skok na kasę i dla jego inicjatorów jest to próba ucieczki przed długami komorniczymi. Niektórzy członkowie komitetu, mówię tutaj o pani Agnieszce Wojciechowskiej van Heukelom, panu Wojciechu Bednarku oraz panu Robercie Karwowskim, od lat żyją na koszt miasta i żerują na nas, jako mieszkańcach. Kwota wynikająca z różnego rodzaju zobowiązań sięga aż 4 milionów zł. Pod pretekstem referendum, próbuje się tutaj zbić kapitał polityczny, załatwić prywatne interesy.
Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej w Łodzi: – Co najistotniejsze, w zbieranie podpisów zaangażowane są osoby, które miały już problemy z dochowaniem bezpieczeństwa danych osobowych. Inicjatorka referendum, pani van Heukelom to przede wszystkim polityk, nie społecznik. I to polityk, który zadłużył miejski lokal na blisko 100 tys. zł, pod przykrywką swojego stowarzyszenia. Polityk, który, jak donosi nawet prawicowy tygodnik DoRzeczy, wpisywał „martwe dusze” na listy poparcia w wyborach samorządowych w roku 2018. Polityk, któremu zostały cofnięte pełnomocnictwa przez Kornela Morawieckiego, a więc ojca obecnego premiera, Mateusza Morawieckiego. I polityk, który zawsze próbuje dołączyć się do awantur politycznych w naszym mieście i na tych awanturach zbić swój kapitał polityczny.
Antonina Majchrzak, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Następną postacią na tej liście polityczno-prywatnej hucpy jest pan Wojciech Bednarek, który wynajmuje od miasta lokale użytkowe, łącznie jest tych lokali 6, które są zadłużone na 48 tys. zł. Warto wspomnieć, że pan Bednarek nie próbuje tego długu w żaden sposób uregulować, nie odbiera nawet korespondencji, Zarząd Lokali Miejskich nie jest mu w stanie nawet dostarczyć wypowiedzenia umowy na najem tych lokali. Dlatego mamy gorącą nadzieję, że pan Bednarek będzie osobiście zbierał podpisy pod tym referendum, żeby urzędnicy mogli mu w końcu to wypowiedzenie wręczyć, bo w żaden inny sposób nie jest to możliwe.
Antonina Majchrzak, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Kto chciałby powierzyć swoje najbardziej wrażliwe dane osobie, która, w 2012 roku, zbierając podpisy pod nieudanym referendum, zagubiła je, nie dostarczyła ich, nie była w stanie ich w sposób bezpieczny przechować, do dzisiaj nie wiadomo, co z tymi danymi się stało. A warto przypomnieć, ze są to dane, które można wykorzystać nie tylko przy referendum, ale także np. przy zawieraniu umów kredytowych. Można powiedzieć o tych osobach, że nie tylko mają problemy z spłatą swoich długów, ale również z podstawowymi zasadami zachowania tajemnicy danych osobowych.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Trzecią postacią związaną z tym wnioskiem jest pan Robert Karwowski, członek Łódzkiego Klubu Biznesu. O tej postaci już wielokrotnie pisały media, także to nie jest sprawa świeża. Pan Karwowski jest kolejnym dłużnikiem miasta, nawet nie tyle miasta, co łodzian, ponieważ te pieniądze, to są pieniądze łodzian, których on nie płaci. To jest smutne, bo obywatele, mieszkańcy mają prawo składać wniosek o referendum, mają prawo, żeby mieszkańcy ocieniali prezydenta w trakcie kadencji. To jest święto demokracji i bardzo dobry sposób na ocenę rządzących. Niestety, za tym wnioskiem stoją ludzie, którzy żyją na koszt mieszkańców i mają niespełnione ambicje polityczne.
Tomasz Kacprzak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Przypomnę, że pani van Heukelom w ostatnich wybojach chciała zostać prezydentem miasta i uzyskała niewiele ponad 1% poparcia. Za 2 lata są kolejne wybory i, jeśli pani van Heukelom chce być kandydatem na prezydenta, niech się zgłosi w normalnych procedurach, zamiast robić awantury polityczne. Ta trójka ludzi, o których dzisiaj mówimy, chce zaistnieć, przelewając własne frustracje na Prezydenta Miasta Łodzi. Być może sezon wakacyjny oceniają jako „sezon ogórkowy”, dlatego składają ten wniosek właśnie w tym momencie. Natomiast pamiętajmy, że za każdym wnioskiem stoją ludzie – ta trójka, o której dzisiaj mówimy to ludzie skompromitowani, którzy posiadają zobowiązania wobec naszego miasta i są to ludzie, z którymi normalni mieszkańcy nie chcieli mieć, po prostu, nic wspólnego.
Agnieszka Wojciechowska van Heukelom – dług z tytułu zajmowania przez Europejskie Centrum Inicjatyw Obywatelskich, którego jest właścicielem, lokalu nr 6U przy ul. Rewolucji 1905 r. 9 (lokal zdany przez Wojciechowską 6.11.2016 r.) wynosi obecnie (wraz z odsetkami) 94 tys. zł.
Wojciech Bednarek – dług z tytułu najmu lokali użytkowanych wynosi obecnie 48 tys. zł.
1. Piotrkowska 61 (lokal 18 U, prawie 250 mkw) – zaległość 30 tys. zł;
2. Piotrkowska 61 (lokal 7U, prawie 65 mkw) – zaległość 4 tys. zł;
3. Piotrkowska 92 (lokal 10U, prawie 25 mkw) – zaległość 3.500 tys. zł;
4. Piotrkowska 92 (lokal 30 U, 102 mkw) – zaległość 4 tys. zł;
5. Piotrkowska 92 (lokal 8U, 25 mkw) – zaległość 2.900 zł;
6. Piotrkowska 92 (lokal 9U, 25 mkw) – zaległość 3.500 zł.
Członkowie Łódzkiego Klubu Biznesu – Biuro Egzekucji Administracyjnej i Windykacji prowadzi obecnie postępowania na postawie 15 tytułów wykonawczych przeciwko Klubowi, do którego władz należy Robert Karwowski, oraz jego członkom na łączną kwotę blisko 4 mln zł.
Postępowania dotyczą nadania klauzuli wykonalności na akt notarialny, należności z tytułu wykupu lokalu użytkowego nr III i IV przy ul. Piotrkowskiej 85 oraz zapłaty z tytułu użytkowania wieczystego pod lokalem przy ul. Piotrkowskiej 85.
(UMŁ)