Niedziela była dniem, w którym na radomskich oraz gdyńskich kortach rozgrywane były dwa finały turniejów wchodzących w skład PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski.
Zawody Radom Cup (pula nagród: 25.000 USD) wygrała Lucrezia Stefanini, a mistrzem Gdynia Open (pula nagród: 15.000 USD) został Adres Roman Burruchaga.
Kibice zgromadzeni na kortach Klubu Tenisowego „Arka” byli świadkami zaciętego i wyniszczającego meczu, w którym ostatecznie 6:7(2), 7:6(3), 6:1 zwyciężył Adres Roman Burruchaga. Argentyńczyk lepiej wytrzymał trudy niedzielnego pojedynku z Kanadyjczykiem mającym polskie obywatelstwo – Filipem Peliwo, wygrywając najważniejsze punkty. Dla Burruchagi jest to największy sukces w zawodowej karierze. Aby tego dokonać argentyński kwalifikant musiał wygrać aż siedem meczów.
Tytuł deblowy Gdynia Open nie dla Polaków
Rozgrywający znakomity turniej Michał Mikuła i Yann Wójcik ulegli brytyjskiej parze Arthur Ferry/Luke Johnson 3:6, 1:6 w finale zawodów wchodzących w skład PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski, rozgrywanych na kortach Klubu Tenisowego „Arka” w Gdyni.
Polacy celowali w drugi wspólny tytuł turnieju tej rangi. Sukcesu odniesionego w ubiegłym roku w Monastyrze nie udało się jednak powtórzyć. Trzeci raz w tym tygodniu Mikuła i Wójcik przegrali pierwszego seta, ale tym razem nie udało im się wyjść zwycięsko z opresji. Brytyjczycy zdominowali finałową rywalizację i ani przez chwilę nie dopuścili do sytuacji zagrożenia. Dość powiedzieć, że w trwającym niespełna godzinę meczu Ferry i Johnson wygrali wszystkie gemy serwisowe.
– Jesteśmy bardzo szczęśliwi, po tej długiej pandemii to nasz drugi wspólny turniej. Z meczu na mecz czuliśmy się pewniej i to dało wygraną. Teraz nasze drogi rozejdą się, bo jeden z nas zagra w Holandii, drugi w Szkocji – powiedzieli po finale brytyjscy debliści, którzy w ostatnich dniach pokonali trzy polskie pary.
W półfinałach gry pojedynczej, w meczu nierozstawionych Francuz Alexis Musialek, który w piątek wyeliminował Pawła Ciasia, przegrał z Argentyńczykiem Romanem Andresem Burruchagą 1:6, 3:6. Zaś w starciu trzeciej i piątej rakiety gdyńskiej imprezy Kanadyjczyk Filip Peliwo pewnie wygrał z Węgrem Fabianem Marozsanem 6:4, 6:2.
Tytuł debla Walków-Zieliński
Debel PZT Team – Szymon Walków i Jan Zieliński triumfował w challengerze ATP w Meerbusch (pula nagród 44 820 euro), pokonując w finale Niemców Dustina Browna i Holendra Robina Haase (nr 4.) 6:3, 6:1.
Walków i Zieliński, zanim dotarli do finału, stracili tylko jednego seta, w półfinale, eliminując Holendrów Jespera de Jonga i Barta Stevensa 6:2, 6:7 (2-7), 11-9. Przedtem pewnie wygrali z Argentyńczykami Juanem Pablem Ficovichem i Nicolasem Kickerem 6:3, 6:2, a także z chorwackimi braćmi Ivanem i Mateją Sabanov (nr 2.) 7:6 (7-5), 6:4.
W turnieju ATP w Toronto (z pulą nagród 3,48 mln dol.) do ćwierćfinału dotarł Hubert Hurkacz, który odpadł po bardzo zaciętym meczu przegranym 6:2, 6:7 (6-8), 6:7 (5-7) z Rosjaninem Daniłem Medwiediewem, wiceliderem rankingu ATP Tour. Wcześniej Polak, występujący z „siódemką”, miał na otwarcie „wolny los'”, w drugiej rundzie otrzymał walkowera od Japończyka Kei Nishikori, a w 1/8 finału pokonał Gruzina Nikoloza Basilaszwiliego 6:7 (7-9), 6:4, 6:4.
Natomiast w pierwszej rundzie gry podwójnej Hurkacz i Włoch Jannik Sinner ponieśli porażkę 5:7, 4:6 z Łukaszem Kubotem i Marcelo Melo. Polsko-brazylijski duet, numer pięć w drabince, zaraz po tym zostali pokonani przez Rosjanina Asłana Karatcewa i Serba Dusana Lajovica 6:4, 6:4. Obaj Polacy udadzą się teraz do Cincinnati, gdzie w imprezie WTA zagrają Iga Świątek i Magda Linette.
Katarzyna Kawa osiągnęła półfinał turnieju ITF W100 w Landisville (pula nagród 100 tys. dol.), eliminując w 1/4 finału Magdalenę Fręch 6:4, 2:6, 6:2. Jednak w kolejnej rundzie przegrała z Hiszpanką Nurią Parrizas-Diaz 6:2, 0:6, 3:6. Polki wystartowały razem w deblu, ale w pierwszej rundzie poniosły porażkę z Brytyjką Samanthą Murray-Sharan i Rosjanką Walerią Sawinycz (nr 3.) 4:6, 3:6.