Premier Mateusz Morawiecki spotkał się w Sztokholmie z premierem Szwecji Ulfem Kristerssonem.
Szefowie rządów rozmawiali przede wszystkim o bezpieczeństwie i dalszym wsparciu dla Ukrainy.
Szwecja i Finlandia złożyły w 2022 r. wniosek o dołączenie do NATO – zaraz po rosyjskiej agresji na Ukrainę. Polska jednoznacznie popiera rozszerzenie Sojuszu o państwa skandynawskie – to oznacza silniejszą wschodnią flankę NATO i tym samym większe bezpieczeństwo dla naszego kraju. Podczas spotkania z premierem Szwecji, premier Mateusz Morawiecki podkreślił również, że współpraca polsko-szwedzka to duże możliwości dalszego rozwoju naszego regionu m.in. dzięki wspólnym inwestycjom w infrastrukturę.
Europa jest zjednoczona wobec rosyjskiej agresji
Bezprawny i brutalny atak Rosji na Ukrainę przyniósł Europie wojnę, strach i kryzys. Europa jednak staje na wysokości zadania.
„Stawiamy czoła wyzwaniu i w obliczu rosyjskiego imperializmu zjednoczyliśmy się jeszcze bardziej. Dziś niemal wszystkie kraje Europy mówią jednym głosem: musimy zadbać o bezpieczeństwo Europy. Polska od wielu lat podkreślała, że wschodnia flanka NATO jest najbardziej kluczowym regionem dla bezpieczeństwa kontynentu. Dziś widać, że mieliśmy rację” – powiedział Morawiecki.
– Polska jest gotowa objąć rolę lidera na wschodniej flance, ale potrzebujemy silnych sojuszników na południu i na północy. To jest z jednej strony wzmocnienie naszego potencjału, a także silny przekaz do Rosji: nie uda Wam się rozbić Europy na kawałki – podkreślił polski premier.
Nie ma rozwoju bez bezpieczeństwa
Polska opowiada się jednoznacznie za przystąpieniem Szwecji i Finlandii do NATO – najlepiej równocześnie. Rosja, atakując Ukrainę, opowiedziała się za przeszłością, Europa musi opowiedzieć się za przyszłością. Rozwój potencjału obronnego NATO to najważniejsza perspektywa na najbliższą przyszłość, a pozyskanie nowych sojuszników na północy Europy to bardzo korzystne posunięcie – zarówno dla Szwecji, ale przede wszystkim dla Polski.
– Linia biegnąca od Sztokholmu przez Warszawę aż do Kijowa, to dziś linia oporu przeciwko Rosji. To linia wolności. Dzisiaj to może być linia rozwoju nowego regionu. Po 1989 roku na świecie panowała jedna reguła – nie ma rozwoju bez globalizacji. Teraz ta reguła powinna się zmienić – nie ma rozwoju bez bezpieczeństwa – podkreślił szef polskiego rządu.
Relacje polsko-szwedzkie to współpraca ze spojrzeniem w przyszłość
Dzisiejsze czasy to moment przełomowy dla geopolityki – na świecie budują się nowe osie współpracy. Dziś piszemy nowe scenariusze, na których będziemy opierać naszą przyszłość. Polsko-szwedzkie relacje to między innymi wspólne spojrzenie na rozwój wokół Morza Bałtyckiego i niezależność strategiczną. Wspieramy wspólnie wszystkie te projekty, które służą wzmocnieniu niezależności całej Unii Europejskiej i naszej gospodarki.
– Połączenia infrastrukturalne, drogi, telekomunikacja, koleje i infrastruktura energetyczna północ-południe – stanowią przyszłe podwaliny pod rozwój Europy. Dzisiaj Szwecja i Polska leżą w obszarze, gdzie zderzają się cywilizacje, ale wierzę, że prędzej czy później przerzucimy kładkę między starą i nową Europą, a także między Ukrainą, Mołdawią i innymi krajami – podsumował premier Mateusz Morawiecki.