Anastazja Szoszyna, która w czerwcu otrzymała polskie obywatelstwo, najlepiej spisuje się wśród tenisistek startujących w drugiej edycji PZT Polish Tour.
Po sześciu z ośmiu turniejów cyklu ma w dorobku singlowym dwa zwycięstwa, jeden finał i brązowy medal mistrzostw Polski w Bytomiu.
Szoszyna była najlepsza na otwarcie cyklu na kortach Gdańskiej Akademii Tenisowej, a kilka dni później oddała Martynie Kubce walkowerem finał w Szczecinie. Był to skutek intensywnej gry, przez siedem dni, bo obie imprezy rozgrywane była jedna po drugiej, bez żadnej przerwy. A Anastazja występowała w obydwu też w deblu, odnosząc zwycięstwo w Gdańsku z Magdaleną Fręch i dochodząc do szczecińskiego finału z Paulą Kanią-Choduń (oddały walkowerem).
Po kilkudniowej przerwie cykl wznowiono we Wrocławiu, gdzie Szoszyna była w półfinale singla, a tydzień później powtórzyła ten wynik podczas Narodowych Mistrzostw Polski. W Bytomiu sięgnęła też z Kanią-Choduń po tytuł w grze podwójnej.
Niewiele ponad tydzień później triumfowała w Kozerkach, a z Paulą przegrały w finale debla z Katarzyną Piter i Joanną Zawadzką. W ostatnią sobotę zrewanżowały się im za tamtą porażkę w tej samej fazie w Łodzi (Anastazja grała tam tylko w deblu). W sumie, w singlu, Szoszyna zgromadziła dotychczas najwięcej, bo 376 punktów.
Dzięki sukcesowi z Kozerek przeskoczyła dotychczasowa liderkę Magdalenę Fręch, która za mistrzostwo Polski zdobyła 180 pkt. A dzięki zwycięstwu we Wrocławiu i innych występach ma ich w sumie 312. Trzecia jest Martyna Kubka, zwyciężczyni ze Szczecina i finalistka z Wrocławia – 284.
Ta kolejność może się jeszcze zmienić po sierpniowych turniejach w Bydgoszczy i Poznaniu, a pierwszy z nich ruszy 15 sierpnia.
Szoszyna najlepiej spisuje się też w tegorocznym PZT Polish Tour w deblu – 508 pkt. W parze z Kanią-Choduń zdobyła mistrzostwo Polski, zwyciężyła w Szczecinie i Łodzi oraz osiągnęła finały w Szczecinie i Kozerkach. Do tego z Fręch wygrała w Gdańsku. Ale wspólnie z Paulą tworzą zdecydowanie najlepszą kobiecą parę w drugiej edycji cyklu.
Jeśli zerknąć na „listę płac”, to prowadzi w niej nieznacznie także Szoszyna, która uzbierała już 44 900 złotych brutto, a tuż za nią jest Fręch – 44 tys, która w samym Bytomiu zdobyła 31 tys. za tytuł w singlu i wicemistrzostwo w deblu.
Pierwsza edycja cyklu miała miejsce przed rokiem, a w jej skład weszło 9 turniejów międzynarodowych rozgrywanych w kraju oraz mistrzostwa Polski w Gliwicach. Druga, w wyniku zawieszenia zagranicznego Touru w wyniku pandemii koronawirusa, odbywa się jako PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski. Koszt puli nagród oraz organizacji to suma 1,2 miliona złotych.
Tegoroczne, 94. już, Narodowe Mistrzostwa Polski w Tenisie miały rekordową pulę nagród – 200 tysięcy złotych, a uczestniczyła w nich niemal cała krajowa czołówka, z Hubertem Hurkaczem i Kamilem Majchrzakiem na czele.
Zwyciężczynie i finaliki PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2020:
Gdańsk
singiel – Anastazja Szoszyna (zwyciężczyni), Katarzyna Kawa (finalistka)
debel – Magdalena Fręch/Anastazja Szoszyna (z), Katarzyna Kawa/Katarzyna Piter (f)
Szczecin
singiel – Martyna Kubka (z), Anastazja Szoszyna (f)
debel – Katarzyna Piter/Stefania Rogozińska-Dzik (z), Paula Kania-Choduń/Anastazja Szoszyna (f)
Wrocław
singiel – Magdalena Fręch (z), Martyna Kubka (f)
debel – Magdalena Fręch/Martyna Kubka (z), Weronika Falkowska/Wiktoria Rutkowska (f)
Bytom – Narodowe Mistrzostwa Polski
singiel – Magdalena Fręch (z), Katarzyna Kawa (f)
debel – Paula Kania-Choduń/Anastazja Szoszyna (z), Magdalena Fręch/Martyna Kubka (f)
Kozerki
singiel – Anastazja Szoszyna (z), Katarzyna Piter (f)
debel – Kasia Piter/Joanna Zawadzka (z), Paula Kania-Choduń/Anastazja Szoszyna (f)
Łódź
singiel – Paula Kania-Choduń (z), Katarzyna Wysoczańska (f)
debel – Paula Kania-Choduń/Anastazja Szoszyna (z), Katarzyna Piter/Joanna Zawadzka (f)
Do rozegrania zostały jeszcze turnieje w Bydgoszczy i w Poznaniu.
Najlepsi tenisiści w PZT Polish Tour
Mistrzowie kraju z Bytomia w singlu Kacper Żuk, deblu – Kamil Majchrzak i srebrny medalista Daniel Michalski to najwięksi jak dotychczas bohaterowie drugiej edycji PZT Polish Tour. Teraz dołączył do nich Paweł Ciaś, który w sobotę triumfował w turnieju z tego cyklu na kortach MKT Łódź.
Łódź była szóstym (z dziewięciu) przystankiem na mapie PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2020. Przed nami kilkudniowa przerwa, zanim rywalizacja zostanie wznowiona w połowie sierpnia w Bydgoszczy, a jej finał nastąpi w Poznaniu pod koniec miesiąca.
Przed tą krótką przerwą zdecydowanym liderem cyklu jest Kacper Żuk, który w czerwcu nie miał sobie równych w turniejach na obiekcie Gdańskiej Akademii Tenisowej i w Szczecinie, a w lipcu zdobył złoty medal w 94. Narodowych Mistrzostwach Polski w Tenisie. Po sukcesie w Bytomiu odpoczywał i nie zagrał w Kozerkach, ale za to pod koniec tygodnia wystąpił w Łodzi, gdzie dotarł do półfinału – przegrał w nim w trzech setach z Ciasiem.
W sumie (bo w czerwcu we Wrocławiu był jeszcze w ćwierćfinale) zgromadził w pięciu startach najwięcej, bo 460 punktów do rankingu Polskiego Związku Tenisowego. Drugi pod względem skuteczności jest aktualny wicemistrz kraju Daniel Michalski. Nie ma on co prawda na koncie turniejowego zwycięstwa w naszym cyklu, ale przed udanym występem na kortach Górnika Bytom w MP osiągnął finały w Gdańsku i Wrocławiu, a przed tygodniem także Kozerkach. Zdobył dotychczas 344 pkt.
We Wrocławiu i Kozerkach musiał uznać wyższość Kamila Majchrzaka, wracającego na korty po półrocznej przerwie spowodowanej kontuzją, ale pokonał go za to w półfinale mistrzostw kraju. Majchrzak w trzech występach po wznowieniu gry zgromadził 264 pkt, ale w sobotę wyprzedził go w nieformalnej klasyfikacji cyklu Paweł Ciaś po wygranej w Łodzi – 274. Ciaś doszedł wcześniej do finału w Szczecinie, półfinału w Gdańsku i dwukrotnie odpadał w 1/4 finału (Wrocław i Kozerki).
Ta czwórka zawodników zdecydowanie najlepiej jak dotychczas spisuje się w tegorocznym PZT Polish Tour. Natomiast deblem numer jeden w rywalizacji jest jak na razie para Kacper Żuk i Szymon Walków. W czerwcu nie mieli sobie równych w Gdańsku i Szczecinie, a w tę sobotę zwyciężyli w Łodzi. Byli też w finale we Wrocławiu oraz półfinale MP.
Dwa wspólne triumfy, w tym najcenniejszy w Bytomiu, odnotował duet Majchrzak i Jan Zieliński (wygrali też w Kozerkach). W Łodzi nie udało się im kontynuować zwycięskiej serii, bowiem Kamil nie zagrał wskutek niegroźnego urazu. W czerwcu Zieliński startował z Michałem Dembkiem, wygrywając we Wrocławiu i dochodząc do finału w Szczecinie.
Głównym celem PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2020 było stworzenie polskim zawodnikom szansy na rywalizację o punkty i premie finansowe podczas, gdy międzynarodowa rywalizację zawieszona wskutek pandemii koronawirusa. W sumie na pule nagród i organizację cyklu dziewięciu turniejów Polski Związek Tenisowy oraz Grupa Lotos przeznaczyły kwotę 1,2 miliona złotych.
Dzięki tym środkom 94. Mistrzostwa Polski w Tenisie miały rekordową pulę nagród – 200 tysięcy złotych i miały najlepszą obsadę w historii. Na kortach Górnika Bytom wystąpił bowiem nawet Hubert Hurkacz, najwyżej notowany z Polaków w rankingu ATP Tour – na 29. miejscu na świecie. Nie powiodło mu się, poniósł porażki w drugich rundach singla i debla. Wyraźnie nie zdążył się przestawić na grę na kortach ziemnych po kilkumiesięcznych treningach na twardej nawierzchni w USA. Ale jego przyjazd do kraju ze Stanów Zjednoczonych najlepiej świadczył o randze mistrzostw.
Pod względem finansowym w tegorocznym PZT Polish Tour najlepiej szansę jak dotychczas wykorzystuje oczywiście Kacper Żuk, który w Bytomiu odebrał czek na 27 000 złotych plus zdobył 1250 za półfinał debla (2500 do podziału a parę). Na dodatek w Gdańsku i Szczecinie wywalczył maksymalne premie po 10 tys. (8 tys. za zwycięstwo w singlu i 2 tys. za triumf w deblu). Pięć startów w Narodowym Pucharze Polski dało mu już kwotę 51 450 zł (brutto).
Wiceliderem wśród najlepiej zarabiających tenisistów w „narodowym Tourze” jest Kamil Majchrzak z dorobkiem 34 tys. zł, trzeci jest Daniel Michalski – 29,4 tys.
Zwycięzcy i finaliści PZT Polish Tour – Narodowy Puchar Polski 2020:
Gdańsk
singiel – Kacper Żuk (zwycięzca), Daniel Michalski (finalista)
debel – Kacper Żuk/Szymon Walków (z), Karol Drzewiecki/Piotr Matuszewski (f)
Szczecin
singiel – Kacper Żuk (z), Paweł Ciaś (f)
debel – Kacper Żuk/Szymon Walków (z), Michał Dembek/Jan Zieliński (f)
Wrocław
singiel – Kamil Majchrzak (z), Daniel Michalski (f)
debel – Michał Dembek/Jan Zieliński (z), Szymon Walków/Kacper Żuk (f)
Bytom – Narodowe Mistrzostwa Polski
singiel – Kacper Żuk (z), Daniel Michalski (f)
debel – Kamil Majchrzak/Jan Zieliński (z), Kamil Gajewski, Dominik Nazaruk (f)
Kozerki
singiel – Kamil Majchrzak (z), Daniel Michalski (f)
debel – Kamil Majchrzak/Jan Zieliński (z), Maks Kaśnikowski/Dominik Nazaruk
Łódź
singiel – Paweł Ciaś (z), Jan Zieliński (f)
debel – Szymon Walków/Kacper Żuk (z), Karol Drzewiecki/Piotr Matuszewski (f)
Do rozegrania zostały jeszcze turnieje w Bydgoszczy i dwa w Poznaniu.