13 lipca po południu na terenie Świdnika czterolatek, wykorzystując nieuwagę matki wszedł na dach budynku.
Na szczęście kobieta zauważyła nieobecność malca nim doszło do tragedii. Apelujemy o szczególną uwagę w opiece nad dziećmi. Ich pomysłowość i ciekawość nierzadko przerasta wyobraźnie opiekunów.
Wczoraj w Świdniku (woj. lubelskie) w godzinach popołudniowych doszło do bardzo niebezpiecznego zdarzenia. 4-letni chłopiec wykorzystując chwilową nieuwagę mamy wdrapał się na szafkę i wyszedł oknem na balkon. Następnie wspiął się na dach budynku trzeciego piętra. Na szczęście matka dziecka zauważyła, że syn zniknął jej z pola widzenia. Szybko zorientowała się, gdzie on jest. Zdjęła syna z zadaszenia. Dziecku nic się nie stało.
W trakcie ustalania okoliczności zdarzenia policjanci ujawnili, że kobieta była nietrzeźwa. Badanie alkomatem wskazał ponad 0,5 promila alkoholu w jej organizmie. Teraz ustalamy czy kobieta swoim zachowanie naraziła swoje dziecko na niebezpieczeństwo.
Apelujemy o szczególną uwagę w opiece nad dziećmi. Ich pomysłowość i ciekawość świata nierzadko przerasta wyobraźnie opiekunów.