RÓŻNOŚCI

Strasburg. Ważny wyrok dla polskiej społeczności LGBT+

Co zrobi rząd?

Brak regulacji prawnych dotyczących związków jednopłciowych narusza prawa człowieka – uznał Trybunał w Strasburgu.

Wyrok zapadł w sprawie, którą ponad 10 lat temu wytoczył Polsce Tomasz Szypuła, wieloletni aktywista na rzecz praw osób LGBT+ i były prezes Kampanii Przeciw Homofobii.  

Sprawa zaczęła się w 2010 roku. Szypuła, ówczesny prezes KPH, był wtedy w wieloletnim związku ze swoim partnerem pochodzącym z Hiszpanii, gdzie mężczyźni planowali się pobrać. Złożył w Urzędzie Stanu Cywilnego w Tarnobrzegu (woj. podkarpackie) wniosek o wydanie potwierdzenia braku przeszkód do zawarcia związku małżeńskiego za granicą. Urząd odmówił, a kolejne instancje sądowe potwierdzały tę decyzję. Argument był jeden: polskie prawo nie przewiduje małżeństw osób tej samej płci, zatem urząd nie może wydać takiego zaświadczenia, aby umożliwić zawarcie takiego związku poza granicami kraju. Sprawa trafiła w końcu, w 2014 roku, do Trybunału w Strasburgu, który właśnie wydał wyrok.  

Piłeczka po stronie rządu  

Trybunał w całości uznał skargę Szypuły i orzekł, że Polska naruszyła prawa skarżącego. Podkreślono, że brak jakichkolwiek regulacji prawnych dotyczących związków jednopłciowych stanowi naruszenie prawa do poszanowania życia prywatnego i rodzinnego. Jak mówi Szypuła, orzeczenie Trybunału nie wywiera bezpośrednich skutków prawnych.  

„Państwo Polskie otrzymało jednak jasny komunikat: macie wreszcie sprawę związków partnerskich uregulować” – komentuje. „I nie chodzi o to, aby rząd płacił kolejne kary. Sam zresztą nie walczyłem o odszkodowanie, bo nie wiem, jak miałbym wycenić prawa człowieka”.  

Szypuła liczy na to, że większość rządząca szybko przeprowadzi odpowiednią ustawę, którą – jak przypomina – obecny premier Donald Tusk obiecywał w kampanii parlamentarnej w 2023 roku w dokumencie „100 konkretów na pierwsze 100 dni rządów!”. W dniu ogłoszenia wyroku minęło dokładnie 442 dni urzędowania obecnej Rady Ministrów, a ustawy wciąż nie ma.

Potrzebna pomoc  

Obecnie Tomasz Szypuła zmaga się ze skutkami udaru, który przeszedł w zeszłym roku. Jak mówi, to zwycięstwo ma wymiar nie tylko symboliczny.  

„Rok temu przeszedłem ciężki udar, byłem w śpiączce. Miałem to szczęście, że moja rodzina poinformowała o tej sytuacji mojego partnera. Bo formalnie to obca osoba – szpital i rodzina mogły więc odmówić mu informacji w tej sprawie. Związki partnerskie, a docelowo małżeństwa osób tej samej płci, to nie jest sprawa symboliczna, ale praktyczna i godnościowa”. Przed Tomaszem Szypułą jeszcze ponad rok intensywnej i kosztownej rehabilitacji. Można go wesprzeć, przekazując 1,5 proc. podatku za 2024 rok Fundacji Fundusz dla Odmiany (nr KRS 0000791625, cel szczegółowy: „Dla Tomka Szypuły”).  

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button