Mistrzowie świata, mistrzowie olimpijscy, kandydaci do medali olimpijskich w Tokio – niedzielny 67. Memoriał Janusza Kusocińskiego w Chorzowie zapowiada się pasjonująco.
– Stadion Śląski stał się domem polskich lekkoatletów. Nie ma dla nas lepszego miejsca jak ten obiekt – mówi Sebastian Chmara, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki i dyrektor mityngu.
Memoriał odbędzie się w niedzielę o godz. 12.30. – Zapraszamy kibiców na trybuny i zapewniamy, że jest bezpiecznie. Stadion jest odpowiednio przygotowany, by kibice mogli czuć się komfortowo. Mamy dwa ostatnie starty, by zdobyć minimum olimpijskie, właśnie tutaj na Memoriale Kusocińskiego oraz na mistrzostwach Polski. Oczywiście, większość zawodników uzyskała już taką kwalifikację, ale są też tacy, którzy jeszcze walczą – dodaje Chmara. Bramy stadionu zostaną otwarte o godz. 11, a wstęp jest wolny.
Bezpiecznie i z kibicami
– Co ciekawe, przed i w trakcie memoriału można będzie przyjąć szczepionkę na COVID-19. Dla dorosłych przewidziano jednodawkową szczepionkę Johnson&Johnson, a dzieci od 12 roku życia będą mogły przyjąć pierwszą dawkę preparatu Pfizer. – Przyjdźmy do Parku Śląskiego, szczepmy się i dopingujmy lekkoatletów w drodze do Tokio – mówi dyrektor Memoriału.
– Mobilny punkt szczepień działał podczas Drużynowych Mistrzostw Europy w Lekkoatletyce i mieliśmy wielu chętnych, którzy chcieli się zaszczepić. Jako Stadion Śląski dbamy o bezpieczeństwo kibiców i chcemy, aby podczas wszystkich imprez organizowanych na naszym obiekcie była możliwość zaszczepienia się. Jesteśmy pod tym względem pionierami w skali Polski i razem we współpracy z Wojewodą Śląskim Jarosławem Wieczorkiem udowodniliśmy, że taki program sprawdza się bardzo dobrze – tłumaczy Bartłomiej Kowalski, dyrektor generalny Stadionu Śląskiego.
Mobilny punkt szczepień zlokalizowany będzie przy bramie 4 chorzowskiego obiektu i będzie działać od godziny 10:00 do 17:00.
Sportowe emocje na najwyższym poziomie
Niektóre konkurencje obsadzone są niezwykle mocno, choćby oba konkursy rzutu młotem – męski z Pawłem Fajdkiem, Wojciechem Nowickim i Węgrem Bence Halaszem i żeński z Anitą Włodarczyk, Joanną Fiodorow i Malwiną Kopron. Po raz ostatni w karierze w Memoriale Kusocińskiego wystąpi legenda polskiego rzutu dyskiem Piotr Małachowski. Ale nie tylko na rzutni będzie ciekawie, bo bardzo mocno obsadzone są też konkurencje biegowe. Niesamowicie mocny będzie bieg na 800 metrów, w którym pobiegną Marcin Lewandowski, Adam Kszczot, młody i szybko rozwijający się Krzysztof Różnicki, gwiazda sezonu halowego Patryk Dobek, mocny Michał Rozmys, a do tego m.in. świetny Anglik Elliot Giles.
W biegu na 400 metrów kobiet polskie gwiazdy Justyna Święty-Ersetic, Iga Baumgart-Witan, Małgorzata Hołub-Kowalik i Kornelia Lesiewicz rywalizować będzie z fenomenalną młodą Namibijką Beatrice Masilingi i mistrzynią Europy z Torunia Holenderką Lisanne De Witte.
– Bardzo lubię startować na Stadionie Śląskim, super mi się tu biega, bo bieżnia jest bardzo szybka. Teraz, gdy na trybunach będą mogli zasiąść kibice, motywacja jest jeszcze większa. Tym startem zakończę mityngi w Polsce. Sama jestem ciekawa swojego startu, bo forma jest – mówi Lesiewicz.
– Nie chciałbym wywierać presji, ale mamy szansę na pobicie rekordu świata u kobiet na 1500 metrów, bo przymierza się do tego Gudaf Tsegay. Do tego ciekawie będzie w wielu innych konkurencjach, choćby w skoku o tyczce, gdzie Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski i Robert Sobera walczyć będą m.in. z fantastycznym Francuzem Renaud Lavilennie, czy w biegu pań na 100 metrów. Liczę na to, że Ewa Swoboda odegra tutaj główną role i nie pozwoli, żeby inna zawodniczka pokonała linię mety przed nią – dodaje Chmara.
Swoboda twierdzi, że jest gotowa, by pokazać się z najlepszej strony. – Mam nadzieję, że stadion zapełni się chociaż do połowy i będzie głośno. Bardzo się cieszę i czekam z niecierpliwością na pierwszy start z kibicami na trybunach. Bardzo dobrze mi się tu biega i zawsze mam w Chorzowie szybkie starty – mówi najlepsza polska sprinterka.
Dom Królowej Sportu
Prezes Stadionu Śląskiego Jan Widera podkreśla, że chorzowski obiekt, przez wiele lat kojarzony przede wszystkim z dawnymi sukcesami polskich piłkarzy, dziś stał się najważniejszym obiektem dla lekkoatletów.
– Wspieramy mocno Królową Sportu, a za nami już dwa duże wydarzenia. Cieszę się bardzo, że kibice mogą być z nami na Stadionie Śląskim. Organizujemy imprezy lekkoatletyczne światowego formatu, a Memoriał Janusza Kusocińskiego na pewno taki poziom reprezentuje – mówi prezes legendarnego „Kotła Czarownic”.
Stadion Śląski, który od ubiegłego roku nosi miano Narodowego Stadionu Lekkoatletycznego, w ostatnich miesiącach został zmodernizowany.
– Wszystko po to, żebyśmy mogli organizować imprezy na najwyższym poziomie. Jestem szczęśliwy, że Memoriał Kusocińskiego już po raz czwarty odbywa się na Stadionie Śląskim, a zawodnicy w tym ważnym sezonie olimpijskim znów mogą nas odwiedzić – dodaje Bartłomiej Kowalski, dyrektor generalny Stadionu Śląskiego.