Policjanci z Sopotu interweniowali wobec nietrzeźwych osób opiekujących się dziećmi.
23-latka zadzwoniła na numer 112 twierdząc, że będący po alkoholu mąż nie chce jej wpuścić do mieszkania, bo ona nie pozwoliła mu pić alkoholu, a w środku są małe dzieci. Gdy policjanci zjawili się na miejscu drzwi otworzyła im 23-latka zgłaszająca interwencję. Kobieta była pijana i miała 2 promile alkoholu. W mieszkaniu była też dwójka jej dzieci w wieku 2 i 5 lat oraz partner. U niego wynik pokazał 1,1 promila alkoholu.
Dzieci po przebadaniu przez załogę karetki pogotowia trafiły do placówki opiekuńczej w Sopocie, a materiały sprawy policjanci przekazali do sądu rodzinnego w Sopocie.
25 lipca około godziny 1.30 sopoccy policjanci otrzymali zgłoszenie od operatora numeru 112. Mieszkająca w Sopocie 23-latka zadzwoniła na numer alarmowy twierdząc, że będący po alkoholu mąż nie chce jej wpuścić do mieszkania, bo ona nie pozwoliła mu pić alkoholu, a w środku są jej małe dzieci. Na miejsce natychmiast pojechali policjanci i gdy zjawili się pod drzwiami, te otworzyła im 23-latka zgłaszająca interwencję. Mundurowi od razu poczuli od niej silny zapach alkoholu, a badanie trzeźwości wykazało, że ma 2 promile alkoholu. W mieszkaniu była też jej dwójka dzieci w wieku 2 i 5 lat oraz nietrzeźwy partner. U niego alkomat pokazał 1,1 promila alkoholu.
Mężczyzna w rozmowie przyznał się, że razem z partnerką spożywali alkohol, ale kobieta wypiła go za dużo i zaczęła awanturować się. Gdy policjanci byli w mieszkaniu, 23-latka nagle stała się agresywna, krzyczała i nie wykonywała ich poleceń. Natychmiast została ona obezwładniona. Wezwana na miejsce załoga pogotowia ratunkowego przebadała dzieci, po czym trafiły one do domu opiekuńczego w Sopocie.
Funkcjonariusze cały czas wyjaśniają okoliczności tego zdarzenia. Sporządzona została niebieska karta, a zebrane w sprawie materiały policjanci przekazali do sądu rodzinnego w Sopocie.