Policjanci z Komendy Miejskiej Policji w Słupsku przedstawili zatrzymanemu 26-letniemu słupszczaninowi 14 zarzutów, które dotyczą 21 zniszczonych samochodów.
W trakcie przesłuchania mężczyzna przyznał się do zarzucanych mu czynów. Dzisiaj materiały sporządzone w trakcie postępowania przygotowawczego zostaną przekazane do prokuratury z wnioskiem o wszczęcie śledztwa oraz o zastosowanie tymczasowego aresztowania na okres 3 miesięcy.
W nocy z wtorku na środę słupscy policjanci we współpracy z funkcjonariuszami z komend wojewódzkich w Gdańsku i Poznaniu zatrzymali 26-letniego mieszkańca Słupska podejrzewanego o podpalenia samochodów, do których dochodziło w ostatnich tygodniach na terenie Słupska. Na podstawie zgromadzonych informacji z miejsc zdarzeń, a także w trakcie analizy zapisów z monitoringów funkcjonariusze wytypowali mężczyznę, który może mieć związek z podpaleniami.
Czynności operacyjne słupskich policjantów wykazały, że podejrzewany o niszczenie samochodów poprzez podpalenie mężczyzna może przebywać na terenie Poznania. Funkcjonariusze nawiązali kontakt z policjantami z Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu i dzięki szybkiej i skutecznej koordynacji działań 26-letni mieszkaniec Słupska został zatrzymany na poznańskim lotnisku. Mężczyzna został przekazany słupskim policjantom, którzy wczoraj od wczesnych godzin porannych wykonywali czynności procesowe z jego udziałem.
W trakcie przesłuchania 26-latek przyznał się do zarzucanych mu czynów. Zatrzymany słupszczanin usłyszał 14 zarzutów, które dotyczą zniszczenia poprzez podpalenie 21 samochodów.
Policjanci sprawdzają w dalszym ciągu, czy zatrzymany mężczyzna ma związek z innymi podpaleniami, do których dochodziło na terenie Słupska i w innych rejonach naszego kraju. Zgromadzony w wyniku postępowania przygotowawczego materiał dowodowy zostanie przekazany do prokuratury z wnioskiem o wszczęcie śledztwa oraz o zastosowanie tymczasowego aresztu na okres 3 miesięcy.