Przed losowaniem MŚ 2022 w Dausze odbył się kongres FIFA.
Prezydent federacji Gianni Infantino „rozpływał się” w kierunku Rosji i Władimira Putina. Chodziło o mundial z 2018 roku.
Tylko Infantino zapomniał kto tutaj jest agresorem w tej wojnie z Ukrainą. Tam ludzie cierpią i umierają!
Skandalem oprócz tego było uznanie przez FIFA rosyjskiego jako nowego języka urzędowego w tej organizacji. Akurat w takim momencie!
FIFA ustanowiła język rosyjski swoim nowym językiem urzędowym (obok portugalskiego, arabskiego, angielskiego, niemieckiego, francuskiego i hiszpańskiego).
Kompromitacją było też ocenzurowanie filmu ukazującego tragedię Ukraińców. nie pokazano w nim rosyjskich zbrodni.
„Tak miało wyglądać nagranie z przemówieniem prezydenta UAF Andrija Pawełki do kongresu FIFA. Ale FIFA nie pozwoliła zademonstrować na ekranie nagrań z wojny na Ukrainie, usunęła ujęcia ze zbrodniami armii rosyjskiej, pozostawiając jedynie bezpośrednie przemówienie szefa federacji”.
Prezydent FIFA to przyjaciel Putina, więc nie dziwmy się takiej sytuacji. Oprócz ogromnych pieniędzy jakie Kreml daje temu podmiotowi nie przejmuje się „krwią na swoich rękach”!
Żenujące jest, że chce kandydować na następną kadencję prezydenta tej organizacji piłkarskiej.
Infantino mówił, że z bólem serca musiał wyrzucić Rosję z MŚ. Nie powiedział, że barbarzyńca i zbrodniarz wojenny zabija niewinne osoby na Ukrainie.
Kongres nie uwzględnił w planie sprawy zawieszenia Rosji w zawodach pod egidą FIFA.