Prezydent Andrzej Duda przyjął w Pałacu Prezydenckim Sekretarza Generalnego NATO Marka Ruttego.
Rozmowy dotyczyły przede wszystkim poziomu wydatków na obronność w krajach członkowskich Sojuszu m.in. wniosku prezydenta RP o podniesienie przez kraje Sojuszu Północnoatlantyckiego wydatków na obronność do 3 proc. PKB. Jak przekazał Andrzej Duda, padają też propozycję, by poziom ten wzrósł do 3,5 proc. PKB. Dziś, zgodnie z ustaleniami szczytu w Wilnie w 2014 r., minimalny poziom tych wydatków ustalony został na poziomie 2 proc. PKB.
– Prawdopodobnie to będzie dominujący temat w czasie tego szczytu NATO w Hadze. Z całą pewnością jakieś decyzje w tej kwestii zostaną podjęte, bo tego wymaga dzisiaj sytuacja. Jasne jest, że rosyjskie ambicje imperialne odżyły i wobec relokacji rosyjskiej broni atomowej na Białoruś, wobec rosyjskiej obecności militarnej na Białorusi i w ogóle przestawienia rosyjskiego przemysłu na tryby wojenne i ogromnej produkcji militarnej w Rosji, zwiększenie wydatków przez członków NATO jest, według mnie, absolutną koniecznością – ocenił Andrzej Duda.
Rozmowy dotyczyły również przedłużenia na wschodnią flankę NATO, w tym do Polski, rurociągów, które mają dostarczać paliwo dla sprzętu wojskowego w czasie kryzysu. NATO zbudowało je w czasie zimnej wojny, ale – mimo poszerzenia Sojuszu na Wschód i zmiany sytuacji geopolitycznej – do dziś ich nie przedłużyło; wciąż kończą się na terenie dawnych Niemiec Zachodnich.
– Od kilku lat postuluję, by te rurociągi zostały przedłużone na wschodnią flankę NATO i cieszę się ogromnie z tego, że działania w tym kierunku zostały już na forum Sojuszu podjęte – przekazał Andrzej Duda.
Wyjaśnił, że rozpoczęto już prace planistyczne oraz prace w zakresie planowania finansowego tej inwestycji. Rozmawiano również o wypełnianiu planów regionalnych na wschodniej flance NATO, zgodnie ze zobowiązaniami z poprzednich szczytów.