Dzisiaj do Sejmu trafi projekt zmian w prawie oświatowym, tzw. lex Czarnek, który zakłada upartyjnienie i centralizację szkoły.
Od wielu miesięcy trwają wspólne protesty przedstawicieli organizacji społecznych, związków nauczycielskich, rodziców i uczniów oraz samorządów działających na rzecz akcji „Wolna szkoła”. Symbolem protestów jest czerwona ekierka.
Pierwsze czytanie projektu zmian w prawie oświatowym znanego jako „lex Czarnek” odbędzie się dzisiaj o godz. 15.00 na posiedzeniu Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży i Komisji Obrony Narodowej. Projekt nowelizacji przygotowany przez resort oświaty umacnia władzę kuratorów, ogranicza autonomię szkół i odbiera rodzicom, uczniom i wspólnotom lokalnym wpływ na to, co się dzieje w szkołach.
– Pan minister Czarnek wyrzuca uczniów, rodziców, nauczycieli, samorządy ze szkoły, bo uważa, że szkoła jest nie społeczna, nie obywatelską, ale partyjna i PiS-owska. Przeciwko temu się sprzeciwiamy. Edukacja powinna być poddana dyskusji społecznej, w edukacji trzeba słuchać rodziców, nauczycieli, społeczeństwa. To nie jest partyjna szkoła, to ma być szkoła społeczna i obywatelska – mówi Krystyna Szumilas, była minister edukacji i zastępca przewodniczącego Komisji Edukacji, Nauki i Młodzieży Sejmu RP.
– W propozycjach ministra Czarnka nie ma ani słowa o prawdziwych problemach i wyzwaniach dzisiejszej edukacji: przeładowanych programach, zbyt dużej ilości materiału pamięciowego, kłopotach z prowadzeniem nauki zdalnej, nadmiernemu ocenianiu („testomania”), złej kondycji psychicznej uczniów, nasilającej się w czasie pandemii – podkreśla Renata Kaznowska, zastępca prezydenta m.st. Warszawy. – Dlatego po raz kolejny apelujemy do wszystkich parlamentarzystów i parlamentarzystek – nie przykładajcie do tego ręki, nie przykładajcie ręki do demontażu polskiej szkoły, do niszczenia jej, nie przykładajcie ręki do tworzenia szkoły politycznej sformatowanej do szablonu proponowanego przez ministra Czarnka.
Magdalena Czarzyńska-Jachim, wiceprezydentka Sopotu i przewodnicząca Komisji Praw Człowieka i Równego Traktowania Związku Miast Polskich: – Związek Miast Polskich sprzeciwia się „lex Czarnek”. Nie chcemy dla naszych mieszkańców szkoły partyjnej, tylko szkoły, która kształci świadomych obywateli – którzy potrafią oceniać, myśleć i dokonywać samodzielnych wyborów.
Jak zmieni szkołę „lex Czarnek”?
Wprowadzenie w życie zmian szykowanych przez resort oświaty (tzw. lex Czarnek) to przede wszystkim:
- umożliwienie arbitralnego odwoływania i zastępowania dyrektorów placówek oświatowych posłusznymi władzy funkcjonariuszami. Kurator reprezentujący ministra będzie mógł odwołać dyrektora z powodu „niewypełnienia zaleceń”, bez uzasadnienia i bez możliwości odwołania się od tej decyzji;
- wprowadzenie dodatkowych sankcji karnych za „niedopełnienie obowiązków w zakresie opieki lub nadzoru nad małoletnim” (choć nauczyciel i dyrektor podlegają już jako funkcjonariusze publiczni sankcjom zapisanym w kodeksie karnym) np. za zorganizowanie zajęć lekcji o Konstytucji RP, o ochronie praw człowieka, ochronie klimatu i środowiska, równouprawnienia?
- ograniczenie kompetencji jednostek samorządu terytorialnego w prowadzeniu placówek oświatowych, w tym ich decyzyjności w sprawie wyboru dyrektora oraz tworzenia lokalnej sieci szkół;
- drastyczne ograniczenie autorskich programów, dostosowanych do potrzeb różnych uczniów, ograniczenie zajęć i programów dodatkowych, w tym realizowanych przez organizacje społeczne – kurator będzie decydował o tym, jakie zajęcia mogą się odbyć na terenie szkoły i jakie organizacje społeczne mogą je prowadzić. Kurator będzie mógł zablokować także takie zajęcia, które zostały przez rodziców i uczniów zaopiniowane pozytywnie.
- ograniczenie roli rodziców i uczniów w procesie edukacji – w szkole mogą pojawić się dodatkowe zajęcia lub treści, powstające z inicjatywy administracji centralnej. Zajęcia te będą wyłączone z opinii kuratorium i trafią bezpośrednio do szkół.
Zmiany w prawie oświatowym szykowane przez rządzących dotkną 270 tys. uczniów z blisko 900 miejskich placówek oświatowych oraz ponad 30 tys. nauczycieli w Warszawie.
(UMW)