We Włoszech odbędzie się 5. runda rajdowych mistrzostw Europy – Rally di Roma Capitale.
Trasa eventu to 944 km, w tym 203 km odcinków specjalnych. Na nawierzchni asfaltowej kierowcy mają do przejechania 16 OS-ów.
Klasyfikacja sezonu mistrzostw Europy FIA ERC:
1. Łukasz Habaj -94 pkt,
2. Aleksiej Łukjaniuk – 83 pkt,
3. Chris Ingram – 70 pkt.
Dariusz Poloński i Łukasz Sitek
Niemal bezpośrednio po zakończeniu rywalizacji w Rally Elektrenai, ekipa Rallytechnology była już gotowa do kolejnego wyjazdu. Trzeci weekend lipca należy do 7. Rally di Roma Capitale, piątej rundy Mistrzostw Europy (19-21 lipca 2019). Na krętych włoskich asfaltach i w tle zabytków Wiecznego Miasta powalczą w sumie 62 rajdowe duety. Blisko połowę z nich stanowią reprezentanci gospodarzy, ale w Rajdzie Rzymu nie zabraknie również Polaków. Dariusz Poloński i Łukasz Sitek przyjechali do ojczyzny marki Abarth, jako wiceliderzy pucharu. Ich strata, po trzech dotychczasowych rundach to 11 oczek. Ich główni rywale, Andrea Nucita i Bernardo Di Caro, na „swojej ziemi” mogą się okazać szczególnie trudnymi przeciwnikami. Polski kierowca jest do tej walki dobrze przygotowany, ponieważ miał już okazję poznać specyfikę tych odcinków, gdy w sezonie 2017, wspólnie z Balbiną Gryczyńską w Peugeocie 208 R2 wywalczył piąte miejsce w ERC 3 i w klasie RC4.
Tegoroczna edycja to ponad 190 km rywalizacji, podzielonej na 16 odcinków. Sobotni etap skupia trzy najdłuższe próby rajdu, pokonywane w dwóch pętlach, na północny wschód od Rzymu. W niedzielnym harmonogramie znalazło się dziesięć prób (81.68 km), a na finał załogom pozostaną dwa superoesy na wybrzeżu Morza Tyrreńskiego. Ruiny antycznego miasta portowego Ostia będą także scenerią Ceremonii Mety piątej odsłony FIA ERC 2019.
Rajd Rzymu otworzy drugą połowę sezonu dla Polońskiego i Sitka, a podobnie, jak w Rajdowych Samochodowych Mistrzostwach Polski, także w Abarth Rally Cup 2019 do końca sezonu pozostały już tylko asfaltowe rajdy. Rozegrany w miniony weekend Rally Elektrenai (12-13 lipca 2019) był drugą rundą polskiego czempionatu rozegraną na luźnej nawierzchni. Litewskie szutry okazały się wyjątkowo wymagające, co odczuły też załogi zgłoszone przez Rallytechnology, ponieważ tylko jeden z samochodów obsługiwanych przez rybnicką firmę, dotarł do mety. Po dwóch piątkowych superoesach i pierwszej sobotniej pętli Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski (Ford Fiesta R5) byli na 7. miejscu w stawce RSMP, a Daniel Chwist i Kamil Heller na początku drugiej dziesiątki. Niestety, po ukończeniu siedmiu odcinków, z powodu awarii pompy wspomagania kierownicy w ich Hyundai i20 R5, byli zmuszeni wycofać się z rajdu.
Od tamtej chwili barw zespołu bronili już tylko Płachytka i Nowaczewski, którzy po przygodzie z Rajdu Polski, szczególnie mocno liczyli na punkty wywiezione z Litwy. Jechali równo i konsekwentnie, a przede wszystkich czysto, co przyniosło im szóste miejsce w Mistrzostwach Polski i awans w punktacji sezonu. Na półmetku sezonu 2019 otwierają drugą dziesiątkę „generalki”, a bezpośrednio przed nimi, o trzy oczka, są Chwist i Heller. Przed zbliżającym się Rajdem Rzeszowskim (8-10 sierpnia), ciekawie wygląda klasyfikacja zespołów sponsorskich. Trzecie aktualnie Rallytechnology, traci do liderującego zespołu Tiger Energy Drink tylko 5 punktów, a do Skoda Polska zaledwie punkt. To zapowiedź widowiskowej walki w Rzeszowie, a na ten weekend zespół mobilizuje wszystkie siły do walki w Rajdzie Rzymu.
Robert Gabryszewski (szef zespołu Rallytechnology): Szutry w tegorocznym RSMP nie były dla nas zbyt przychylne. Zanotowaliśmy kilka cennych wyników, jednak przygody pozostałych naszych załóg, nie pozwoliły w pełni się z tego cieszyć. Podobnie zakończył się nasz start na Litwie, gdzie niestety musieliśmy się pojawić bez Marcina Słobodziana i Kamila Kozdronia. Sytuacja w pewien sposób była odwrotnością tych z Mikołajek. Sylwester Płachytka i Jacek Nowaczewski udanie zaczęli odrabiać stratę punktową z Rajdu Polski, ale za to na mecie Rajdu Elektrenów zabrakło Chwista i Hellera. Dla Daniela był to pierwszy nieukończony rajd, po przesiadce za kierownicę i20 R5. Mocno liczymy na to, że w Rzeszowie staniemy do walki w najmocniejszym składzie i udanie wejdziemy w drugą część sezonu.
Darek Poloński i Łukasz Sitek także mają za sobą pierwszą połówkę rywalizacji, a kolejna odsłona pucharu czeka nas w Rzymie. Do tej pory dwukrotnie startowaliśmy Rally di Roma Capitale, od początku obecności zawodów w ERC i z ogromną przyjemnością wracamy w tym roku. Ten rajd to nie tylko trudne odcinki i zacięta walka, ale także niesamowite widoki i sceneria. Bogata historia tego miejsca nadaje rajdowej rywalizacji unikatową atmosferę, jakiej nie znajdziemy na pozostałych rundach ERC.