Rozgrywany po raz dwunasty w historii drużynowy konkurs FIS Pucharu Świata w skokach narciarskich w Zakopanem padł łupem Austriaków.
Jan Hoerl, Maximilian Ortner, Stefan Kraft i Daniel Tschofenig nie mieli sobie równych – drugich Słoweńców wyprzedzili aż o 40,8 punktu. Na najniższym stopniu podium stanęli reprezentanci Norwegii (1122,9 pkt.). Polacy zajęli 5. miejsce.
Austriacy byli zdecydowanymi faworytami dzisiejszej rywalizacji i nie zawiedli – prowadzili od pierwszego do ostatniego skoku, cały czas utrzymując bezpieczną przewagę nad rywalami.
– Jestem bardzo zadowolony z wyniku i bardzo szczęśliwy, że po raz pierwszy zwyciężyłem w zawodach drużynowych. W serii próbnej nie pokazałem najlepszego skoku, ale te z zawodów były już dobre. W Zakopanem zawsze jest świetna atmosfera. Kocham tę skocznię, ponieważ rok temu wygrałem tutaj klasyfikację generalną Pucharu Kontynentalnego – powiedział Maximilian Ortner.
Za plecami Austriaków toczyła się zacięta walka o miejsca na podium pomiędzy reprezentantami Norwegii, Niemiec i Słowenii. Przez większą część dzisiejszego konkursu medalowe pozycje zajmowali Norwegowie i Niemcy. W drugiej serii Słoweńcy zaczęli systematycznie odrabiać straty, a na drugie miejsce wyprowadził ich skaczący w ostatniej grupie Anze Lanisek lądując na 144. metrze (159,0 pkt.) – najdalej w całym konkursie. Doskonale spisał się dzisiaj także jego kolega z reprezentacji Lovro Kos, którego łączna nota 284,1 pkt. dałaby mu indywidualnie 7. miejsce.
– Moje skoki były na wysokim poziomie, ale wciąż jest przestrzeń na poprawę. Nasz team skakał dobrze, ale niestety austriacka drużyna jest poziom wyżej. Jutro mam nadzieję na zdobycie punktów – przyznał Kos.
– To były bardzo fajne zawody. Nasz team pokazał się z dobrej strony i jestem też zadowolony z siebie. Jutro mam nadzieję na walkę o podium, to mój cel – powiedział Norweg Johann Andre Forfang.
Polacy, startujący w kolejności Aleksander Zniszczoł, Kamil Stoch, Dawid Kubacki i Paweł Wąsek, zajęli solidne piąte miejsce. Najlepiej z biało-czerwonych spisał się Paweł Wąsek, którego łączna nota 291,2 pkt. plasowałaby go indywidualnie na 5. miejscu.
Umiarkowanie zadowolony ze swojej postawy był Dawid Kubacki.
– Dzisiejszy dzień podsumowałbym troszkę słodko-gorzko. Był na pewno progres w moich skokach, szczególnie w konkursie były już przyzwoite. W drugiej serii trochę spóźniony i czułem, że on mógł na pewno dalej polecieć, gdybym lepiej trafił w próg. Ale ogólnie rzecz biorąc zrobiłem kolejny, mały kroczek do przodu, w porównaniu chociażby do wczoraj. To jest to, co mnie buduje i pozwala się cieszyć tymi skokami i cieszyć tym, że już gdzieś tam na horyzoncie widać, że te skoki będą lepsze – powiedział Kubacki.
Po zsumowaniu punktów z dwóch dzisiejszych skoków na podium znaleźliby się Hoerl (308,0 pkt.), Lanisek (301,2 pkt.) i Tschofenig (299,5 pkt.).
Oficjalne wyniki konkursu drużynowego FIS Pucharu Świata Zakopane 2025:
- Austria – 1170,4 pkt.
- Słowenia – 1129,6
- Norwegia – 1122,9
- Niemcy – 1110,0
- Polska – 1037,0
- Szwajcaria – 1009.2
- USA – 985,8
- Japonia – 967,9
- Kazachstan – 383.5
- Finlandia – 322.3
Niedzielny konkurs indywidualny na Wielkiej Krokwi z udziałem pięciu Polaków rozpocznie się o godzinie 16.00.