Rząd chce odebrać rodzicom i samorządom lokalnym wpływ na szkoły, poddać dyrektorów i nauczycieli bezpośredniej ministerialnej kontroli.
Łódzki samorząd sprzeciwia się tym działaniom.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Na sesji Rady Miejskiej przyjęliśmy uchwałę popierającą kampanię „Wolna szkoła”. Ta kampania jest propagowana przez przeszło 30 organizacji i Unię Metropolii Polskich. Stoimy na stanowisku, że szkoła nie powinna być pisowska i uczyć jednej indoktrynacji, co ma teraz miejsce. Pan Przemysław Czarnek chce dać wielkie uprawnienia kuratorom oświaty, którzy wzorem inkwizytorów będą mogli usuwać niepokornych dyrektorów sprzeciwiających się polityce Prawa i Sprawiedliwości.
Michał Olejniczak, radny Rady Miejskiej w Łodzi: – Jestem rodzicem dwójki synów, którzy chodzą do łódzkiej szkoły. Gdy rozmawiam z nimi o szkole marzeń, to mówią o szkole tolerancyjnej, empatycznej, nowoczesnej, nastawionej na dobro ucznia, nauczyciela i rodzica. Niestety, Przemysław Czarnek nie podziela takiej opinii, tylko chce powrotu do szkoły średniowiecznej, gdzie dogmat ksenofobii i nietolerancji króluje. Apelujemy o wstrzymanie tych działań. Wspieramy kampanię „Wolna szkoła”. Uważamy, że każdy uczeń, nauczyciel czy rodzić w placówce oświatowej powinien czuć się jak we własnym domu. Apelujemy do władz naszego kraju, by zaniechali tego typu działań, które zmierzają do indoktrynacji naszych dzieci.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Kampania „Wolna szkoła” została zainicjowana przez rodziców, nauczycieli i uczniów, którzy martwią się o polską szkołę i o to, co chce z nią zrobić Prawo i Sprawiedliwość. Obawiają się tego, że zaniżany jest poziom edukacji i szkoła staje się miejscem niedemokratycznym, w której nie przestrzega się praw uczniów. Apel uchwalony przez Radę Miejską jest wyrazem poparcia dla tej oddolnej inicjatywy.
Agnieszka Wieteska, radna Rady Miejskiej w Łodzi: – Na sesji przewodniczący Prawa i Sprawiedliwości Radosław Marzec dokładnie przestawił to, jak ma wyglądać szkoła według PiS-u. Będzie to szkoła jednej partii. Nie dzieci, nie nauczycieli, nie rodziców. Najważniejsze będą w niej lekcje religii i historii. Według Prawa i Sprawiedliwości z historii można wygumkować Lecha Wałęsę, a ze zbrodniarzy zrobić bohaterów. Takiej szkoły nie chcemy. Chcemy szkoły otwartej, tolerancyjnej, która szanuje to, że dzieci są różne i nie równa ich pod linijkę. Trzeba uczyć ich tolerancji, a nie ksenofobii. Nasz dzisiejszy apel świadczy o tym, że wsłuchujemy się w głosy dzieci, rodziców i nauczycieli. Szkoła powinna być wolna od ideologizacji i ewangelizacji. Powinna być nowoczesna i szkołą naszych marzeń.
(UMŁ)