Protest kontrolerów ruchu lotniczego. „Mobbing i zła atmosfera”. Odchodzą z pracy. Czy polskie niebo zostanie zamknięte?

Czeka nas paraliż polskiego nieba?

W wyniku wadliwych decyzji p.o. Prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej kontrolerzy ruchu lotniczego masowo odchodzą z pracy.

Od połowy kwietnia czeka nas więc paraliż na lotniskach, znaczne opóźnienia w rozkładzie lotów, czy wręcz brak możliwości startu i lądowania samolotów z takich portów jak Okęcie czy Modlin.

Należy zaznaczyć, że to nie jest strajk.

Podobno kontrolerzy lotów za dużo zarabiają. „Pewna niezwykle dobrze zarabiająca, uprzywilejowana grupa nie przyjmuje do wiadomości, że na jakiś czas musi nieco mniej zarabiać” – tak twierdzi wiceminister infrastruktury Marcin Horała! Czyżby?!

Horała jeszcze straszy tym, że „można zatrudnić kontrolerów z innych państw. To będzie dla nich atrakcyjna oferta.

Zapomina, że przeszkolenie takie nowych osób trwałoby przynajmniej kilka miesięcy. A co do tego momentu byłoby z polską przestrzenią powietrzną? Zapewne byłaby zamknięta.

Miesięczne wynagrodzenie całkowite na tym stanowisku wynosi od najniższej krajowej (na początku) do (po 30 latach pracy) 33 tys. PLN brutto.

Wcześniej kontroler ruchu lotniczego otrzymuje pensję między 44 tys. a 100 tys. zł.

W Polsce jest obecnie około sześciuset kontrolerów lotów.

Szkolenie trwa 2-3 lata. Rocznie z ok. 1000 chętnych licencję kontrolera dostaje tylko kilka osób rocznie. Koszt przeszkolenia jednego kontrolera lotów to kwota do 1 miliona zł.

Taka praca jest bardzo stresująca. Osoba taka musi być odporna na stres i szybko podejmować decyzje. Każdego dnia odpowiada za życie tysięcy ludzi.

Eurocontrol (Europejska Organizacja ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej z siedzibą w Brukseli) twierdzi, że od 1 maja niebo nad Polską może zostać zamknięte dla samolotów cywilnych.

Już z pracą w PAŻP pożegnało się 50 osób. W kwietniu kolejne 130 osób odejdzie. Z 216 pracujących kontrolerów obszaru i zbliżania zostanie tylko 36.

Wg kontrolerów nie chodzi tutaj tylko o samo wynagrodzenie, a najbardziej o tzw. regulamin wynagrodzeń. Musi on być jasny i szczegółowy dla każdego.

Chcą, by zawsze dwóch kontrolerów było w tym samym momencie przy stanowiskach, tj. 3-godzinny ciaglą pracę z 8 godzin (z przerwami). PAŻP chce „wcisnąć” 10 godzin.
Domagają się także odpowiedniej organizacji pracy czy dobrej atmosfery (obecnie jest bardzo zła).

PAŻP nie bierze pod uwagę raportów błędów, nie były one brane pod uwagę. Wcześniej na pracowników stosowano mobbing, nawet byli zwalniani z pracy.

Kontrolerzy z Warszawy nie zgadzają się na zaproponowane przez PAŻP warunki wynagradzania.

W Polsce mamy kontrolerów obszaru, zbliżania i wieży.

Komunikat Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego

13 kwietnia 2022 r. odbyło się kolejne spotkanie pracodawcy – Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, którego celem była kontynuacja rozmów dotyczących kwestii bezpieczeństwa.

W trakcie spotkania uzgodniono wspólne stanowisko dotyczące aspektów bezpieczeństwa w PAŻP we wszystkich 24 punktach zgłoszonych przez ZZ KRL. ZZ KRL przedstawił obszary, wymagające dalszych rozmów, w tym w szczególności zmian w Regulaminie pracy, wynagrodzeń, w wybranych aktach zarządczych, sprawy socjalne, przywrócenie etosu pracy kontrolera ruchu lotniczego, wypracowanie treści Kodeksu Etyki w PAŻP oraz treści umowy o pracę.

Rozmowy prowadzone są w sposób merytoryczny w atmosferze wzajemnego szacunku. Kolejne spotkanie odbędzie się 20.04.2022 r. (tj. środa) o godz. 9.30. Do tego momentu prowadzone będą spotkania robocze.

12 kwietnia 2022 r. odbyło się kolejne spotkanie pracodawcy – Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej z przedstawicielami Związku Zawodowego Kontrolerów Ruchu Lotniczego, którego celem była kontynuacja rozmów dotyczących kwestii bezpieczeństwa.

W trakcie spotkania opracowano roboczą wersję porozumienia w zakresie istotnej części zagadnień oraz działań niezbędnych do podjęcia w obszarze bezpieczeństwa.
Rozmowy prowadzone są w sposób merytoryczny w atmosferze wzajemnego szacunku.

Kontroler ruchu lotniczego

Do kryzysów na lotniskach dochodziło w historii ruchu lotniczego na całym świecie niejednokrotnie. Wystarczy przypomnieć Hiszpanię, gdy w 2010 r. kilkaset tys. pasażerów utknęło na lotniskach. W tym samym roku we Francji odwołano ok. 50 proc. połączeń z paryskiego lotniska Orly zostało odwołanych, a wiele lotów miało znaczne opóźnienia. – W tamtych przypadkach dochodziło jednak do czasowych przestojów. W Polsce jest zupełnie inaczej. W sytuacji, kiedy przed majem zakończą się okresy wypowiedzenia 175 z 208 kontrolerów kluczowych organów polskiej przestrzeni powietrznej, znajdziemy się w sytuacji trwałego paraliżu i to na to długi czas – mówi Maciej Sosnowski, przewodniczący ZZKRL.

Kontroler ruchu lotniczego to obok pilotów zawód arcyważny w branży lotniczej. W Polsce takich osób jest obecnie około sześciuset. Zawód ten można wykonywać jedynie po przejściu wyjątkowo wymagającego szkolenia, które trwa 2-3 lata. O poziomie trudności mówią same liczby: z ok. 1000 chętnych licencję kontrolera uzyskuje kilka osób rocznie.

Co oznacza odejście w tak krótkim czasie tak dużej liczby wysoko wykwalifikowanych pracowników tłumaczy Maciej Sosnowski Przewodniczący ZZKRL. – Nagłe zmniejszenie obsady tak wielu stanowisk kontrolerskich doprowadzi do trwałego paraliżu na polskim niebie. Tych osób nie da się zastąpić z dnia na dzień. Nie da się też po prostu zwiększyć godzin pracy tym nielicznym, którzy zostaną po 1 maja. Nasza praca wymaga dużej koncentracji, skupienia i odpowiedniego wypoczynku. Pracująca w jednym zespole para kontrolerów może obsługiwać jednocześnie nie więcej niż 21 lotów. To są międzynarodowe normy bezpieczeństwa i jakiekolwiek ich zakłócenia grożą poważnymi konsekwencjami dla bezpieczeństwa pasażerów – mówi kontroler z ponad 25-letnim doświadczeniem.

Pod koniec ubiegłego roku, w wyniku decyzji podjętych przez p.o. Prezesa PAŻP Janusza Janiszewskiego doszło do konfliktu pomiędzy pracodawcą, a pracownikami. Podstawą sporu jest organizacja pracy kontrolerów ruchu lotniczego, informatorów służby informacji powietrznej oraz personelu wsparcia operacyjnego. Z powodu drastycznego spadku w zakresie kultury bezpieczeństwa, prowadzonego procesu zwolnień grupowych i wypowiedzeń zmieniających w połączeniu z wprowadzeniem nowych zasad wynagradzania, ponad 86% pracowników APP Warszawa oraz 81% pracowników ACC Warszawa rozwiązało umowy o pracę. – Mowa o osobach pracujących w Warszawie – kluczowym dla lotów nad Polską obszarze. Stąd bowiem kontroluje się większość przestrzeni powietrznej całego kraju – tłumaczy Sosnowski.

Związek Zawodowy Kontrolerów Ruchu Lotniczego (ZZKRL) – największa i z najdłuższą historią organizacja zrzeszająca kontrolerów ruchu lotniczego oraz personel wsparcia operacyjnego. Przez ponad 30 lat swojej działalności Związek realizował zadania, mające na celu: zapewnienie bezpieczeństwa w ruchu lotniczym oraz obronę praw pracowniczych. W ZZKRL zrzeszeni są najwyższej klasy specjaliści. W swojej codziennej pracy dbają o zapewnienie bezpieczeństwa „na niebie”, koordynując operacje lotnicze. W czasach powszechnej dostępności lotnictwa jako środka transportu oraz dynamicznego rozwoju technologicznego, odpowiedzialnie podejmują oraz aktywnie uczestniczą we wprowadzaniu niezbędnych kwestii dot. koniecznych zmian w branży. Celem podejmowanych przez nich aktywności zawsze jest zapewnienie jak najwyższego stopnia bezpieczeństwa wszystkim użytkownikom przestrzeni powietrznej i nienaruszalność oraz udoskonalanie procedur.

NADCHODZI ARMAGEDON DLA RUCHU LOTNICZEGO CARGO NAD POLSKĄ

Już w najbliższych tygodniach może dojść do paraliżu ruchu lotniczego cargo. Pogłębiający się kryzys w PAŻP na linii p.o. Prezesa Janusza Janiszewskiego – związki zawodowe spowodował, że ponad 82% pracowników (ACC i APP Warszawa) rozwiązało umowy o pracę, łącznie 175 z 208 kontrolerów ruchu lotniczego. Najwięksi polscy i światowi przewoźnicy, w przypadku braku porozumienia, będą musieli liczyć się z poważnymi opóźnieniami, a wręcz paraliżem dostaw.

Ruch lotniczy cargo na świecie

Ogólnobranżowe tonokilometry cargo (CTK) wzrosły o 9,4% w październiku 2021 roku w porównaniu do tego samego miesiąca w 2019 r. jak podaje IATA w swoim raporcie. W ciągu ostatnich miesięcy wolumeny ładunków lotniczych wykazywały tendencję wzrostową. Lotnicze przewozy towarowe korzystają z dogodnych warunków panujących w łańcuchach dostaw, zwłaszcza na potrzeby szybkiego dostarczania towarów przez przedsiębiorstwa . Oczekuje się, za danymi Światowej Organizacji Handlu, że globalnie handel w tym roku wzrośnie o 9,5 proc., a w przyszłym roku o 5,6 proc.

Cargo w Polsce na wznoszącej

Pozytywny trend i wzrosty światowe mają również swoje odzwierciedlenie jeśli popatrzymy na ilości obsłużonego cargo on board (w kg) w polskich portach lotniczych w ruchu krajowym i międzynarodowym w trzech kwartałach lat 2020-2021:

• 94 670 208 (2021)
• 71 426 012 (2020)
• Dynamika: (+32,5%)

„Średnio kontroler ruchu lotniczego obsługuje jednocześnie 15-21 samolotów w jednym sektorze kontroli. Obecnie Polska podzielona jest na 16 sektorów, co oznacza, że jeżeli nie będzie zapewniona pełna obsada stanowisk kontrolerskich opóźnienia w ruchu będą trudne do przewidzenia, a być może co drugi samolot w ogóle nie wyleci.

Kryzys w PAŻP związany z masowymi odejściami, nie dotyczy tylko kontrolerów obszaru dotyczy również kontrolerów zbliżania najważniejszych polskich lotnisk.

Jeśli tak drastycznie zmniejszy się liczba kontrolerów, to nawet wprowadzony bardzo ryzykowny system pracy SPO nie pozwoli na przepustowość taką jaką mamy obecnie. W efekcie już w marcu i kwietniu będziemy obserwować opóźnienia w obsłudze samolotów cargo należących m.in. do Polskich Linii Lotniczych LOT SA Cargo, DHL Global Forwarding, DB Schenker, czy UPS. Sytuacja w PAŻP może wpłynąć na ograniczenia w ruchu lotniczym nad Polską i polskimi lotniskami, przerwanie niektórych łańcuchów dostaw, co potencjalnie niesie ryzyko kosztów i odszkodowań o jakie firmy będą występować” – powiedział Maciej Bartosz Sosnowski, Przewodniczący ZZKRL.

Istota sporu w PAŻP

Od 23 grudnia 2021 toczy się spór zbiorowy w PAŻP. Podstawą sporu jest organizacja pracy kontrolerów ruchu lotniczego, informatorów służby informacji powietrznej oraz personelu wsparcia operacyjnego. Z powodu drastycznego spadku w zakresie kultury bezpieczeństwa, prowadzonego procesu zwolnień grupowych i wypowiedzeń zmieniających w połączeniu z wprowadzeniem nowych zasad wynagradzania, ponad 86% pracowników APP Warszawa oraz 81% pracowników ACC Warszawa rozwiązało umowy o pracę.

Kwestie sporne dotyczą m.in. SPO czyli pojedynczo obsługiwanego stanowiska przeznaczonego dla dwóch kontrolerów, notorycznego nierespektowania raportów bezpieczeństwa i fatalną atmosferę w pracy. Postulatem ZZKRL jest odstąpienie od zmian niektórych postanowień wprowadzonego regulaminu pracy, wycofanie się przez Ministerstwo Infrastruktury z prac legislacyjnych związanych z podniesieniem nominału czasu pracy i odebrania konstytucyjnego prawa do strajku.

„Proces się rozpoczął i nieuchronnie zmierza do zapaści. Tym samym, nie jesteśmy w stanie określić wielkości opóźnień w ruchu lotniczym spowodowanych brakami kadrowymi personelu operacyjnego. Przyczyną opóźnień, które wystąpiły pod koniec grudnia ubiegłego roku, oraz które występują obecnie, jest wadliwa organizacja pracy przez kierownictwo PAŻP” – podsumował Sosnowski, Przewodniczący ZZKRL.

OŚWIADCZENIE ZWIĄZKU ZAWODOWEGO KONTROLERÓW RUCHU LOTNICZEGO

Szanowni Państwo,

w związku z pojawiającymi się w przestrzeni publicznej nieprawdziwym informacjami, przekazywanymi przez p.o. Prezesa Polskiej Agencji Żeglugi Powietrznej, czujemy się zobowiązani poinformować opinię publiczną, że istotą sporu zbiorowego, który został wszczęty w grudniu 2021 r. jest sposób organizacji pracy oraz równoległe prowadzenie procesu wypowiedzeń definitywnych oraz wypowiedzeń zmieniających, który narusza zasady bezpieczeństwa w ruchu lotniczym.

Polska Agencja Żeglugi Powietrznej jest organizacją typu non-profit. Koszty jej działalności są w całości pokrywane przez Europejską Organizację ds. Bezpieczeństwa Żeglugi Powietrznej, która pobiera opłaty od linii lotniczych.

Informujemy, że w ostatnim czasie w PAŻP ma miejsce bezprecedensowe załamanie się systemu bezpieczeństwa. Działania p.o. Prezesa mają bezpośredni wpływ na pogorszenie się warunków pracy 600 wysoko wykwalifikowanych kontrolerów, którzy odpowiadają za bezpieczeństwo m.in. 49 mln pasażerów odprawianych rocznie z polskich lotnisk, liczne loty CARGO, a także wojskowe oraz VIP o statusie HEAD/STATE.

Poniższe działania to tylko część z kwestii podnoszonych przez Związek Zawodowy w sporach z pracodawcą:

a) Uporczywe ignorowanie raportów bezpieczeństwa i zaleceń z nich wynikających;

b) Uporczywe stosowanie procedury SPO, czyli jednoosobowej pracy na stanowisku kontroli ruchu lotniczego, które zakłada pracę dwuosobową;

c) Umyślne i uporczywe narażanie personelu operacyjnego na możliwość zakażenia wirusem SARS-CoV-2 poprzez nakazywanie przebywania w zamkniętym pomieszczeniu przez 7.5 h (dyżury przestojowe) bez możliwości jego wietrzenia;

d) Szykanowanie i karanie kontrolerów ruchu lotniczego za raportowanie nieprawidłowości co jest karalne zgodnie z. art. 135e, art. 209ui Prawa Lotniczego;

e) Świadome podejmowanie ryzyka w ruchu lotniczym będące następstwem planowania zbyt małych obsad stanowisk operacyjnych w harmonogramie pracy – zwiększa obciążenie pracą, przemęczenie i prawdopodobieństwo popełnienia błędu;

f) Szkalowanie i poniżanie personelu operacyjnego w medialnych wystąpieniach p.o. Prezesa PAŻP oraz jego pełnomocników prowadzące do deprecjacji samooceny oraz wizerunku grupy zawodowej stanowiącej kluczowe zasoby ludzkie PAŻP;

g) Zaniedbanie w ciągłości naboru oraz szkoleniu kadr kontrolerów ruchu lotniczego są wynikiem zaniechań oraz wcześniejszych decyzji p.o. Prezesa.

Szanowni Państwo, jedynym celem działania ZZKRL jest przywrócenie etosu służby i zapewnienia najwyższego bezpieczeństwa dla wszystkich uczestników żeglugi powietrznej. W dzisiejszych czasach technika rzadko zawodzi. Największe katastrofy lotnicze na całym świecie wynikają najczęściej z błędu ludzkiego. Przestrzeganie procedur i międzynarodowych standardów dot. bezpieczeństwa w ruchu lotniczym jest więc kluczowe dla życia obywateli RP znajdujących się w naszej przestrzeni powietrznej.