Tylko jeden świadek stawił się 6 czerwca, przed Sądem Okręgowym w Gdańsku w procesie Stefana W., zabójcy prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
– Kopnąłem nóż, który spadł ze sceny, bo wjeżdżała tam karetka – powiedział 21-letni student Jakub K., który trzy lata temu był ochroniarzem podczas finału koncertu WOŚP. Poza tym niewiele pamiętał z tragicznego wieczora 13 stycznia 2019 r.
Była to dziewiąta rozprawa w procesie zabójcy Pawła Adamowicza, rozpoczętym 28 marca.
Doprowadzony z aresztu Stefan W. jak na wszystkich poprzednich rozprawach milczał. Przewodnicząca składu sędziowskiego Aleksandra Kaczmarek poinformowała, że według opinii lekarskiej, oskarżony może uczestniczyć w rozprawie.
Świadek prawie nic nie pamięta
– Mało pamiętam. Stałem pod sceną. Praktycznie odwróciłem się na samym końcu. Nie pamiętam, czy stałem blisko schodów. Zauważyłem jak nóż został odrzucony ze sceny, chyba przez ochroniarza. Nóż wylądował blisko mnie. Kopnąłem ten nóż, bo tam już wjeżdżała karetka – mówił Jakub K., który trzy lata temu jak uczeń technikum został zatrudniony przez agencję ochroniarską “Tajfun”.
Ponieważ mężczyzna prawie ciągle powtarzał, że niewiele lub nic nie pamięta z tego, co się stało w styczniu 2019 r. sędzia Aleksandra Kaczmarek wprost zapytała go, czy ma kłopoty zdrowotne z pamięcią. Jakub K. odparł, że czuje się dobrze.
Sąd odczytał protokoły przesłuchania Jakuba K. ze śledztwa. W tamtych zeznaniach świadek także bardzo mało pamiętał.
– Nie posiadam dodatkowych kwalifikacji, nie byłem szkolony do pracy ochroniarskiej. Dostaliśmy informację, że mamy być bardziej czujni, bo za chwilę wejdzie na scenę prezydent, ale nie pamiętam, kto to mówił. Nóż spadł za moimi plecami. Jeden z ochroniarzy powiedział, że mam go pilnować. Nie pamiętam jak wyglądał ten nóż. Pochyliłem się nad nim, aby go dotknąć, ale nie pamiętam, czy to zrobiłem – mówił ponad trzy lata temu świadek.
Gdzie jest teraz mężczyzna, który siedział w więzieniu z oskarżonym?
Prokurator Agnieszka Nickel-Rogowska poinformowała, że ma numer telefoniczny do Sebastiana I., który teraz przebywa w Wielkiej Brytanii. To ważny świadek, który siedział ze Stefanem W. w jednej celi więziennej, kiedy ten odsiadywał 5,5-letni wyrok za napady na banki. Sebastian I. był już wzywany na jedną z poprzednich rozpraw, ale nie stawił się, za co sąd ukarał go grzywną w wysokości 1000 złotych.
Prokurator złożyła wniosek, aby w tej sytuacji przesłuchać Sebastiana I. w formie wideo. Jerzy Glanc, pełnomocnik oskarżycieli posiłkowych Magdaleny Adamowicz i Piotra Adamowicza, oświadczył, że najpierw powinna zostać podjęta próba kontaktu telefonicznego z Sebastianem I.
1000 zł kary za nieobecność w sądzie
Jednemu ze świadków, Sebastianowi S., który nie stawił się w poniedziałek na rozprawie, sąd również nałożył 1000 zł grzywny.
Następna rozprawa w procesie zabójcy prezydenta Pawła Adamowicza odbędzie się w czwartek 9 czerwca. W tym miesiącu zaplanowano jeszcze trzy kolejne terminy: 13, 23 i 27 czerwca.
(UMG)