PiS po raz kolejny straszy czymś o czym nie ma pojęcia.
Afera wiatrakowa oraz pokaz hipokryzji polityków z Prawa i Sprawiedliwości trwa w najlepsze.
Politycy związani z PiS swoje wieczory i dni spędzają ostatnio na rozkręcaniu AFERY WIATRAKOWEJ. Jest ona odpowiedzią na propozycję zmiany ustawy dotyczącej wiatraków, którą złożyła Koalicja Obywatelska i Polska 2050.
Politycy PiS bardzo ochoczo straszą tym, że będzie skutkowała ona masowymi wywłaszczeniami, wbrew woli lokalnych społeczności. Według ich wyobrażenia, inwestorzy będą masowo eksmitować ludzi ze swoich domów i terenów, po to, aby budować nowe farmy wiatrowe. Nie jest to prawda!
Wiatraki to zielone i tanie źródło energii, które może pozwolić się nam wydostać z uzależnienia od paliw kopalnych. Według PAN, bezpieczna odległość wiatraków od budynków mieszkalnych to 500 metrów. Natomiast przypominamy jeszcze, że ważną kwestią dotyczącą ich stawiania jest uważność na przyrodę wokół.
Komentarz Marka Józefiaka, rzecznika i eksperta ds. polityki ekologicznej z Greenpeace:
„Oburzenie polityków Prawa i Sprawiedliwości w sprawie wiatraków zakrawa na podły żart, to czystej wody hipokryzja. Politycy PiS-u sami wprowadzili Lex Knebel – ustawę, którą ograniczyli prawa obywateli przy realizacji wielkich inwestycji. Na słynnej serwetce zmienili kluczowe przepisy ustawy wiatrakowej! Potrafili zmieniać ustawy z dnia na dzień, a teraz chcą pouczać kogokolwiek o procesie legislacyjnym? Teraz chcą dalej blokować elektrownie wiatrowe. Tymczasem według naukowców z Polskiej Akademii Nauk, zasada 500 metrów odległości od siedzib ludzkich jest bezpieczna dla zdrowia.”
„Na straszeniu wiatrakami zyskują tylko obce państwa, które nadal chcą nam sprzedawać gaz i węgiel. Tylko w 2022 roku wydaliśmy jako społeczeństwo prawie 200 miliardów złotych na paliwa z zagranicy. Odblokowanie wiatraków sprawi, że będziemy mogli korzystać z czystej i taniej energii produkowanej w Polsce. Greenpeace weźmie udział w pracach nad projektem ustawy w sprawie cen energii. Odblokowanie wiatraków to jedna z najpilniejszych spraw dla bezpieczeństwa energetycznego Polski” – dodaje Józefiak.