Łomżyńscy policjanci zatrzymali nietrzeźwego 46-latka, który przewoził pięcioro swoich dzieci.
Wpadł w ręce mundurowych, bo przekroczył prędkość. Badanie alkomatem wykazało blisko 1,7 promila alkoholu w jego organizmie. Okazało się, że dzieci podróżowały bez fotelików i pasów bezpieczeństwa, a pojazd był nieprzystosowany do przewożenia takiej ilości pasażerów. Za narażenie na niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia dzieci podczas opieki grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
W miniony piątek, po południu, policjanci z łomżyńskiej drogówki sprawdzali z jaką prędkością jeżdżą pojazdy w jednej z miejscowości w gminie Przytuły. Około 13, mundurowi zatrzymali do kontroli drogowej samochód osobowy, którego kierowca przekroczył dopuszczalną prędkość o 26 kilometrów na godzinę.
W trakcie rozmowy z 46-latkiem mundurowi wyczuli od niego woń alkoholu. Badanie alkomatem wykazało w jego organizmie blisko 1,7 promila alkoholu. Mężczyzna w tym stanie przewoził piątkę dzieci, z których najmłodsze miało 4 lata. Oprócz tego, że samochód nie był przystosowany do przewożenia takiej ilości pasażerów, to dzieci podróżowały bez fotelików i zapiętych pasów bezpieczeństwa.
Za swoje skrajnie nieodpowiedzialne zachowanie 46-latek usłyszał zarzuty, w tym narażenia dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia albo zdrowia pomimo ciążącego na nim obowiązku opieki nad nimi. Za to przestępstwo Kodeks karny przewiduję karę do 5 lat pozbawienia wolności.
(KWP)
