Andżelika Wójcik była ósma, a Damian Żurek trzynasty w niedzielnej rywalizacji na 500 metrów podczas Pucharu Świata w łyżwiarstwie szybkim w Nagano.
Dziesiąte miejsce w biegu masowym mężczyzn zajął Szymon Palka. Tym samym biało-czerwoni kończą pierwszy weekend z PŚ z dorobkiem srebrnego medalu Wójcik w piątkowych zmaganiach na 500 metrów.
To kolejne udane, pucharowe otwarcie Polaków na przestrzeni ostatnich sezonów. Przed rokiem również w Japonii nasza reprezentacja za sprawą Damiana Żurka i Karoliny Bosiek sięgnęła po srebro w rywalizacji sztafet mieszanych, a trzy lata temu w Tomaszowie Mazowieckim brąz w biegu masowym zdobył Zbigniew Bródka, nasz mistrz olimpijski z Soczi. W ten weekend w Nagano największe szanse na medal PŚ spośród polskich kadrowiczów przypisywano sprinterom i to właśnie w konkurencjach na najkrótszym dystansie poszło nam najlepiej. Już pierwszego dnia rywalizacji w Kraju Kwitnącej Wiśni na podium stanęła Andżelika Wójcik. W Nagano świeżo upieczona mistrzyni Polski jako jedna z czterech zawodniczek pokonała 500 metrów z wynikiem poniżej 38 sekund, a czas 37,92 sekundy ostatecznie pozwolił jej na zajęcie drugiej lokaty, tuż za Japonką Yukino Yoshidą (37.74).

Na uwagę zasługuje także bardzo wysoka forma Kai Ziomek-Nogal. Wracająca do poważnego ścigania po przerwie macierzyńskiej zawodniczka była szósta (38.03), a do podium straciła zaledwie 0,1 sekundy. Z kolei szósty wśród mężczyzn na 500 metrów, z drugim rezultatem spośród Europejczyków był Marek Kania (34.80).
W sobotę najwięcej uwagi polskich kibiców przykuwały zmagania na 1000 metrów. Czternaste miejsce wśród kobiet zajęła Natalia Jabrzyk. Na torze w Nagano 23-letnia zawodniczka Pilicy Tomaszów Mazowiecki, która była rewelacją ostatnich mistrzostw kraju na dystansach, osiągniętym czasem 1:16.93 zbliżyła się do swojego rekordu życiowego ustanowionego blisko trzy lata temu w Salt Lake City (1:16.63). Szesnasty w gronie mężczyzn na 1000 metrów był natomiast Damian Żurek (1:09.74), trzynasty w piątek na 500 metrów.
– Nie zakładałam sobie żadnego konkretnego miejsca, tylko zadaniem było utrzymanie się w grupie A i to się udało, z czego bardzo się cieszę. Takiego czasu się nie spodziewałam, zwłaszcza że ten lód od początku naszego pobytu w Japonii był miękki. Myślę, że cały czas dużo zyskuję na drugiej rundzie, bo na otwarciu dalej sporo tracę w odróżnieniu od innych zawodniczek – komentowała Jabrzyk, który w kolejnym PŚ w Pekinie spotka się w dywizji A z inną z Polek. W Nagano druga w grupie B była Karolina Bosiek (1:16.96) i w Chinach otrzyma szansę przejazdu z najlepszymi.
Warto dodać, że starty w Nagano były również okazją do debiutu w pierwszej reprezentacji. Swoje premierowe przejazdy w seniorskim PŚ na 3000 metrów pokonała Zofia Braun. Zaledwie 17-letnia nowa mistrzyni kraju na 3000 metrów była najlepszą z Polek na tym dystansie i zajęła dwudzieste czwarte miejsce w dywizji B. Z kolei w piątek w Nagano miała okazję do startu na 1000 metrów.
W niedzielę najbardziej liczyliśmy na kolejne świetne starty polskich sprinterów. Na 500 metrów – podobnie jak w piątek – najlepiej spisała się Wójcik, ósma w stawce z czasem 38,18 sekundy. Dyskwalifikację, za przekroczenie krawędzi toru na jednym z łuków, otrzymała natomiast Ziomek-Nogal. Co ciekawe, obie Polki spotkały się w przedostatniej, dziewiątej parze.
– To na pewno motywujące, każda z nas chce „wyrwać” dobry czas i w takim pojedynku wykonać założenia – mówiła po starcie Wójcik, która po ostatnich MP w Tomaszowie Mazowieckim chorowała i nie było pewne, w jakiej formie będzie na początku PŚ. – Choroba zdjęła mnie z rutyny i standardowych przygotowań. Od początku przyjazdu do Chin służył mi jednak tutejszy mikroklimat i widać, że wypadkowa na mecie oddała srebro – dodała 28-latka, która ma już w kolekcji trzeci w karierze indywidualny medal PŚ.
W drugiej dziesiątce 500 metrów mężczyzn uplasowali się Polacy. Trzynasty był Żurek (35.14), siedemnasty Kania (35.27), a osiemnastą pozycję zajął Michalski (35.45). Swoje czwarte złoto w Nagano zdobył Amerykanin Jordan Stolz (34.41), wcześniej najlepszy na 1000, 1500 metrów, a także w piątkowych 500 metrach. W klasyfikacji generalnej PŚ kobiet Wójcik zajmuje piąte miejsce (88 pkt). Wśród mężczyzn najlepszy z Polaków jest Kania, zamykający pierwszą dziesiątkę (62 pkt).
W ostatnim dniu PŚ w Nagano rywalizowano także w trzech innych konkurencjach. W biegach drużynowych szóste miejsce w grupie A zajęły Polki (Olga Piotrowska, Jabrzyk, Bosiek). W mass starcie najwyższej dywizji oglądaliśmy zaś troje biało-czerwonych. Na wysokim, dziesiątym miejscu u mężczyzn uplasował się Szymon Palka. Z kolei wśród pań szesnasta była Jabrzyk, a na dziewiętnastej pozycji została sklasyfikowana Piotrowska. Na zakończenie PŚ na szóstej lokacie w zmaganiach sztafet mieszanych uplasowali się Jakub Piotrowski i Iga Wojtasik.
Kolejny PŚ w łyżwiarstwie szybkim wystartuje już w piątek, 29 listopada, w Pekinie.
Świetny artykuł! Gratulacje dla Andżeliki za kolejne podium, to naprawdę inspirujące, że osiąga takie wyniki. Ciekaw jestem, jak trenuje, aby utrzymać taką formę, szczególnie na 500 metrów? Fajnie też widzieć powroty zawodniczek jak Kaja Ziomek-Nogal. Zastanawiam się, czy przygotowywała się do tych zawodów jakoś inaczej po przerwie macierzyńskiej? Dzięki za szczegółową relację i czekam na więcej informacji z kolejnych startów naszych łyżwiarzy.”