We wspólnym oświadczeniu posłowie do PE podkreślają również, że architektura bezpieczeństwa Europy nie może być omawiana bez aktywnego zaangażowania UE i jej państw członkowskich.
Przewodniczący Komisji Spraw Zagranicznych, David McAllister (EPL, Niemcy), przewodniczący delegacji do Komisji Parlamentarnej Stowarzyszenia UE-Ukraina, Pekka Toveri (EPL, Finlandia), przewodniczący delegacji do spraw stosunków z USA, Brando Benifei (S&D, Włochy), przewodniczący delegacji do Komisji Współpracy Parlamentarnej UE-Rosja, Ville Niinistö (Zieloni/EFA, Finlandia), stały sprawozdawca Komisji Spraw Zagranicznych ds. Ukrainy, Michael Gahler (EPL, Niemcy), stały sprawozdawca Komisji Spraw Zagranicznych ds. USA, Michał Szczerba (EPL, Polska) i stała sprawozdawczyni Komisji Spraw Zagranicznych ds. Rosji, Sandra Kalniete (EPL, Łotwa) wydali w środę następujące oświadczenie.
„Biorąc pod uwagę ostatnie oświadczenia i wydarzenia, w tym wstępne rozmowy przeprowadzone wczoraj w Arabii Saudyjskiej między przedstawicielami Stanów Zjednoczonych Ameryki i Federacji Rosyjskiej, powtarzamy, że żaden pokój na Ukrainie nie może zostać wynegocjowany bez pełnego udziału demokratycznie wybranego przywódcy Ukrainy i poparcia jej narodu. Każde porozumienie, które wyklucza Ukrainę lub podważa jej uzasadnione aspiracje, nie będzie ani sprawiedliwe, ani wykonalne.
Ponadto podkreślamy, że architektura bezpieczeństwa Europy nie może być omawiana bez aktywnego zaangażowania UE i jej państw członkowskich. Wsparcie finansowe udzielane Ukrainie przez UE i jej państwa członkowskie przewyższa wsparcie jakiegokolwiek innego kraju, odzwierciedlając bezprecedensowe zaangażowanie Unii w obronę i odporność Ukrainy, a w konsekwencji w bezpieczeństwo Europy. Rola UE w negocjacjach mających wpływ na bezpieczeństwo Europy musi być zatem współmierna do jej znaczenia politycznego i gospodarczego.
Najnowsze wydarzenia polityczne wyraźnie pokazują, że UE i jej państwa członkowskie niestety nie mogą już w pełni polegać na rządzie Stanów Zjednoczonych w obronie naszych wspólnych wartości i interesów, ale muszą wziąć obronę i bezpieczeństwo we własne ręce. Wymaga to pilnych środków w celu zwiększenia i usprawnienia wydatków wojskowych i gotowości. W razie potrzeby należy wykorzystać wszystkie dostępne rozwiązania w ramach zestawu narzędzi UE, w tym te, które mają zastosowanie w wyjątkowych okolicznościach, w celu wzmocnienia zdolności odstraszania UE i jej strategicznej autonomii.
Ten kluczowy moment wymaga, aby wszyscy europejscy przywódcy zmierzyli się z tą nową rzeczywistością i wykazali się przywództwem, wizją i determinacją. Potwierdzenie niezachwianego zaangażowania UE w niepodległość, suwerenność i integralność terytorialną Ukrainy jest niezbędne, ale niewystarczające. Nielegalna, niesprowokowana i nieuzasadniona agresja Rosji przeciwko Ukrainie stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa Europy, które z każdym dniem rośnie, a każde porozumienie na warunkach dyktowanych przez Rosję będzie stanowić bombę z opóźnionym zapłonem dla bezpieczeństwa UE i jej państw członkowskich. Dlatego też niezwykle pilne jest, abyśmy wspólnie z naszymi podobnie myślącymi partnerami i sojusznikami zapewnili Ukrainie najsilniejszą możliwą pozycję militarną.
Celem negocjacji z Kremlem nie może być umożliwienie Rosji osiągnięcia zwycięstwa nad Ukrainą, którego do tej pory nie udało się jej osiągnąć militarnie – w niemałym stopniu dzięki wsparciu Amerykanów, Europy i innych partnerów międzynarodowych.
Dlatego nie ma czasu do stracenia. Decyzje podejmowane dziś ukształtują bezpieczeństwo naszego kontynentu na pokolenia. Wzywamy europejskich przywódców do pilnego przyjęcia odważnych, śmiałych i kompleksowych środków politycznych, bezpieczeństwa i finansowych, aby zapewnić, że przyszłość Europy będzie kształtowana w Europie.
Parlament Europejski pozostaje zdecydowany w swoim niezachwianym poparciu dla Ukrainy. Będziemy stać przy Ukrainie tak długo, jak będzie to konieczne, aby osiągnąć sprawiedliwy i trwały pokój, który szanuje jej niepodległość i suwerenność i jest akceptowalny dla jej obywateli.
Bardziej niż kiedykolwiek przyszłe bezpieczeństwo Europy zależy od wyborów, których dokonujemy dzisiaj”.