Funkcjonariusze Komisariatu Wodnego w Krakowie wraz ze strażakami od kilkunastu godzin walczą o budowany most kolejowy łączący Zabłocie z Kazimierzem.
Prąd wezbranych wód Wisły niesie bardzo dużo konarów drzew, które mogą zagrażać powstającej konstrukcji. Z kolei wczoraj policjanci patrolując Wisłę bezzwłocznie przystąpili do akcji ratunkowe, po tym jak zauważyli płynącą bezwładnie w kierunku mostu olbrzymią jednostkę złożoną z 4 tramwajów wodnych złączonych ze sobą burtami. Uderzenie tak dużej i ciężkiej konstrukcji w przęsło mostu mogło doprowadzić do jego uszkodzenia.
23.05.br. około 15:00 policjanci z komisariatu wodnego patrolując Wisłę zauważyli, że po wzburzonych nurtach rzeki płynie bezwładnie olbrzymia jednostka, złożona z 4 tramwajów wodnych złączonych ze sobą burtami. Tramwaje zerwały się z lin najprawdopodobniej z przystani wodnej usytuowanej naprzeciwko Salwatora i szybko zmierzały z biegiem rzeki w kierunku mostu. Na pokładzie policjanci postrzegli dwie osoby. Funkcjonariusze zdając sobie sprawę, że uderzenie tak dużej i ciężkiej konstrukcji w przęsło mostu Dębnickiego może doprowadzić do jego uszkodzenia, bezzwłocznie więc przystąpili do akcji ratunkowej. Tuż przez mostem policjantom udało się rozdzielić tramwaje na dwa zespoły (dwa po dwa) i poprowadzić je z dwóch stron filaru. Następnie doholowali jednostki pływające do przystani na zakolu Wisły, gdzie bezpiecznie zostały zacumowane.
#Krakow #deszcz #powódź Sytuacja na Wiśle jest trudna, a deszcz nie odpuszcza. ☹️
Za video dziękujemy użytkownikowi: Ryba El Pescador pic.twitter.com/agB3PM6uym
— Kraków (@krakow_pl) 23 maja 2019
To nie jedyna akcja policyjnych wodniaków. Chwilę wcześniej policjanci z Komisariatu Wodnego w Krakowie zauważyli, że z przystani ASZ przy Salwatorze zerwały się 3 motorówki należące do klubu sportowego. Właściciele jednostek pływających nie mogli się do nich dostać. bo pomost był całkowicie zalany. Funkcjonariusze pomogli „złapać” łódki, które już odpływały z prądem Wisły.
Funkcjonariusze Komisariatu Wodnego w Krakowie wraz ze strażakami od kilkunastu godzin walczą o budowany most kolejowy łączący Zabłocie z Kazimierzem. Prąd wezbranych wód Wisły niesie bardzo dużo konarów drzew, które mogą zagrażać powstającej konstrukcji. Policyjni „wodniacy” na kilku motorówkach monitorują lustro wody pod kątem właśnie takich dużych przedmiotów. Akcja odbywa się na długości ponad kilometra rzeki. Policjanci bosakami lub dziobem łodzi spychają konary do brzegu, gdzie wydobywają je wraz ze strażakami. W przypadku kiedy nie ma możliwości doholowania wyrwanego drzewa do brzegu funkcjonariusze pilotują konar, aby bezpiecznie przeszedł pomiędzy przęsłami mostu kolejowego.
(KWP)