Nina Arcisz (Sopocki Klub Żeglarski) młodzieżową mistrzynią świata w olimpijskiej klasie Formula Kite!
W TOP 10 mamy jeszcze trzy inne Polki – Julię Damasiewicz (AZS Poznań), Magdalenę Woyciechowską (Sopocki Klub Żeglarski) i Dominikę Sawicką (Sopocki Klub Żeglarski). Regaty rozegrano na Sardynii.
W klasie Arrows (klasa przygotowawcza do Formula Kite), w której startują zawodnicy do lat 17 wicemistrzem świata został Jan Koszowski (Sopocki Klub Żeglarski), a brązowy medal zdobył Jakub Balewicz (Sopocki Klub Żeglarski), który jednocześnie okazał się najlepszy w kategorii do lat 15. W tej kategorii srebrny medal zdobył Marcel Stępniewski (Sopocki Klub Żeglarski). Wśród kobiet najlepsza w klasie Arrows okazała się Karolina Jankowska (Sopocki Klub Żeglarski).
Wśród mężczyzn w klasie Formula Kite do serii medalowej awansował Jakub Jurkowski (AZS Poznań), który ostatecznie został sklasyfikowany na 8 miejscu.
Formula Kite to nowa olimpijska klasa żeglarska, która zadebiutuje na Igrzyskach Olimpijskich w Paryżu w 2024 roku. Kitesurfing w wydaniu olimpijskim bardzo szybko się rozwija i przyciąga żeglarzy z wielu innych klas. Polscy zawodnicy są zauważalną siłą w światowym kitesurfingu, odnoszą sukcesy zarówno w rywalizacji seniorów, jak i młodzieżowców, a przynależność do światowej czołówki potwierdzili na Sardynii.
Nina Arcisz, choć należy do światowej czołówki i skutecznie rywalizuje nawet z seniorkami, nie była wymieniana w gronie faworytek do zwycięstwa. Niemniej formuła rozgrywania zawodów jest taka, że medal może zdobyć każda zawodniczka, która uzyska awans do wyścigów medalowych. Nina Arcisz po eliminacjach była piąta i o awans do wyścigu finałowego musiała walczyć w półfinale.
To był biało-czerwony półfinał. Oprócz Niny, rywalizowały w nim broniąca tytułu Julia Damasiewicz, Magdalena Woyciechowska oraz Francuzka Lysa Caval. Do ścisłego finału awansować mogła tylko jedna zawodniczka – ta która jako pierwsza wygra trzy wyścigi, przy czym liczyły się również zwycięstwa w serii kwalifikacyjnej. Tu w uprzywilejowanej sytuacji była Julia Damasiewicz, która do półfinału przystępowała z dwoma wygranymi wyścigami, a Nina Arcisz z jednym. Presja jednak nie zjadła Niny, która podejmowała świetne decyzje na trasie, wygrała dwa wyścigi z rzędu i zameldowała się w finale. W drugim półfinale ścigała się Magdalena Woyciechowska i choć wygrała jeden wyścig, to musiała uznać wyższość Włoszki Sofi Tomasoni.
W wyścigu finałowym na rywali czekały już najlepsze dwie zawodniczki po serii eliminacyjnej – Maaya Ashkenazi (Izrael) i Heloise Pegourie (Francja). Zasady były takie same – tytuł mistrzyni świata zdobywa ta zawodniczka, która jako pierwsza będzie miała na koncie trzy wygrane wyścigi, przy czym Ashkenazi do finału wniosła dwie wygrane z eliminacji, a Pegourie jedną. Nina Arcisz miała sytuację najtrudniejszą, bo żeby zdobyć złoto musiała wygrać trzy wyścigi finałowe. Zadanie ekstremalnie trudne i bukmacherzy pewnie na takie rozwiązanie dawaliby bardzo wysokie kursy. Polka nie bawiła się jednak w kalkulacje.
– Wyścigi finałowe to był majstersztyk w wykonaniu Niny. Żeglowała niesamowicie, a walka była do ostatnich metró Jestem pod wrażeniem, jak wielką odpornością psychiczną i dojrzałością popisała się Nina Arcisz. Na wodzie było kilka sytuacji takich, w których ważyły się losy mistrzostwa, każdy metr był ważny, a decyzje trzeba było podejmować w ułamku sekundy. I one podejmowała trafne decyzje, praktycznie nie było błędu w tym żeglowaniu. Ten wynik to na pewno przełom dla tej zawodniczki – mówi Paweł Kowalski, trener główny Kadry Narodowej PZŻ.
– Totalnie się nie spodziewałam takiego wyniku, tym bardziej, że na ostatnich regatach uszkodziłam kolano i trochę to odczuwałam. Moim celem na te mistrzostwa była pierwsza piątka i w eliminacjach około tego piątego miejsca pływałam. W półfinale nie spodziewałam się, że będę w stanie wygrać dwa wyścigi, a to co wydarzyło się w finale w ogóle nie mieści mi się w głowie. Wygrać trzy wyścigi z takimi rywalkami, to zadanie arcytrudne, ale jak się okazało, można to zrobić. Teraz muszę ochłonąć, nadrobić zaległości w szkole, trenować i przygotować się do mistrzostw świata seniorek – mówi Nina Arcisz.
Wyniki:
Formuła Kite Mężczyźni
- Maximilian Maeder (Singapur)
- Qibin Huang (Chiny)
- Riccardo Pianosi (Włochy)
- Jakub Jurkowski (Polska)
- Piotr Szymiec (Polska)
- Michał Wojciechowski (Polska)
- Oskar Zawadowicz (Polska)
Formula Kite Kobiety
- Nina Arcisz (Polska)
- Maaya Ashkenaz (Izrael)
- Heloise Pegourie (Francja)
- Julia Damasiewicz
- Magdalena Woyciechowska
- Dominika Sawicka
- Julia Morkowska