KOSZYKÓWKA

NBA. Spurs z kolejnym zwycięstwem. Double-double Sochana

San Antonio Spurs - Brooklyn Nets

Minionej nocy San Antonio Spurs przełamali serię dwóch porażek z rzędu. Drużyna z Teksasu pokonała Brooklyn Nets 96:87.

Jeremy Sochan zaliczył szóste double-double w tym sezonie, kończąc mecz z dorobkiem 12 punktów i 14 zbiórek. Reprezentant Polski przy swoim nazwisku zapisał również trzy asysty i blok, trafiając 6 na 8 rzutów osobistych.

Polak spotkanie rozpoczął od ofensywnej zbiórki po nietrafionym rzucie Devina Vassella. W całym meczu Sochan zaliczył trzy tego typu możliwości na punkty drugiej szansy, czym wspólnie z Keldonem Johnsonem przewodził drużynie. Swój worek z punktami 21-latek otworzył w czwartej minucie spotkania wykorzystując jeden z rzutów osobistych po faulu w kontrataku.

Po 11 minutach rywalizacji drużyna z San Antonio na koncie miała zaledwie osiem punktów, przy 22 po stronie rywali. Goście szybko jednak odpowiedzieli serią 16-2, która w kolejnych minutach dała im remis.

Na początku drugiej połowy dwoma trójkami z rzędu popisał się Victor Wembanyama. Zapoczątkowało to serię punktową Spurs, dzięki której drużyna z San Antonio wyszła na dwunastopunktowe prowadzenie, które bez większych komplikacji utrzymała do ostatniego gwizdka.

Sochan kontynuuje doskonałą grę w pomalowanym w tym sezonie. Po przyjściu do drużyny Chrisa Paula Polak częściej zaczął wykorzystywany być jako stawiający zasłony przy pick-and-rollach zasłony zawodnik, dzięki czemu otrzymuje wiele podań poruszając się bez piłki za plecami pierwszej linii defensywy. Sochan notuje średnio 1,51 punktu na podobne posiadanie, pod względem czego plasuje się na siódmej lokacie w całej NBA.

Kryzys w trzeciej kwarcie zaliczył Victor Wembanyama. Francuski gwiazdor zmuszony był udać się do szatni po zderzeniu z Jalenem Wilsonem. Zawodnik wrócił jednak do gry w czwartej odsłonie, w całym spotkaniu notując 19 punktów i siedem zbiórek. 18 oczek zaliczył Julian Champagnie, natomiast 15 punktów padło łupem Keldona Johnsona.

– Dostaliśmy dużo energii z ławki, którą następnie przejęła reszta zawodników. (…) To ciekawe, że gdy jesteś zaangażowany i dynamiczny piłka sama do ciebie trafia lub dostajesz gwizdki – przyznał pełniący obowiązki pierwszego trenera Spurs Mitch Johnson.

– Oczywiście chodzi tu o ograniczenie przewag, które powstają, gdy pierwszej piątki nie ma na boisku. Wówczas możemy zmieniać krycie w obronie, a w ofensywie grać szybciej. (…) Z pewnością jest to coś, nad czym musimy jeszcze pracować – odpowiedział zapytany o wykorzystywanie Sochana i Harrisona Barnesa na pozycji numer pięć Johnson.

Sochan kończy spod kosza po podaniu od CP3:


Jeremy inspiruje kibiców z San Antonio:


Podsumowanie występu Polaka:

Najlepsze akcje w wykonaniu drużyny z San Antonio:

Kolejne spotkania San Antonio Spurs:

29/30 grudnia (noc z niedzieli na poniedziałek): Minnesota Timberwolves – San Antonio Spurs; godz. 2:00

31 grudnia/1 stycznia (noc z wtorku na środę): San Antonio Spurs – Los Angeles Clippers; godz. 1:00

3/4 stycznia (noc z piątku na sobotę): Denver Nuggets – San Antonio Spurs; godz. 3:00

4/5 stycznia (noc z soboty na niedzielę): San Antonio Spurs – Denver Nuggets; godz. 2:00

6/7 stycznia (noc z poniedziałku na wtorek): Chicago Bulls – San Antonio Spurs; godz. 2:00

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button