Minionej nocy San Antonio Spurs rywalizowali z Cleveland Cavaliers, czyli najlepszym jak dotąd zespołem Konferencji Wschodniej.
Pomimo wyrównanej walki Ostrogi musiały uznać wyższość rywala, który wygrał ostatecznie 124:116.
Jeremy Sochan spędził na parkiecie 23 minuty. W tym czasie reprezentant Polski zdobył 13 punktów, pięć zbiórek dwie asysty i jeden blok.
Spurs rozpoczęli od mocnego uderzenia. Już po kilku minutach po trafieniach m.in. Stephona Castle’a i Harrisona Barnesa odskoczyli z wynikiem (3:11). Obie strony miały w pierwszej odsłonie nieco problemów ze skutecznością, jednak celowniki Cavs były wyregulowane dostatecznie, by najpierw zniwelować wszelkie straty, a następnie odzyskać prowadzenie (30:24).
Drugą odsłonę rozpoczęliśmy od bloku Jeremy’ego Sochana na Samie Merrillu. Po chwili Polak dorzucił również asystę przy trafieniu Blake’a Wesleya, jednak przewaga gospodarze stale rosła i po chwili osiągnęła już nawet dwucyfrowy pułap (46:30). Ofensywną niemoc Ostróg dwiema trójkami przerwał Julian Champagnie. Następnie zza łuku trafił jeszcze Keldon Johnson, a dzięki temu, że gracze Cleveland przez ponad cztery minuty nie byli w stanie odnaleźć drogi do kosza, Spurs znów zbliżyli się z wynikiem (46:41).
Swoją cegiełkę przy odrabianiu strat dorzucił Sochan, który trafił po podaniu Castle’a, a tuż przed przerwą wyegzekwował skutecznie dwa rzuty osobiste (54:49). Po przerwie Spurs postawili się faworyzowanym rywalom, w czym pomogła z pewnością skuteczność z gry na poziomie 54,5%. Gospodarze utrzymywali się co prawda na prowadzeniu, ale nie byli w stanie odskoczyć na więcej niż jedno posiadanie (86:83).
Losy spotkania rozstrzygnęły się w ostatniej odsłonie. Cavaliers błysnęli wówczas skutecznością (59% z gry), a na szczególne wyróżnienie zapracował Jarrett Allen, który zdobył w tej części 19 punktów. Mimo to na 3:05 przed ostatnią syreną celne rzuty wolne Keldona Johnsona doprowadziły do remisu (112:112).
Wówczas właśnie pięć punktów z rzędu zdobył świetnie dysponowany Allen. Zza łuku odpowiedział jeszcze Harrison Barnes, ale dwa kolejne ataki gospodarzy skutecznie wyegzekwował Darius Garland, co przypieczętowało zwycięstwo Cavaliers.
Najlepszymi punktującymi Spurs byli dzisiaj Devin Vassell oraz debiutant Stephon Castle, którzy zdobyli po 22 punkty. Po stronie Cavaliers wyróżnił się przede wszystkim Jarrett Allen, autor efektownego double-double w postaci 29 oczek i 15 zbiórek.
– Jestem niesamowicie dumny z tej drużyny i z tego, jak odbili się po meczu z Detroit. Mieliśmy naprawdę dobre momenty w realizacji założeń taktycznych. Rywale trafiali rzuty, to świetny zespół, a ich bilans mówi sam za siebie, ale my wykonaliśmy dziś kawał dobrej roboty i pokazaliśmy odporność – mówił na pomeczowej konferencji prasowej trener Mitch Johnson.
Po starciu z Cleveland Cavaliers Ostrogi czeka teraz pojedynek z drugą siłą Konferencji Wschodniej – Boston Celtics. Następnie podopieczni Mitcha Johnsona zmierzą się z Golden State Warriors. Oba spotkania Spurs rozegrają we własnej hali.
Dobitka i punkty po wsadzie Sochana:
JEREMY JAMMIN’ 😤 pic.twitter.com/inAvzukTwl
— San Antonio Spurs (@spurs) March 28, 2025
Jeremy kończy kontratak z góry:
Back-to-back jams! 🔨 pic.twitter.com/7x6l0PCKbQ
— San Antonio Spurs (@spurs) March 28, 2025
Najlepsze akcje Spurs przeciwko Cavaliers:
Kolejne spotkania San Antonio Spurs:
29/30 marca (noc z soboty na niedzielę): San Antonio Spurs – Boston Celtics; godz. 1:00
30/31 marca (noc z niedzieli na poniedziałek): San Antonio Spurs – Golden State Warriors; godz. 1:00
1/2 kwietnia (noc z wtorku na środę): San Antonio Spurs – Orlando Magic; godz. 02:00
2/3 kwietnia (noc z środy na czwartek): Denver Nuggets – San Antonio Spurs; godz. 03:00
4/5 kwietnia (noc z piątku na sobotę): San Antonio Spurs – Cleveland Cavaliers; godz. 02:00
(biuro prasowe Sochana)