LEKKOATLETYKA

HMŚ w Nankinie. Pia Skrzyszowska z rekordem Polski. Srebrny medal żeńskiej sztafety

Chiny. Halowe Mistrzostwa Świata

W ostatnim dniu rozgrywanych w Nankinie lekkoatletycznych halowych mistrzostw świata polska sztafeta kobiet 4 x 400 metrów wywalczyła srebrny medal.

Z rekordem Polski 7.74 i czwartym miejscem wyjedzie z Nankinu płotkarka Pia Skrzyszowska.

Polska sztafeta kobiet, która do startu w Nankinie została zaproszona przez World Athletics, wywalczyła halowe wicemistrzostwo świata. Świetnie spisała się biegnąca na pierwszej zmianie Justyna Święty-Ersetic, która biegła tuż za Amerykanką. Później dystans do prowadzących zawodniczek USA utrzymała Aleksandra Formella. Na trzeciej i czwartej zmianie Anastazja Kuś i Anna Maria Gryc nie dały dogonić się Australijkom i ostatecznie Polki mogły cieszyć się ze srebra. Na mecie uzyskały czas 3:32.05.

Bardziej leży mi bieganie tych dalszych zmian. Tutaj jednak miałam ten komfort, że rywalizowałam tylko z Amerykanką. Na końcu zmiany chyba nawet udało mi się ją minimalnie wyprzedzić – analizowała Święty-Ersetic.

Pia Skrzyszowska (fot. Rafał Oleksiewicz)

Napędzona sukcesem w Apeldoorn Pia Skrzyszowska najpierw spokojnie wygrała bieg eliminacyjny, by prawdziwą torpedę odpalić w półfinale. Polka pobiegła w nim znakomicie, osiągając czas 7.79. W finale – stojącym na niezwykle wyrównanym poziomie – Polka uzyskała fenomenalne 7.74 i 0.03 sekundy poprawiła rekord Polski. Do podium Skrzyszowska straciła z kolei 0.003 sekundy – brąz także z wynikiem 7.74 zdobyła Jamajka Nugent. Druga Kambundji uzyskała 7.73, mistrzyni świata Bahamka Charlton pobiegła 7.72.

Pia Skrzyszowska (fot. Rafał Oleksiewicz)

W końcu udało się poprawić rekord Polski na hali. Brakowało ciut, ale wynik mnie satysfakcjonuje. Zaczynałam ten sezon na poziomie nieco poniżej 8 sekund, a kończę z rekordem Polski – powiedziała Skrzyszowska.

Pia Skrzyszowska (fot. Rafał Oleksiewicz)

Do dziś halowy rekord Polski w biegu na 60 metrów przez płotki dzierżyła Zofia Bielczyk, która w 1980 roku czasem 7.77 ustanowiła nie tylko najlepszy wynik w historii naszego kraju, ale także rekord świata w hali.

Ambitnie pobiegła w finale rywalizacji na 800 metrów halowa mistrzyni Europy Anna Wielgosz. W pierwszej części dystansu Polka trzymała się z tyłu stawki, prowadzonej w niezwykle mocnym tempie przez reprezentantki Afryki. Na ostatnim okrążeniu nasza reprezentantka nawiązała walkę z czołówką i finiszowała piąta. Na mecie uzyskała czas 2:00.34, czyli rekord życiowy. To trzeci najlepszy czas w historii polskiej lekkiej atletyki.

Dałam się z siebie wszystko i to daje piąte miejsce w mistrzostwach świata. Wszystko co działo się w hali, jest świetnym prognostykiem przed sezonem letnim – powiedziała Wielgosz.

Anna Wielgosz (fot. Rafał Oleksiewicz)

Debiutująca w halowych mistrzostwach świata Anna Matuszewicz zajęła w finałowym konkursie skoku w dal siódme miejsce. Reprezentantka Polski w czwartej kolejce uzyskała wartościowy wynik 6.56 – to jej trzeci najlepszy rezultat w karierze.

To był dla mnie przełomowy sezon. Byłam w stanie skoczyć jeszcze dalej, ale o takiej porze jeszcze nie skakałam – przyznała Matuszewicz.

Bez mierzonej próby udział w mistrzostwach zakończył kulomiot Konrad Bukowiecki. 

Polska kończy 20. Halowe Mistrzostwa Świata z jednym medalem – srebrnym sztafety 4 x 400 metrów kobiet.

Za rok gospodarzem kolejnej edycji globalnego czempionatu będzie Arena Toruń. Mistrzostwa Kujawy-Pomorze 26 zaplanowano na 20, 21 i 22 marca.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button