Drugi złoty medal, a trzeci w całych Tissot UCI Mistrzostwach Świata w kolarstwie torowym wywalczyła Holenderka Kirsten Wild.
Polskim bohaterem dnia i ulubieńcem publiczności został Mateusz Rudyk, który brawurowo wjechał do półfinału sprintu.
Dramatyczny przebieg miała rywalizacja w 30-kilometrowym wyścigu madison kobiet, rozgrywanym w ramach Tissot UCI Mistrzostw Świata w kolarstwie torowym. Widzowie, którzy w komplecie wypełnili trybuny pruszkowskiej Areny, oglądali nie tylko pasjonującą walkę zawodniczek, ale niestety również bardzo niebezpiecznie wyglądające upadki, w których szczególnie mocno ucierpiała jedna z Kanadyjek oraz Nowozelandka. Na 45 okrążeń do końca rywalizacji wyścig został przerwany, a kontuzjowane zawodniczki, po udzieleniu im natychmiastowej pomocy na torze, zostały odwiezione do szpitala.
Wznowiony po kilku minutach wyścig wygrała holenderska para Kirsten Wild i Amy Pieters, które pokonały Australijki Georgię Barker i Amy Care oraz reprezentantki Danii Amalie Dideriksen i Julie Leth. Jadące w biało-czerwonych barwach siostry Daria i Wiktoria Pikulik po dobrym występie zostały sklasyfikowane na ósmym miejscu.
Finał kobiecej rywalizacji na czas, na dystansie 500 metrów, rozstrzygnęła na swoją korzyść Rosjanka Daria Shmeleva, która zdobyła tęczową koszulkę z czasem 33.012 sekundy, wygrywając z Ukrainką Oleną Starikovą i Australijką Kaarle McCulloch. Urszula Łoś nie zakwalifikowała się do finału.
Rozstrzygnięcie miała dziś również rywalizacja kobiet w wyścigu na dochodzenie, rozgrywanym na dystansie 3000 metrów. Najlepszą na świecie zawodniczką w tej specjalności okazała się Australijka Ashlee Ankudinoff, która pokonała reprezentantki Niemiec: Lisę Brennauer oraz Lisę Klein. Polscy kibice duże nadzieje wiązali z występem Justyny Kaczkowskiej, która dodatkowo je rozbudziła, rozpoczynając eliminacje zdecydowanie najmocniej i prowadząc z dużą przewagą przez pierwszą połowę dystansu. Początek okazał się jednak zbyt mocny i Kaczkowska w pewnym momencie zaczęła wyraźnie tracić siły. Rywalizację ukończyła ostatecznie na dziewiątej pozycji.
Tytułu mistrza świata w omnium nie obronił niestety Szymon Sajnok. Złoty medalista z Apeldoorn ukończył czteroetapową rywalizację dopiero na 18 miejscu. Tęczową koszulkę przejął od Sajnoka Nowozelandczyk Steward Campbel, wyprzedzając Francuza Benjamina Thomasa i Brytyjczyka Ethana Haytera.
Wielkich i pozytywnych emocji dostarczył za to pruszkowskiej publiczności Mateusz Rudyk, który wygrał wszystkie swoje wyścigi i awansował do półfinału w tej konkurencji. Dzięki temu, że ukończył eliminacje na trzecim miejscu, awansował bezpośrednio do 1/8 finału, w którym pewnie pokonał Kanadyjczyka Hugo Barrette. W ćwierćfinale spotkał się z niezwykle doświadczonym byłym mistrzem świata, Denisem Dmitrievem, ale w obu wyścigach nie dał Rosjaninowi żadnych szans, pewnie pokonując go 2:0. Półfinały i finał tej konkurencji zostanie rozegrany w niedzielę.
Na czele klasyfikacji medalowej Tissot UCI Mistrzostw Świata w kolarstwie torowym Pruszków 2019 pozostaje Holandia, która do tej pory zdobyła pięć złotych i trzy srebrne medale. Drugą pozycję zajmuje Australia (pięć złotych, dwa srebrne i jeden brązowy), a na trzecie miejsce awansowała Francja, której reprezentanci zdobyli jeden złoty, dwa srebrne i dwa brązowe medale.
(org.)