Mistrzowie i medaliści olimpijscy, medaliści mistrzostw świata i Europy, w tym także spore znanych polskich zawodników wystąpi 11 lutego w mityngu lekkoatletycznym Cup Łódź 2022.
Świetnie obsadzony łódzki mityng otworzy krótki, ale bardzo intensywny sezon halowy w Polsce.
– Już dziś wiemy, że w jednym miejscu udało nam się zgromadzić naprawdę niezwykłych lekkoatletów, którzy gwarantują wysoki poziom. Na listach startowych znaleźli się aktualni mistrzowie Europy, świata i medaliści igrzysk olimpijskich – cieszy się Sebastian Chmara, wiceprezes Polskiego Związku Lekkiej Atletyki.
Do Łodzi przyjadą m.in. znakomici sprinterzy – mistrz olimpijski z Tokio w biegu na 100 metrów Marcell Jacobs (Włochy) oraz Megan Tapper (Jamajka), która w Tokio wywalczyła brązowy medal na 100 metrów.
– Będzie także szereg innych światowych gwiazd, jak choćby ubiegłoroczny zwycięzca na 60 metrów w Łodzi Amerykanin Michael Rodgers, mistrz olimpijski z Rio de Janeiro w skoki o tyczce Thiago Braz, halowy mistrz Europy z Torunia w pchnięciu kulą Czech Tomas Stanek, srebrny medalista z Rio na 110 metrów przez płotki Hiszpan Orlando Ortega czy fantastyczna amerykańska sprinterka Dezerea Bryant – dodaje Chmara.
Publiczności w łódzkiej Atlas Arenie pokażą się też polscy mistrzowie. Swój start już potwierdzili m.in. znakomici skoczkowie o tyczce Piotr Lisek, Paweł Wojciechowski i Robert Sobera, kulomioci Michał Haratyk i Konrad Bukowiecki, najszybsza polska sprinterka Ewa Swoboda, czy płotkarz Damian Czykier.
– Atlas Arena w Łodzi nie jest typową halą lekkoatletyczną, ale bardzo lubię tam startować. To jest polski teren, a poza tym jest to duża i piękna hala, a tartan jest nośny. Zapamiętałem Atlas Arenę jako halę wypełnioną po brzegi kibicami. Doping niosący się z trybun pomagał osiągać dobre rezultaty. Zresztą sam wybiegałem tam drugi wynik w karierze – mówi Czykier.
Mityng w Atlas Arenie odbędzie się 11 lutego. Mężczyźni będą rywalizować w biegach na 60 metrów i 60 metrów przez płotki, pchnięciu kulą, skoku wzwyż i skoku o tyczce, a kobiety również w biegach na 60 metrów i 60 metrów przez płotki.
– Głęboko wierzymy, że będziemy mogli cieszyć się lekkoatletyką na najwyższym poziomie w towarzystwie najlepszych kibiców. Liczymy, że po przerwie znów fani królowej sportu będą mogli zasiąść na trybunach łódzkiej hali. Podkreślam to szczególnie, bo wiem, jak nasi zawodnicy tęsknią za występami przed publicznością, zwłaszcza polską – mówi Chmara.
Tegoroczny sezon halowy w Polsce będzie krótki, ale bardzo intensywny – 11 lutego zawodnicy wystartują w Cup Łódź 2022, jedenaście dni później przyjadą do Torunia na zawody Copernicus Cup, a w dniach 5-6 marca w Toruń Arenie walczyć będą o medale 66. PZLA Halowych Mistrzostw Polski.
