W Łodzi stworzono projekt „Mia100 rodziców”.
– Program będzie systematycznie rozszerzany poprzez dodawanie nowych koncepcji. Chcielibyśmy stworzyć udogodnienia dla rodziców i dzieci w Urzędzie Miasta Łodzi oraz w miejscach, w których najczęściej przebywają. Złożyliśmy interpelacje, na które otrzymaliśmy pozytywne odpowiedzi – poinformował Damian Raczkowski, radny Klubu KO.
– Na dyżury radnych do Urzędu Miasta Łodzi często przychodzą rodzice z malutkimi dziećmi, których zwyczajnie nie ma gdzie przewinąć – powiedziała Emilia Susniło-Gruszka, radna Klubu KO.
– Poprosiliśmy w interpelacji o zamontowanie przewijaków. Otrzymaliśmy zgodę Pani Prezydent. Już wkrótce zostaną one zamontowane w urzędzie. Rodzice, wychodząc załatwić sprawy urzędowe, zabierają ze sobą dzieci, ponieważ bardzo często nie mają ich z kim zostawić. Chcemy pomagać młodym rodzicom funkcjonować w przestrzeni publicznej i nie ograniczać ich aktywności – stwierdziła radna Emilia Susniło-Gruszka.
– Kolejnym udogodnieniem dla rodziców będą ławki z przewijakami – oznajmił Marcin Gołaszewski, przewodniczący Rady Miejskiej.
– Pragniemy, aby nazwa „Mia100 rodziców” przebiła się do świadomości łodzian. Wielokrotnie matki i ojcowie w naszym mieście zwracali uwagę, że istnieje potrzeba zamontowania takich ławek w parkach. Obecnie wymogiem formalnych w czasie prowadzonych remontów w parkach jest montowanie ławek z przewijakami. Koszt takiej ławki to około 5 tys. zł. Chcielibyśmy, aby ta mała inwestycja została przeprowadzona jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego. Udogodnienia, o które walczymy, powinny wpisywać się w kontekst przyjaznego urzędu i Rady Miejskiej, która jest ekologiczna, ekonomiczna i prorodzinna – podsumował radny Marcin Gołaszewski.
– Obecnie rodzice chcąc przewinąć dziecko muszą korzystać w urzędzie z parapetów lub biurek – powiedział Robert Pawlak, radny Klubu KO.
– Jest to oczywiście mało komfortowa sytuacja. „Mia100 rodziców” to także ul. Piotrkowska. Pragniemy, aby w lokalach i restauracjach również powstawały miejsca, które rodzice będą mogli wykorzystywać. W zamian restauratorzy mogliby liczyć na dodatkowe bonusy od miasta – dopowiedział radny Robert Pawlak.
(UMŁ)
