INNEWODNY

ME w sportach wodnych. Pływaczka Dominika Sztandera mistrzynią Europy

Belgrad

Reprezentanci Polski wywalczyli aż pięć medali podczas ostatniego dnia mistrzostw Europy w sportach wodnych w Belgradzie.

Ze złota dwukrotnie cieszyła się Dominika Sztandera. Najpierw wygrała na dystansie 50 m stylem klasycznym, a później popłynęła w zwycięskim składzie sztafety 4×100 m stylem zmiennym wspólnie z Adelą Piskorską, Pauliną Pedą i Kornelią Fiedkiewicz.

W sprinterskim finale Sztandera popisała się świetną dyspozycją. Jedną długość basenu przepłynęła w 30.55, poprawiając o cztery setne sekundy własny rekord Polski. Dotknęła ściany równo jedną dziesiątą sekundy przez najszybszą w sobotnich półfinałach Veerą Kivirintą z Finlandii i dołączyła do wąskiego grona polskich mistrzyń Europy na długim basenie.

– Jeszcze to do mnie nie dociera, chyba muszę poczekać aż to przetrawię. Traktowałam to trochę jak rozgrzewkę przed sztafetą. Czasem miałam tendencję do spalania się w finale, ale powiedziałam sobie, że powalczę ze swoim wynikiem. Chyba zamówiłam też pogodę, jest lepsza – mówiła zawodniczka Juvenii Wrocław.

Belgrad. ME. Dominika Szatndera (fot. Radosław Jóźwiak/PZP)

Jednym z wydarzeń dnia był natomiast występ Piotra Ludwiczaka na 50 m stylem dowolnym. Zawodnik Włókniarza Kalisz otarł się o podium (do mistrza świata Władysława Buchowa, który tym razem zdobył brąz, stracił tylko pięć setnych sekundy), ale – co najważniejsze – pierwszy raz w życiu złamał barierę 22 sekund i rezultatem 21.90 wywalczył kwalifikację na igrzyska.

Belgrad. ME. Ksawery Masiuk (fot. Radosław Jóźwiak/PZP)

Sesja popołudniowa rozpoczęła się dwadzieścia minut wcześniej niż w poprzednich dniach. Organizatorzy zdecydowali się na takie rozwiązanie po przełożeniu finału 1500 m stylem dowolnym mężczyzn. W sobotę uczestnicy tego wyścigu byli już gotowi do wskoczenia do wody, ale w ostatniej chwili ich start został odwołany z powodu złych warunków atmosferycznych.

Tym razem wszystko poszło zgodnie z planem. Do rywalizacji mógł przystąpić między innymi nasz najmłodszy reprezentant w Belgradzie, Bartosz Kapała. Urodzony w 2006 roku zawodnik Kormorana Olsztyn uzyskał wynik 15:26.22 i został sklasyfikowany na 6. miejscu.

Tę samą pozycję w finale 400 m stylem dowolnym zajął Krzysztof Chmielewski. Zawodnik Muszelki Warszawa przepłynął osiem długości basenu w czasie 3:50.24 – niemal identycznym do tego, który uzyskał w eliminacjach (3:50.20).

Belgrad. ME. Kacper Lesiak i Andrzej Rzeszutek (fot. Radosław Jóźwiak/PZP)

Jeszcze przed rozpoczęciem popołudniowych zmagań pływaków medal świętowała nasza reprezentacja w skokach do wody. Na zakończenie rywalizacji w Instytucie Sportu i Medycyny Sportowej 3. miejsce zajął nasz duet: Kacper Lesiak/Andrzej Rzeszutek. W finale skoków synchronicznych z trampoliny 3 m podopieczni Borysa Rozenberga i Andrzeja Kozdrańskiego stoczyli zaciętą walkę o brąz z Włochami, wyprzedzając ich w ostatnim skoku. Konkurs zakończyli z oceną 375.29 pkt.

Do najlepszej dwunastki na wieży nie wszedł natomiast Robert Łukaszewicz. W eliminacjach zawodnik Stali Rzeszów, który dopiero wraca do startów na najwyższym poziomie po kontuzji kostki, został sklasyfikowany na 13. miejscu z notą 258.55 pkt.

Mistrzostwa Europy biało-czerwoni zakończyli z rekordowym dorobkiem. Pływacy wywalczyli w sumie aż 15 medali (3 złote – 6 srebrnych – 6 brązowych), a historyczne sukcesy notowali nasi skoczkowie do wody, którzy zdobyli po jednym krążku w każdym kolorze. Dzięki licznym sukcesom w stolicy Serbii w pływackiej klasyfikacji medalowej nasi reprezentanci znaleźli się na 4. pozycji. Z kolei skoczkowie do wody uplasowali się na 6. lokacie.

Teraz część naszych zawodników startujących w Belgradzie czekają kolejne tygodnie przygotowań do olimpijskich występów. Ceremonię otwarcia igrzysk w Paryżu zaplanowano na 26 lipca.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button