„Polska była jednym z pierwszych krajów, który przyznał kobietom prawa wyborcze, jesteśmy także głęboko zakorzenieni w tradycji praworządności. Moglibyśmy być członkiem założycielem UE, gdyby nie żelazna kurtyna. Teraz, jako pełnoprawny jej członek, chcemy zaproponować konstruktywny program, w którym szanujemy tożsamość narodową, a każdy kraj ma prawo ustanowić swój system prawny zgodnie z tradycją” – powiedział Mateusz Morawiecki.
„Projekt europejski wymaga nowego otwarcia, ponieważ dzisiejsza sytuacja nie ma precedensu ze względu na nagromadzone kryzysy”, kontynuował Morawiecki, wymieniając między innymi kryzys migracyjny, Brexit i rosyjską wojnę hybrydową.
Premier Morawiecki zaproponował Unię, która chroni obywateli przed potęgą globalnych korporacji i zwalcza dysproporcje za pomocą ambitnej polityki spójności. Podkreślił, że Polska likwiduje luki w systemie poboru podatków oraz zajmuje się problemem unikania i uchylania się od płacenia podatków, wskazując na odpowiedzialność biernego, niedziałającego prawidłowo sądownictwa.
„Potrzebujemy nowych zasad konkurencji w UE, dostosowanych do ery cyfrowej, aby móc radzić sobie z takimi firmami jak Google i Facebook”, kontynuował.
Premier potwierdził również zaangażowanie Polski w wysiłki na rzecz transformacji w kierunku czystej energii oraz skrytykował Nordstream 2 jako projekt polityczny, prowadzący do zbyt dużego wpływu Rosji na polską gospodarkę.
„Cieszę się, z europejskiego fundusz obronnego oraz inwestycji w sektorze obronnym” – powiedział Morawiecki. Wezwał również UE do bardziej realistycznego zarządzania przepływami migracyjnymi, jeśli chce odzyskać zaufanie swoich obywateli i zaproponował podwojenie wysiłków na rzecz finansowania planu rozwoju Afryki.
W swoim przemówieniu polski premier powtarzał, że jego rząd wspiera sprawiedliwość społeczną oraz eliminację ubóstwa i nierówności poprzez odważne środki polityki społecznej, które mają szerokie poparcie społeczne.
Poselskie pytania i stwierdzenia o praworządność w Polsce
Po wystąpieniu Morawieckiego dyskusję rozpoczęli europejscy politycy. Głos zabrali w sprawie praworządności w Polsce.
Manfred Weber, przewodniczący Europejskiej Partii Ludowej zapytał premiera, czy reprezentuje Polskę wszystkich obywateli, czy Polskę PiS. Dlaczego telewizja jest telewizją propagandową?
Tania González Peñas, hiszpańska europarlamentarzystka: – Pragniecie kontrolować sądy, wolne media, ograniczać prawa kobiet! Polacy są aresztowani za manifestowanie swoich poglądów. Zapisze się pan jako premier, który zniszczył prawa kobiet, osób LGBT czy zniszczył trójpodział władzy.
Udo Bullmann, przewodniczący Postępowego Sojuszu Socjalistów i Demokratów: – Nie przyjeżdżajcie tutaj, twierdząc że chcecie bronić wartości i pomagać Europie w przyszłości, jeśli niszczcie demokrację w Polsce.
Guy Verhofstadt, przewodniczący frakcji Porozumienia Liberałów i Demokratów na rzecz Europy: – Władimir Putin wita podział Europy z wielką przyjemnością!
Liderzy głównych grup politycznych pytali premiera Morawieckiego o zmiany w systemie sądownictwa, które zagrażają praworządności w Polsce. Większość posłów potępiła polski rząd za konsolidację władzy. Zgadzając się ze stanowiskiem Morawieckiego w sprawie strategii rozwoju, bezpieczeństwa energetycznego i obrony, posłowie byli jednomyślni w przekonaniu, że UE musi być budowana na wspólnych wartościach oraz rządach prawa.
Posłowie przypomnieli, że Polska wymyśliła podział władzy w swojej konstytucji, która była pierwszą tego rodzaju w Europie, zauważając, że zmuszanie sędziów do przechodzenia na emeryturę i sprawowanie nad nimi kontroli politycznej nie jest kwestią tradycji narodowej. Ponownie wyrazili swoje poparcie dla obywateli polskich protestujących na ulicach przeciwko zmianom przeciwko zmianom.
(org.)