Mateusz Kusznierewicz pisze kolejną piękną historię.
Polak, po raz czwarty z rzędu, żeglując w załodze z Bruno Pradą, wygrał prestiżowe regaty Bakcardi Cup w klasie Star.
To jedna z najstarszych i najbardziej tradycyjnych imprez żeglarskich na świecie. Początkowo (od 1927 roku) rozgrywane były na Kubie, a od 1962 roku odbywają się w Miami na Florydzie.
Mateusz napisał:
„Nasze czwarte z rzędu zwycięstwo w prestiżowych regatach Bakcardi Cup przeszło do historii. Przez 96 lat nikomu wcześniej nie udało się dokonać takiego wyczynu! Jesteśmy dumni ale przede wszystkim szczęśliwi.
To były dla nas bardzo trudne regaty. Przez pierwsze 3 dni regat zmagałem się z chorobą. Infekcja zatok i wysoka temperatura osłabiła mnie bardzo. Mieliśmy kilka dobrych wyścigów ale też 7 i 21 miejsca. Nasi najgroźniejsi rywale żeglowali świetnie co doprowadziło do sytuacji, że do ostatniego wyścigu startowaliśmy z drugiej pozycji i aż siedem załóg miało szansę wygrać te regaty!
Osobiście uwielbiam zmagania na najwyższym poziomie i rywalizację pod presją. Mam duży szacunek do konkurentów dlatego to zwycięstwo smakuje tak dobrze!
Na koniec dziękuje Bruno Prada Żeglowanie z Tobą to wielka przyjemność ale też i honor. Spotkamy się za rok na 97 edycji Bakardi Cup.
Amerykanie lubią rekordy. Podczas wczorajszej ceremonii wręczania nagród wiele osób zaczęło obstawiać czy wygramy po raz piąty z rzędu. Czasem się zastanawiam jak długo tak jeszcze pociągnę(na takim poziomie) ale skoro daje radę i sprawia mi to przyjemność to myślę, że będzie ciekawie!
Dziękuje za setki wiadomości i gratulacji jakie od Was dostałem. Jesteście fantastycznymi kibicami! Czas wracać do domu.”