KATOWICE

Lotnisko w Katowicach. Żartowniś „z bronią” nie poleciał do Egiptu

Drugi przypadek - tłumaczył się atakiem paniki

Podróżny miał zamiar wypocząć, zamiast tego wrócił do domu.

Specyficzne poczucie humoru nie zawsze popłaca.

W miniony weekend na katowickim lotnisku do odprawy biletowo-bagażowej zgłosił się 25-letni Polak, który chciał lecieć do Marsa Alam w Egipcie.

Podczas czynności służbowych prowadzonych przez funkcjonariuszy podróżny oświadczył, że w bagażu przewozi broń. Niezwłocznie na ten żart zareagowali funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych, którzy wylegitymowali pasażera oraz sprawdzili posiadane przez niego bagaże pod kątem ujawnienia przedmiotów niedozwolonych, z wynikiem negatywnym. Zaistniała sytuacja nie spowodowała zagrożenia i nie doprowadziła do opóźnień operacji lotniczych ani utrudnień w odprawie granicznej.

Podróżny swoim zachowaniem popełnił wykroczenie z art. 210 ust. 1 pkt 5a Ustawy Prawo Lotnicze, za co został ukarany mandatem w wysokości 500 złotych. Ponadto kapitan statku powietrznego nie dopuścił go do lotu.

Po raz kolejny przypominamy, że Straż Graniczna traktuje bardzo poważnie wszelkiego rodzaju zgłoszenia o podłożeniu bomby, jak również żarty dotyczące rzekomego posiadania przez podróżnych w bagażu materiałów wybuchowych, które są następnie skrupulatnie weryfikowane. Konsekwencją nieprzemyślanych działań może być nałożenie na osobę mandatu karnego, utrata biletu lotniczego, zatrzymanie, jak również zarzuty prokuratorskie.

Tłumaczył się atakiem paniki

Służba dyżurna Placówki Straży Granicznej w Katowicach – Pyrzowicach 29 sierpnia otrzymała informację o konieczności podjęcia interwencji na pokładzie samolotu wobec 37-letniego pasażera.

Funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych katowickiej Placówki SG niezwłocznie udali się na pokład statku powietrznego, który przyleciał z Dżerby w Tunezji. Zastali tam mężczyznę, który na chwilę przed lądowaniem zaczął kłócić się z innymi pasażerami, nie wykonywał poleceń załogi, naruszał porządek. Po pojawieniu się funkcjonariuszy pasażer uspokoił się i zaczął wykonywać wydawane mu polecenia. Swoje zachowanie tłumaczył faktem, że dostał ataku paniki i przestał się kontrolować.

Na podstawie art. 210 ust. 1 pkt 9 Ustawy Prawo Lotnicze 37-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 200 zł. Po zakończeniu czynności służbowych opuścił pomieszczenia Straży Granicznej.

Pokaż więcej

redakcja

Kronika24.pl - TYLKO najważniejsze informacje z Polski i ze świata!

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button