Śląsk Wrocław przegrał 0:2 z FC St. Gallen w pierwszym meczu III rundy eliminacji Ligi Konferencji.
Wojskowi stworzyli sobie sporo podbramkowych sytuacji, ale to rywale ze Szwajcarii byli skuteczniejsi. Bramki przed przerwą strzelili Chadrac Akolo oraz Willem Geubbels.
Jacek Magiera:
„Uważam, że zespół pokazał dziś bardzo dobry poziom przygotowania psychomotorycznego. W dużym wymiarze czasowym graliśmy w ataku pozycyjnym. Taki poziom to cel dla naszego zespołu. St. Gallen dziś niczym nas nie zaskoczyło. Uważam, że 2 gole, które straciliśmy, były prezentami dla naszego rywala. Mieliśmy w tym meczu wiele okazji na strzelania gola. Wypróbowaliśmy dziś bramkarza, który 2 lub 3 razy świetnie interweniował. Chcę powiedzieć otwarcie, że sprawa awansu jest wciąż otwarta i we Wrocławiu zrobimy wszystko, aby awansować do IV rundy.
Muszę powiedzieć o tym, co mówiliśmy już wcześniej na temat przeciwnika. Wiedzieliśmy, że to zespół ofensywny, który lubi fazy przejściowe, ale notuje też dużo strat. U siebie grają wysokim pressingiem i tak to właśnie wyglądało w meczu. Przy wsparciu trybun robili to bardzo dobrze, natomiast my wiele razy spod tego pressingu wychodziliśmy. Tworzyliśmy sobie wiele okazji, jak ta Sebastiana Musiolika. Już w pierwszych dwóch minutach potrafiliśmy stworzyć sobie sytuację.
Zabrakło nam spokoju, jakości wykończenia. Schwarz miał znakomitą okazję. Wykorzystywaliśmy swoje momenty, jeśli chodzi o stałe fragment gry. Było ich naprawdę sporo. Uważam, że nie zasługiwaliśmy na to, aby przegrać dziś tak wysoko. Oczywiście, rywale mieli swoje okazje, natomiast w 5 minucie straciliśmy gola po błędzie i to samo wydarzyło się przy drugim golu. Druga polowa to nasza dominacja. Mieliśmy mecz pod kontrolą. Zasłużyliśmy przynajmniej na jednego gola, ale taka jest piłka. Taki jest sport. Dziś już o tym nie myślimy. Odrabiać straty będziemy w czwartek. Teraz skupiamy się na meczu z Widzewem. Musimy się zresetować. To jest najważniejsze. Ta drużyna z każdym meczem będzie grała coraz lepiej.”
Aleks Petkov:
„Zbyt łatwo straciliśmy dwie bramki w pierwszej połowie spotkania. Myśleliśmy, że uda nam się nawiązać kontakt i odrobić straty w drugiej części spotkania, ale niestety to się nie udało. Stworzyliśmy sobie wiele okazji, ale nic nie chciało wpaść. Nic nie jest jednak jeszcze stracone. Przed nami kolejne 90 minut we Wrocławiu. Musimy się na nie przygotować najlepiej, jak tylko umiemy. Po raz kolejny otrzymaliśmy wielkie wsparcie od naszych kibiców. Świetnie było widzieć wypełniony sektor gości na stadionie. To dziś nam pomagało, ale wierzę, że w meczu domowym to wsparcie będzie jeszcze większe i poniesie nas do odrobienia strat.”
Rewanż odbędzie się 15 sierpnia we Wrocławiu.
FC St. Gallen – Śląsk Wrocław 2:0 (2:0)
Bramki:
1:0 Chadrac Akolo 5’
2:0 Willem Geubbels 41’
St. Gallen: Ati-Zigi – Schmidt, Ambrosius, Vallci, Okoroji, Goertler (K) (63’ Quintilla), Stevanovic, Toma (81’ Milosevic), Witzig (63’ Csoboth), Geubbels (74’ Cisse), Akolo (74’ Mambimbi)
Śląsk: Leszczyński – Żukowski, Petrov, Petkov (K), Szota (46’ Guercio), Samiec-Talar (64’ Ince), Pokorny, Schwarz, Cebula (78’ Jezierski), Nahuel, Musiolik (74’ Ortiz)
Sędzia: Jan Petrik (Czechy)